Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hilary

Teściowa a miłość

Polecane posty

Gość Hilary

moj maz wyjezdza co miesiac, co dwa na tydzien lub dziesiec dni sam w podroz.moja tesciowa zastepuje go w pracy ale nie moze zastapic naszym dzieciom ojca.ja juz z nim wiele razy rozmawialam ale to ja wymyslam jakies problemy a on nic zlego nmie widzi.te wyjazdy to sa tzw.\'szkolenia" to jest upakazajace zeby prosic sie o milosc dla siebie i dla dzieci czy ja oczekuje rzeczy niemozliwych ? czy bycie kochanym w dzisiejszych czasach to tak wiele? czy jak nie spedzamy z kims czasu to czy jeszcze kochamy i co kochamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu wyjazd
tlumaczysz brakiem uczuc? Wydaje Ci sie ze jezeli nie robi wszystkiego tak jak Ty sobie to wymarzylas, ulozylas to Cie i dzieci nie kocha...nie znam sytuacji, ale bez przesady, wyjazdy szkoleniowe to nie odrazu brak milosci w zwiazku...moze napisz cos wiecej dla rozjasnienia sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary
to sa wyjazdy na wycieczki zagraniczne, na narty. jest mi przykro gdy wiem ze on wolny czas spedza gdzie indziej i z innymi osobami. a poza tym to jego mama zna sie lepiej z ludzmi z ktorymi on wspolpracuje a ze mna on o niczym nie rozmawia,tzn. co jest zwiazane z jego praca. czy zona to tylko sluzy do godzenia sie na wszystko, rodzenia dzieci,prania,prasowania i sprzatania,bo nawet nie moge mu nic kupic z ubran bo jego mamusia mu ciagle cos przynosi bo to bylo z przeceny itp.itd. pomózcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluszcz zielony
Jezeli wyrazilas zgode na "wspolnote z tesciowa" to musisz teraz poniesc tego konsekwencje. Wspolczuje ci, bo napewno czujes sie spychana na margines, nawet dokladnie nie wiesz co robi maz w pracy - ale o tym doskonale wie tesciowa. Jezeli nie przerwiesz tego ukladu, bedziesz cierpiala coraz bardziej. Ale czy na ewentualne przerwaniu ukladu zgodzi sie twoj maz - chyba jemu jest z tym wygodnie bo mamusia go zastepuje, ale chocby najlepsza mamusia nie zastapi ci meza, a dzieciom ojca. Przemysl wszystko i porozmawiaj z mezem - dowiesz sie chociaz czy jemu na tobie i dzieciach zalezy. Walcz o swoje szczescie, albo przerwij ten uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała całkiem wesołą
a Ty co robisz? zajmujesz się domem, dziecmi? nie zrozum mnie zle, nie uważam ze to mało, ale pomysl o sobie... jezeli bedzie tak dalej to bedziesz coraz bardziej nieszczesliwa... wyjdz do ludzi, znajdz prace może Ty się zajmiesz męża sprawami pod jego nieobecność... trochę ambicji tez możesz jezdzic na szkolenia itp. możesz miec swoje zycie zawodowe i kontakty z innymi osobami... zreszta co miesiac czy dwa na tydzien czy 10 dni to jeszcze nie tak dużo... co powiesz jak zony nie mają mężów w domu po 3-6 m-cy ??? A tesciowa to tesciowa, może ci pomoze przy dzieciach jak pojdziesz do pracy... a może ją trochę odsuniecie od waszych codziennych spraw.... no chyba ze nie dasz sobie rady ze szystkim sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary
Pracuje juz 4 lata,studiowalam rowniez.Tesciowej juz kilka razy powiedzialam ze mnie zastepuje w roli zony ale chyba jeszcze nie dosc zrozumiale.No ale jak znowu cos powiem to bedzie afera,maz sie nie bedzie odzywac i jego cala-liczna rodzina bedzie na mnie krzywo patrzec. Ale ja chyba sie jak zawsze za bardzo nimi wszystkim przejmuje a o siebie sie nie martwie.Dzieki wszystkimza te slowa otuchy i za zrozumienie, piszcie jakbyscie miel jeszcze cos do powiedzenia na ten gorzki i wcale 'przyjemny'temat.Zmezem porozmawiam,tylko wiecie co on juz planuje nastepne wyjazdy. Co mu powiedziec i jak?Probowalam krzykiem,spokojnie za pomoca dzieci i mojej mamy ,a on nic. /?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze teraz ty
tak dla odmiany, wyjedziesz na jakies wakacje?? Wyjedz sobie na 2 tygodnie np. do Egiptu i zostaw go z dziecmi i mamusia :P Moze na swieta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla ciebie najwazniejsza jest twoja rodzina tzn. twoje dzieci i mąż. Teściowa i męża rodzina są na dalszym planie i to co oni powiedzą i myslą , to ich sprawa. Koniecznie musisz porozmawiac z mężem, spokojnie bez awantur, powiedzieć mu co tobie się nie podoba i na co się nie zgadzasz ... musicie ustalić pewne sprawy no i najwazniejsze badź konsekwentna. Mąż twój musi sobie uświadomić, że macie takie same prawa i koniec. Zawsze można znaleźć satysfakcjonujacy kompromis, jeżeli się chce. Pewnie się obrazi to masz jak w banku, bo niestety dałaś mu dużo swobody i trudno bedzie mu teraz z tego zrezygnować ..., ale tym bym sie nie martwiła, przejdzie mu ..., no i oczywiscie niech on zrobi pierwszy krok do zgody ... :-D, bedzie wiedział, że to nie przelewki ... Powiem tobie z praktyki, taki układ jak piszesz, jest dobry do czasu i na pewno do niczego dobrego was nie zaprowadzi. Radzę teściowej nie wtajemniczać w wasze rodzinne sprawy, to nie znaczy, że masz się z nią kłócić, ale raczej zachowaj dystans ... Ona jako matka nie powinna chodzic za syna do pracy i mu umożliwiac wypady tzn. wyjazdy na szkolenia (jak to zwal tak zwał) Jestescie rodzina i wyjeżdzacie razem, albo w ogóle. Dobrze, ze masz wykształcenie, pracujesz czyli jestes niezależna kobietą i nie daj się spychać na drugi plan. Dobrze tobie radzę, badź konsekwentna, pozdrawiam i powodzenia Miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz nie rozumiem
