Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oka mgnienie

juz brzydka

Polecane posty

Gość oka mgnienie

czuję sie brzydka, nieatrakcyjna, kiedyś było inaczej, zmienilo się jak poszłam na studia, przez ostatni rok przytyłam prawie 10 kg, spodnie o dwa numery wieksze, cera szara, z krostkami, włosy mi wypadają, na nic nie mam czasu, a ile razy probowalam sie za siebie zabrac i nieskutecznie, wstydze sie siebie, wstydze sie isc na zakupy kupic cos do ubrania bo ciagle mam nadzieje, ze te za ciasne spodnie na mnie wejda, wydaje sie blahe w porownaniu do problemow innych wiem, ale mi jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego od nas oczekujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bierz się za siebie nie marudź! Jak sobie wmawiasz ,że jesteś brzydka to tak się czujesz i wyglądasz. Leć do fryzjera, kosmetyczki i na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie ma rację
:). Chyba masz chandrę. Rusz się na zakupy i zmień coś w wyglądzie a odżyjesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka draka
idz do fryzjera albo do kosmetyczki, radziłabym tez cos ładnego sobie kupic, no ale jesli zakupy Cie denerwuja to może lepiej nie wieczorem zrób sobie peeling z kawy - bedziesz miała gładsza skóre nie wydaje mi sie zeby 10 kg mogło oszpecic więc przestan sie załamywac - jesli chcesz zrzucic to cwicz ruszaj sie, a poki co nie wciskaj sie w za małe ciuchy bo nie bedzie to na Ciebie dobrze działac kazda kobieta tak czasami ma ja od tygodnia patrze na siebie i widze zmarszczki, zmeczenie i tez sie czuje cholernie nieatrakcyjna - w weekend zamierzam sie wyspac isc do fryzjera i na pewno w przyszłym tyg bede czuła sie lepiej to minie! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudłata noga
witaj CB..masz racje grunt to dobre samopoczucie. szkoda, że mi go ostatnio brak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oka mgnienie
z tym ze mi sie nic nie chce to podszywacz ma racje, ale niestety nie moge siedziec calymi dniami przed kompem 3 razy w tygodniu mam zajecia od 8-9 do 20, nawet ciezko wyskoczyc do kosmetyczki czy fryzjera, ale macie racje pojde, moze za dlugo juz ta zima trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak koleżanki wyżej proponuję na początek wiecej optymizmu.....może pozytywne afirmacje..... Ja też się spasłam przez zimę i w rozmiar 40 wbić się ciężko-teraz raczej 42....ale cóż, mam siąść i płakać? męzowi sie podobam (nawet z tym czymś....nnnno....cellulitis to się chyba nazywa). Gorzej jak sobie o lecie i kostiumie kąpielowym pomyślę....porażka. Trza podchodzić do siebie z przymrużeniem oka, to co że mam więcej \'sadełka\' niż blond wieszaki, grunt to być zdrowym i zadowolonym z tego co się ma . I to jest własnie pozytywne myślenie-moja droga do wyjścia z zaburzeń jedzenia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudłata noga
CB...ja to piękna i kochana i cudowna i w ogóle najlepsza na ściewi ...ale cóż trzeba z tym żyć ale mam też gorsze dni :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyy...
taka przy tym wzroście to kochana tragedia ja mam 154 cm i waże 60 kg i czuję się gruba jak świniak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudłata noga
na świecie... literki mi się piep...walą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie zaczelas sie inaczej odzywiac na studiach i dlatego masz problemy z waga i cera zwroc uwage na to co jest i cwicz, cwicz, cwicz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oka mgnienie
tak z tym odżywianiem to prawda, na poczatkku podjadalam, jakieś łakocie jak mi było smutno i źle daleko od domu itp teraz nie jadam slodyczy ale co z tego jak rano w biegu cos zjem, do 20 a na uczelni a tam tylko kiosk ze slodyczami, więc wracam po 21 i jem obiad, bo nawet kanapka w ciagu dnia to nie jest to co ciepłe jedzenie i takto nieststy wygląda i jak można wszystko pogodzić ze sobą? może komuś sie to udaje? bo ja trace siły na wszystko, nie mowie tu tylko o walce z kg, ale i o nastawieniu do wszystkiego, do samej siebie, do prac którą wykonuje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×