Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dodinia

O P R Y S Z C Z K A

Polecane posty

Gość iwam
Krem na wirusa, dobre. Trzeba się przez kilka miesięcy leczyć dopiero wówczas zapobiegnie się nawrotom choroby i zmniejszy częstotliwość występowania zmian skórnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magica
Witam Was wszystkich. Przebiłam się przez cały wątek i nie tylko ten. Ja mam opryszczkę w organiźmie, ale radzę sobie nie najgorzej z tym cholerstwem, a mianowicie : jak tylko zacznie swędzieć to szukam pęcherzyka, jak trzeba to nawet używam szkła powiększającego. Całe miejsce i ręce myję, a następnie odkażam spirytusem. Ubieram sterylne rękawiczki latexowe. Następnie przekłuwam go sterylną igłą od strzykawki, zakupioną w aptece, tak aby miejsce zostało odsłonięte i płyn z tego pęcherza wydostał się na zewnątrz. Jeżeli jest kilka pęcherzyków, z każdym postępuję tak samo. Przekłucie i osłonięcie wszystkich pęcherzy jest bardzo ważne, gdyż po wycieknięciu płynu surowiczego utworzymy bezpośredni kontakt z atakującym wirusem. Następnie miejsca osuszamy sterylnym gazikiem ( również zakupionym w aptece ). Na gazik, lub patyczek taki z wacikiem nalewamy zmywacz do paznokci i przykładamy na wszystkie otwarte pęcherzyki. Trzymamy mniej więcej 2 - 5 minut. Wiem, że to cholernie boli, ale ten ból jest największy w pierwszym momencie, potem łagodnieje. Ja jeszcze pocieram pęcherzyki tak, aby do nich ostało się jak najwięcej tego zmywacza. Po zakończeniu tych czynności nakładam wazelinę z tubki. Rano jest tylko mały strupek, lub go wcale go nie ma. Zażywajcie w takich przypadkach Rutinoscorbin i pocierajcie chore miejsca woreczkiem z wypitej uprzednio herbatki z szałwii. Czy wiecie, że kolarze po upadku uszkodzone miejsca na skórze czyszczą szczotką do rąk we wszystkie strony. A to dopiero cholernie boli . Na zakończenie powiem Wam, że tą metodę stosuję od dziesięciu lat i tylko 2 razy pokazała mi się ta cholerna opryszczka. Powodzenia i do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soffie
Ja wypróbowałam ostatnio plasterków Herpatch. Bardzo fajne jest w nich to, że sie same rozpuszczają i bardzo ładnie i szybko wszystko wygoiły (mają jakieś aktywne czynniki) U mnie sprawdziły się bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chemija
Wiesz magica, jak ktoś chce się nabawić blizn to może sobie przekłuwać, pocierać i wypalać. ja jestem zwolenniczką życia bez wirusa dlatego stosowałam leki przeciwwirusowe. A poza tym płyn z bąbelka ma w sobie wirusy i jak będziesz nieostrożna to ci się opryszczka rozniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magica
Uwierz mi chemija, w chwili obecnej nie ma, powtarzam,- nie ma skutecznego leku na pozbycie się wirusa opryszczki, który bytuje w naszych tkankach nerwowych i czy tego chcesz, czy nie, on i tak będzie w naszych ciałach do końca życia, chyba że farmaceuci wynajdą substancję na całkowite pozbycie się tego świństwa z naszych organizmów. Co do tych blizn, to czy przekłujesz pęcherzyk ( powtarzam pęcherzyk, a nie pół wargi ), czy go nie przekłujesz, to i tak on pęka i wysycha, a potem strasznie swędzi i kłuje, dobrych kilka dni. Przypadkowe wylanie się treści pęcherzyka np. w nocy, może być o wiele gorsze niż kontrolowane przekłucie malutkiego pęcherzyka i zdezynfekowanie go zmywaczem. Widocznie lekka frakcja ropy naftowej, jaką jest zmywacz, działa na moją opryszczkę najlepiej, likwidując ją w ciągu jednej nocy. Kiedyś miałam w posiadaniu maść ( dostałam ją od swojego lekarza ), na pewno z lidokainą, gdyż jak się ją naniosło na opryszczkę, warga stawała się jakby sztywniejsza ( podobny efekt, jak przy znieczuleniu zęba ), oraz jakąś substancją, której nie znam. Maść była wspaniała, likwidowała opryszczkę w ciągu jednej nocy. Rano nie było nic, nawet strupka, czy suchej wargi. Niestety nie pamiętam jak się nazywała, ale pamiętam, że wyprodukowano ją w USA. Bezacne, to też fajny środek, tylko musi być to 10 % krem, lub maść a nie żel. W aptece kosztuje grosze. Ja czasami dawałam ją w środek pęcherzyków ( koniecznie w środek, gdyż dana na skórę zdrową, bardzo ją wysusza ) po dezynfekcji zmywaczem, szybko wysusza i goi ranki. Z bezacne nie wolno przesadzać. Co do plasterków - nie wszystkim one pomagają, tak jak nie wszystkim pomagają antybiotyki. Dopiero antybiogram ustala czy dany antybiotyk jest dla nas najskuteczniejszy, czy nie. Podobnie jest z lekami antywirusowymi, też robi się podobne badania. Gorąco pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magica