co to za nadzwyczajna praca, że twój mąż musi wyjeżdżać na szkolenia tak często i systematycznie ... Może zdradź tą tajemnicę, jak mozesz oczywiście :-D Jeszcze jak zyję nie słyszałam o takiej pracy, w dodatku w tym czasie jego matka idzie do pracy za niego. Nie to dla mnie wybacz, ale CZESKI FILM :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy twoja teściowa ...
nie jest za bardzo zaangażowana w dogadzanie swojemu synkowi ? Przemysl to co napisala Miła,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary i co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzysz w takie
częste szkolenia bo ja nie. Co to za zaklad pracy, gdzie tak często szkola pracowników. A kiedy pracują ???????????????????????????? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOJA __
Wg mnie to twój mąż sciemnia, a mamusia pewnie uważa, że synek musi mieć rozrywkę ... nie daj sie wpuscic w maliny. On na pewno kłamie, tak myslę i obym sie myliła, pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję ci szczerze
też mi sie wydaje to jedną wielką ściemą. Bo niby dlaczego tylko mężuś wyjeżdża na czas wolny, a nie razem z tobą i dzieciakami? nie daj się! Wygarnij im to i mężulkowi ijego troskliwej mamuni, że nie jestes wół pociagowy i tez ci sie coś od życia należy, a poza tym, wydaje ci się, że może mieć kochankę że tak sam wszędzie jeździ ;)trzymam kciuki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniecznie musisz
zastanowić się nad postepowaniem męża i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nadal bedziesz się godzić z częstymi wyjazdami meża (a jak się to nazywa szkolenie czy inaczej to nie jest ważne), przeciez on nie jest kawalerem ... Moim zdaniem to nie jest normalna sytuacja, bo nie znam zadnego zakladu pracy w którym by nie pracowano tylko robiono szkolenia dla pracowników a rodziny pracownikow za nich by pracowały ... w tym czasie kiedy oni się "szkolą" :-D Musisz powiedziec po prostu NIE, bo z tych szkoleń nic dobrego nie bedzie dla twojej rodziny. Dziwię się, że tak ufasz mężowi i godzisz sie na taką sytuację. Na pewno nie bedzie za to ciebie więcej kochał, wierz mi :-D Głowa do góry dziewczyno i przystąp do działania, a tesciowa niech zajmie się swoimi sprawami, jak bedziesz potrzebowała jej pomocy to ja o to poprosisz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary
Witam Was wszystkich, Nie mam duzo czasu bo dzieciatka i dom , a poza tym praca w szkole to duzo... Dziekuje za wszystkie rady Ostatnio tescie byli na "kontrol" no ale nie odwazylam sie nic powiedziec tesciowej co o niej mysle raczej powiedzialam ze nie mozna ciagle patrzec na inne rodziny(z ich strony), ktore sa podobnie osobno, a nawet jeszcze bardziej tylko maz moj powinien pilnowac wkoncu sam swoich spraw a jesli mu to nie pasuje no to do widzenia, posluchali no i odpowiedzieli" ale co my mu mOzemy zrobic?" Niby strasznie sie nami(moimi dziecmi,ich synem i mna -taka kolejnosc ,chyba... normalna)interesuja chca pomagac ale chyba musza juz przestac bo ich bedzie wiecznie malym dzieckiem. No i ma racje ta osoba,ktora mowi zeby zaduzo tesciowej nie wtajemniczac w nasze sprawy, no ale jej synek z nia wiecej rozmawia bo i wiecej czasu z nia spedza wpadajac do domu rodzinnego a jak nie to w swoim sklepie. Malzonek moj przyjezdza w najblizszy week-end i ... cdn Pozdrawiam taka jak wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq
no właśnie co to za praca? gdzie on tak często wyjeżdża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary
Moj maz ma swoj sklep i firmy,ktorych produkty sprzedaje oferuja wycieczki szkolenia tym, ktorzy sprzedadza najwiecej danego produktu . Po powrocie, moj maz wypral sobie pierwszy raz od naszego malzenstwa,no i sie usmiejecie wypral ale bez dodatkow... No i bedzie sobie juz zawsze sam pral swoje rzeczy i prasowal tez sam. o wyjazdach znowu wspomina a ja mu wspominam o ostatecznym rozwiazaniu tej nienormalnej sytuacji, ale on mowi:no co ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To co on mówi ...
