czy wszyscy faceci zdradzają?

jak uwierzyc, że Twój chłopak, mąż czy narzeczony Cię nie zdradzi? jak poradzić sobie z podejrzeniami, skoro na kafeterii roi się od postów zdradzonych, porzuconych dla młodszych kobiet.a w życiu prawie każda para sie rozpada? jak poradzić sobie z obawami? co trzeba robic, aby nie zostać zdradzoną ani porzuconą? tak bardzo sie boję, że mnie zdradzi :( :(

:)

jak bedziesz krakac to wykraczesz

trzeba wierzyc,a nie myśleć cały czas o najgorszym.Facet musi znać Twoje zdanie na temat zdrady-czy wybaczysz czy nie,jeśli wybierzę zdradę to i tak nie masz na to żadnego wpływu.Bądż uczciwa i nie zamęczaj siebie i jego bezsensownymi wymysłami.Będzie dobrze-pozdrawiam

To czy bedzie wiedzial jaki jest stosunek do zdrady nic nie zmieni. To zalezy od czlowieka. ja jestem facetem i nigdy bym nie zdradzil kogos z kim jestem w zwiazku.zasady. Nic nie mozesz zrobic. Po prostu o tym nie mysl, dal Ci jakies powody ? Nie ma co zakladac w zyciu najgorszego ! Kochaj i badz kochana!

Nigdy nie można mieć pewności co do faceta bo nawet ci najbardziej święci mogą zawieść nasze zaufanie i zdaradzić. Lepiej o tym za dużo nie mysleć bo i tak na to nie mamy żadnego wpływu. Moim zdaniem nie zdardzają ludzie z zasadami, wychowani w poczuciu pewnych wartości, tego co jest w życiu ważne i ci, którzy kochają prawdziwie i mocno. Jeśli bardzo kochamy i zdajemy sobie sprawę z tego co zdrada moze zrobić z naszym związkiem i jakie konsekwencje mogą z niej wyniknąć to zastanowimy się w momencie sprzyjającym zdradzie kilka razy i być może oprzemy się tej pokusie.

Moj chlopak bardziej sie boi, ze to ja go zdradze niz odwrotnie :P oczywiscie nie ma zadnych podstaw za to ma ale kilku kumpi, ktorzy w zwiazkach byli wierni a zostali zdradzeni! To nie jest zadna reguła, ze akurat faceci zdradzaja! Kobiety tez nie są święte ;)

ja po raz kolejny usłyszałam od osobnika płci męskiej, że wszyscy facecic zdradzają i jest to dla nich NORMALNE brrr nie dobrze mi się robi

Trzeba oddać związek w ręce Boga.

Z moich obserwacji wynika niestety, że większość facetów rzeczywiście zdradza swoje kobiety. Ze swojego otoczenia znam oczywiście wyjątki, a chciałabym żeby było odwrotnie - żeby było więcej tych niezdradzających. Jedni zdradzają jak są młodzi i mimo stałego związku chcą się wyszumieć, inni po iluś tam latach małżeństwa. Przykre to, ale prawdziwe.

To nie prawda że wszyscy zdradzają, jeśli kocha i jesteś dla niego wyjątkowa nie będzie zdradzał. Mój chłopak w przeszłości notorycznie zdradzał swoje dziewczyny i był znany z licznych przygód. Dziś jest inny, nie wiem czy to rzeczywiście tak jak mówi kwestia prawdziwej miłości czy tego, że dojrzał, niegdyś nie wyobrażałam sobie, związku z kimś takim. Myślałm, że jeśli inne zdradzał to i mnie będzie zdradzał, problem taki w ogóle między nami nie istnieje i jeśli w ogóle rozmawiamy o tym to on bardziej obawia się, że ja bym to zrobiła aniżeli on.

wszyscy oprócz trzech

Alka ale dla facetów miłośc i sex to dwie różne rzeczy. NIe raz słyszałam od facetów, że skok w bok to przecież nie zdrada.....

Faktycznie tak jest, pozatym sex z prostytutką to nie zdrada i robienie laski to też nie zdrada - no comments.

a mojego brata zdradzila dziewczyna dwukrotnie... pierwszy raz po 3 latach- jakos wybaczyl, drugi raz po 4,5 roku z tym samym facetem- juz nie wybaczyl i mam nadzieje ze go znowu nie omota...

Pewnym na tym świecie można być tylko śmierci i urzędu podatkowego. Nie znaczy że trzeba porzucić zaufanie. Wręcz przeciwnie. Kocham więc ufam. Stawiam swoje zaufanie na szalę. A że wiem że przykre niespodzainki się zdarzają? To jest po prostu wpisane w naszą egzystencję. Musimy się zadowolić wiarą, zaufaniem, nic innego nam nie pozostaje. A że na kafeterii pełno jest postów zdradzonych? Po prostu ktoś kto nie jest zdradzany, nie będzie widział potrzeby o tym mówić bo po co?

Jestem z facetem od 3 miesiecy.Dosc szybko wyznalismy sobie milosc.Pierwszy raz w zyciu tak szybko sie zakochala i pierwszy raz (tak sadzilam) spotkalam pokrewna dusze ktora mysli tak jak ja. On byl w dlugim zwiazku i to jego zdradzila dziewczyna, wiec zarzekal sie ze nie chce zwiazku bez wiernosci i ze dla niego wiernosc to podstawa jesli sie kogos kocha. Widujemy sie codziennie, jest cudownie. Facet jest bardzo uczuciowy, kochany, kazda chwile chce spedzac ze mna wiec nawet nie sadzilam ze moglby miec czas na to by spotkac sie z inna. Ostatnio kolezanka zachecila mnie zeby go sprawdzic bo przeciez kazdy facet zdradza. Mowilam - "ale nie on, jestem pewna". Wystarczylo ze sie odezwala na gg i zaczela rozmowe, a juz chcial namiary telefonu i nie wykluczyl spotkania. I co teraz? Co mam robić? Przeciez to co mowil bylo bzdura, po co zapewnianie o uczuciach skoro bierze pod uwage inne dziewczyny.Dla mnie nie liczy sie zaden mężczyzna jesli mam wlasnego. Czy jego zachowanie mozna wytlumaczyc? Nie ufam od dzis zadnemu facetowi :(

Niestety, faceci to dranie, a nawet jak jeden na stu draniem nie jest, to nie masz żadnej gwarancji, że akurat na takiego trafisz. Więc lepiej żyć sobie samej, od czasu do czasu dobrze się (z) kimś bawiąc.

Uważam, że to strasznie dziecinne co zrobiłaś, mój kumpel był kiedyś w podobnej sytuacji. Dziewczyna mu nie ufała wiec poprosiła koleżankę aby się podstawiła. On był zaskoczony smsami z wyznaniami zainteresowania, ale zdecydował się na spotkanie tylko z ciekawości!! Wiem bo mi się zwierzał z tego i radziłam mu :) A tak apropo on był jej wierny jak pies (wiem bo mieszkaliśmy razem, a ta zazdrość dziewczyny to niby z mojego powodu była :/) a tak poza tym, to ona ostatecznie go zdradziła i zostawiła :P