Uwierz mi chemija, w chwili obecnej nie ma, powtarzam,- nie ma skutecznego leku na pozbycie się wirusa opryszczki, który bytuje w naszych tkankach nerwowych i czy tego chcesz, czy nie, on i tak będzie w naszych ciałach do końca życia, chyba że farmaceuci wynajdą substancję na całkowite pozbycie się tego świństwa z naszych organizmów. Co do tych blizn, to czy przekłujesz pęcherzyk ( powtarzam pęcherzyk, a nie pół wargi ), czy go nie przekłujesz, to i tak on pęka i wysycha, a potem strasznie swędzi i kłuje, dobrych kilka dni. Przypadkowe wylanie się treści pęcherzyka np. w nocy, może być o wiele gorsze niż kontrolowane przekłucie malutkiego pęcherzyka i zdezynfekowanie go zmywaczem. Widocznie lekka frakcja ropy naftowej, jaką jest zmywacz, działa na moją opryszczkę najlepiej, likwidując ją w ciągu jednej nocy. Kiedyś miałam w posiadaniu maść ( dostałam ją od swojego lekarza ), na pewno z lidokainą, gdyż jak się ją naniosło na opryszczkę, warga stawała się jakby sztywniejsza ( podobny efekt, jak przy znieczuleniu zęba ), oraz jakąś substancją, której nie znam. Maść była wspaniała, likwidowała opryszczkę w ciągu jednej nocy. Rano nie było nic, nawet strupka, czy suchej wargi. Niestety nie pamiętam jak się nazywała, ale pamiętam, że wyprodukowano ją w USA. Bezacne, to też fajny środek, tylko musi być to 10 % krem, lub maść a nie żel. W aptece kosztuje grosze. Ja czasami dawałam ją w środek pęcherzyków ( koniecznie w środek, gdyż dana na skórę zdrową, bardzo ją wysusza ) po dezynfekcji zmywaczem, szybko wysusza i goi ranki. Z bezacne nie wolno przesadzać. Co do plasterków - nie wszystkim one pomagają, tak jak nie wszystkim pomagają antybiotyki. Dopiero antybiogram ustala czy dany antybiotyk jest dla nas najskuteczniejszy, czy nie. Podobnie jest z lekami antywirusowymi, też robi się podobne badania. Gorąco pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trewka
Najwięcej info o opryszczce jest na www.bezopryszczki.pl warto tam zajrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam opryszczke juz 10 lat :( A oto moja historia: Przez pierwsze 6 lat pojawialy mi sie na policzkach i czole male pecherze, ktore smarowalam kremem z cynkiem i same znikaly. Pojawialy sie sporadycznie, wiec nie przejmowalam sie tym i nie sadzilam, ze moze to byc cos takiego jak opryszczka. Tym bardziej, ze w okolicy ust mi sie nie pojawialy tylko w takich miejscach jak policzki i czolo. Widac roznioslam tego wirusa wacikiem przy zmywaniu Makeupu lub przy myciu buzi wodą... cholera wie. Ostatnie cztery lata spedzilam na wizytach u lekarzy dermatologow. Jak wiecie nawet prywatnie czeka sie na wizyte miesiac, wiec jak wyskoczyl mi pecherzyk i zadzwonilam do lekarza, zeby umowic sie na wizyte... to jak juz poszlam to mi wszystko zeszlo lub prawie wszystko i za kazdym razem sluchalam, ze to musza byc pryszcze!!!! Dwa lata wmawiano mi, ze mam pryszcze. Wydalam kupe pieniedzy na leki i antybiotyki, masci i jeszcze nie wiem co!!!! Nie moglam juz wytrzymac tych pryszczy! ktore mnie swedzialy, robily sie wieksze, leciala z nich zolta okropna wydzielina i na dodatek rozprzestrzenialy sie!!!!!!!!!!!!!! Sama w internecie wyczytalam, ze to musi byc opryszczka. Tylko teraz mam ja juz na calej twarzy. Dwa policzki, czolo, nos (czasami tez w srodku nosa), broda rzadziej, za to czasami nawet na uszach... plakac sie chce. Biore Heviran 800mg po 4 tabletki dziennie. Mniej wiecej co 3 -4 godziny. Chetnie bralabym nawet 5 albo 6 tabletek dziennie, ale jak wezme wiecej to jest mi niedobrze. A teraz moje pytanie: Czy zna ktos jakis sposob na Nawracajaca opryszczke?????? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livi
Opryszczki nie leczy się przede wszystkim antybiotykiem, tylko lekami antywirusowymi, dlatego miałaś ciągle nawroty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczek11
Dobrze że teraz wzięłaś Heviran, bo on rzeczwiscie ci pomoże w takiej paskudnej opryszczce. Co do zażywania trzymaj się zaleceń lekarza, w końcu każde leki można przedawkować. Za jakiś czas powinno ci sie to wszystko uspokoić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megannka
