Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajajaja

znieczulenie przy szyciu krocza

Polecane posty

Gość ajajaja

Mam pytanie,czy jesli nie zdecyduje się na zzo przy porodzie w trakcie szycia krocza będe miec znieczulenie miejscowe,zadne,czy tez takie o jakie poprosze-ewentualnie odpłatnie?..Wiem,choc brzmi to groteskowo,ze sa szpitale,które nawetn nie znieczulają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze słyszę
żeby nie znieczulali miejscowo przy szyciu. W którym to szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed szyciem powiedz dobitnie, że chcesz znieczulenie, maja obowiązek to zrobić, ale niestety są szpitale, które tego nie stosują. W znieczuleniu to nic nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego misia
Ja miałam zo a do szycia mnie nie znieczulili, bo miały być tylko dwa szewki, jak się zorientowały że jeszcze oprócz ich nacięcia mam pękniętą całą pochwę to już czasu nie było na miejscowe i dali mi coś w żyłę, odlot miałam na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego misia
zzo oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM SERDECZNIE!!!!!! Przykro mi to mówic ale ja rodziłam 2 miesiące temu siłami natury,bez znieczulenia a do szycia dali mi miejscowe i tak niestety wszystko czułam,zreszta rozmawiałam z dziewczynami w szpitalu i ze znajomymi i niestety też wszystko czuły.Może poproś o jakiś pożądny zastrzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej poproś o znieczulenie
Lepiej poproś o to znieczulenie, bo ból zszywanego krocza był chyba największym jaki przeżyłam na porodówce, myślałam, że zadrapię lekarza na śmierć. Poród bolał, ale dało się przeżyć, nacinania nie poczułam, a zszywanie było najgorsze, w dodatku sporo miałam tych szwów do założenia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanka
Ja przy szyciu miałam znieczulenie ogólne bo tak mnie pociachali, że miejscowe by chyba nie podziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja jeszcze nie rodzilam-jestem dopiero w 1 ciazy- ale wiem ze szycie nawet pod znieczuleniem BOLI!!! Mialam zszywane wnetrze dloni-bolalo jak cholera, czulam kazde wbicie igly !! A nie anleze do panikar i jestem odporna na bol ! No ale to byla dłon, a wiadomo ze jest mocno unerwiona, wec moze dlatego tak bolalo. Chcialam sie jeszcze zapytac, co czujecie \"tam\" w miejscach zszycia. Pytam, bo osobiscie w miejscu blizny gdzie mi zszywano dlon-nie mam wogole czucia.Dotykajac to miejsce czuję jakby odrętwienie. I zastanawiam sie...troche bez sensu byloby nic nie czuc \"tam\" po zszywaniu:P Jakie sa Wasze odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nie bolało, czułam ale bez bólu. a teraz to już nawet nie wiem, gdzie to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostalam znieczulenie, ale i tak wszystko czulam. Bol wiekszy niz sam porod. Znieczulenie zaczelo dzialac dopiero na sali poporodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile-jestem 8 tygodni po porodzie i w miejscu szycia normalnie mam czucie,nic mnie tam nie drażni,mogę nawet nosic stringi-nic sie nie martw,będzie ok!!!!!A muszę zaznaczyc że po wyrostku który miałam operowany 6 lat temu w miejscu szycia do dziś nie mam czucia,więc myślę,że tam na dole po prostu w sposób naturalnby wraca czucie(przynajmniej ja tak mam)Pozdrawiam i życzę Ci szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu!!!!!!!:-):-):-):-):-):-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, muszę niestety zgodzić się z dziewczynami. Rodziłam bez znieczulenia. Było strasznie, ale przeżyłam. Ale szycie.... koszmar. Dostałam 3 razy zastrzyk, choć błagałam, zęby trzeciego już nie robili, bo to na mnie po prostu NIE DZIAŁA. Zrobili, żeby... nie bolało. Przebili jakąś żyłę, zrobił się straszny krwiak, szycie i tak bolało, tyle że dochodziłam do siebie 4 tygodnie, a nie 7 dni.... grunt to kurcze uparty lekarz, który nie słucha pacjenta...yhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 12 tygodni temu. Rodziłam bez znieczulenia ( nie było źle), na szczęście nie miałam cieżkiego porodu. Dostałam znieczulenie przed szyciem krocza. Czułam szycie, ale to nie bolało. Zresztą poród i szycie nie wspominam aż tak źle. Ale za to czas dopóki mi się nie rozpuściły szwy ( około 4- 5 tygodni) nie wspominam dobrze ( ból w kroczu, ciągnięcie, problemy z siedzeniem). Mam nadzieję że przy drugim ominą mnie szwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez rodzilam naturalnie, nacięcie krocza bolało wbrew temu co się mówi że go nie czuć, szycie krocza i pęknietej szyjki macicy trwało godzine, mimo podania 2 ampułek z lidnokainą bolało jak cholera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam znieczulenie miejscowe i nie pamiętam żeby mnie bolało.. ale cały czas wdychałam gaz to może zbyt odleciałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam bez znieczulenia, ale przy szyciu krocza dostałam znieczulenie miejscowe, nie musiałam o to prosić, bo w mim szpitalu to standard. szczerze to i tak troszkę czułam jak mnie szyli, ale sporo popękałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×