to tym sie nie przejmuj, po prostu jak dzieci pójdą spać porozmawiaj z nim SPOKOJNIE to trudne ale musisz, powiedz mu na co się nie godzisz i co nie akceptujesz - to podstawa i badź konsekwentna, to tez jest baaaaaaardzo ważne, pamiętaj. Badź zdecydowana inie daj się oszukiwac, czasy kawalerskie juz mineły i koniec, albo ma rodzine i mu na niej zalezy albo nie, musi sie zdecydować ... Pamietaj badx konsekwentna, to co ustalicie tego wymagaj i nie ustepuj mu - oczywiscie na niby szkolenia daj mu szlaban Oczywiscie to twoje zycie, ale dobrze tobie radzę, ta droga daleko was nie zaprowadzi, macie takie same prawa i obowiązki. angazuj go w prace domowe ..., powodzenia, pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary i co u ciebie
Wstrząsnęłaś mężem skutecznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary
witam,witam troche mi sie humor poprawil , bo mezus wraca do domu przed 8 h i pomaga mi przy dzieciach i pranie sobie 2-gie nastawil,teraz bajke opowiada naszej pocieszce ,no jest milo i inaczej az bym sie chciala uszczypnac czy to nie sen tesciowa chyba mu znowu nagadala ,moja mama tez €a i ja powiedzialam ze musze o siebie zadbac i wygladac jak czlowiek a nie jak duch, ide juz spac bo sen to najlepsze lekarstwo na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moze meżuś
taki super bo mysli o następnym wyjeździe czyli szkoleniu i nadrabia sobie punkty :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może tak być
więc bądź czujna, powodzenia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary
No i byl na szkoleniu,wrocil dzisiaj i odsypia. Przed wyjazdem rozmawialismy znowu,ale on eszystko ustala ze swoja mamusia i nawet zaplanowali ze ona bedzie sie opiekowac dziecmi jak my wyjedziemy razem na szkolenie.Wszystko on ustala z moja tesciowa a ja mam sie zgadzac na wszystkie ich propozycje. To nie jest zwiazek "malzenski",to chyba trojkat ale mi to chyba normalnie nie pasuje.I co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq
ja bym tego nie zniosła, u mnie też na poczatku dużo rzeczy było uzgadnianych z teściową, ale postawiłam ultimatum, teraza też teściowie chcą nami rządzić i są wściekli jak czegoś o nas nie wiedza a nie daj Boże nie odbiera mąż telefonu to potem jest awantura, że nie odebrał i tysiąc pytań dlaczego nie mówgł odebrać jak oni dzwonili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malonek
teściowa :/ ja juz mam to za sobą ( to znaczy zrozumiała , ze nie ma szans) ale szczerze współczuję potrafia wszystko zepsuć między ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq
ja rodxiną męża też się przejmowałam, ale się skończyło i musę Ci powiedzieć, że teraz mają więcej szacunku do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cóż ...
czy wy po prostu nie rozmawiacie / Nie owijaj sprawy w bawełnę, powiedz wprost mężowi, że jestes jego zona a nie żoną jego matki, to nie jest zdrowa sytuacja. Najlepiej jak on ustali cos z matką to ty po prostu zmień ich ustalenia, nauczy się, że tak nie mozna ... zrób tak raz, drugi, piąty ... . Tesciowej mozesz też powiedzieć, delikatnie, że nie podoba się że twój mąż angazuje ja w wasze sprawy rodzinne i ja wykorzystuje tak często do opieki nad waszymi dziećmi ... moze to da jej do myslenia :-D Bądź konsekwentna bo tobie brak konsekwencji, dlatego jest jak jest :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×