Jeśli opryszka atakuje Ciebie częściej niż 6 razy w roku to koniecznie trzeba leczyć się nawet kilka miesięcy żeby skutecznie osłabić wirusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trilla
warto zajrzeć na tą stronę podaną gdzieś powyżej. naprawdę dużo się można na niej dowiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opryszczka w każdej postaci to coś bardzo nieprzyjemnego i mało estetycznego. To zwykły wirus, ale niestety jak raz się go złapie, to potem dokucza, szczególnie wtedy kiedy jesteśmy osłabieni. Dobrze jest zażywać leki wzmacniające odporność, takie jak immulina, wtedy można skutecznie zmniejszyć szanse jego wystąpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabiik
fakt, organizm trzeb wzmacniać, ale i leczyć się od opryszczki warto bo sa od tego leki, które usypiają wirusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenne
Ja zawsze pilnuję żeby w pierwszej godzinie zaraz po pojawieniu sie swędzenia wziąć jedną tabletkę, bo ta pierwsza godzina jest decydująca i hamuje wysiew zmian na skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trilla
Immulina wzmocni pewnie odporność, ale niekoniecznie spowoduje że będzie mniej oprych. Przecież wystarczy nawet zawianie czy stres żeby się pojawiła, to zależy od organizmu. Dlatego lepsze są ukierunkowane leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollana
Ten olejek nie zabije wirusa przez którego powstaje oprycha. Wysuszy pewnie wykwit ale na dłuższą metę tylko leki mogą coś zdziałać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pharmacist
Czytam Wasze wypowiedzi i przyznam szczerze, że czasami włosy dęba stają... Ja również walczę z opryszczką już dłuższy czas i na początku, mimo wykształcenia medycznego, wpadłem w panikę i pakowałem na siebie wszystko, co tylko mogło pomóc pozbyć się tego świństwa... W celu sprostowania... 1. Acyklowir nie jest żadnym sterydem lecz lekiem przeciwwirusowym, pochodna guanozyny. 2. W leczeniu opryszczki nigdy nie należy stosować miejscowo antybiotyków (a tym bardziej doustnie), gdyż znacznie przyspieszają proces gojenia. Więc wszystkie maści typu detreomycyna, tribiotic czy maxibiotic możecie schować do szafki. 3. Wirusa opryszczki nie da się wyleczyć - ale to już większość wie. 4. Kurację można wspomagać zażywając witaminę B kompleks, robiąc przymoczki z ziół (rumianek, szałwia, pięciornik) z dodatkiem sody czy osuszając zmiany maścią cynkową czy sudocremem (działa świetnie). Nie zalecałbym stosowania alantanu ze względu na zawartość lanoliny, która może wywołać miejscową reakcję alergiczną [dla sprostowania sudocrem zawiera lanolinę hipoalergiczną]. 5. Lekarze często zalecają tzw. "przeleczenie" wirusa, czyli stosowanie acyklowiru przez okres do nawet 6 miesięcy celem uśpienia wirusa na dłuższy czas. Co prawda co parę miesięcy należy robić przerwy i kontrolować m.in. morfologię i enzymy wątrobowe, ale daje to dobry efekt. 6. Oczywiście trzeba pamiętać o higienie i osuszaniu (miękkim, czystym ręcznikiem) miejsc zmienionych chorobowo. Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to napiszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l.h
Ja męcze się z opryszczką prawie całe życie,zażywałam Heviran,zelitrex ,najdłuższa przerwa to 3 lata bez tego świństwa.Ostatnio kupiłam HERPOTHERM-to nie jest lek,tylko wygląda jak szminka,którą przykłada się na zaczynający wychdzić "pęcherzyk" i musze przyznać że mi pomogło,nie "rozłazi" się ten bąbel na wszystkie strony,i co najważniejsze nie jest to żadna chemia.Poczytajcie sobie HERPOTHERM,tylko jedyny minus to że jest drogi ok.150 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pharmacist
"2. W leczeniu opryszczki nigdy nie należy stosować miejscowo antybiotyków (a tym bardziej doustnie), gdyż znacznie przyspieszają proces gojenia." powinno być: znacznie opóźniają proces gojenia. Przepraszam, za przejęzyczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conis
Ja rozpoczęłam kurację tabletkową dopiero jak opryszczka się zagoiła. Później miałam całkowity spokój na jakieś dwa lata. Jeśli już pojawiają się bąbelki to gdy coś poczuję to od razu używam soku z cytryny, który pomaga w zapobieganiu dalszemu rozwojowi. Ostatnio czytałam też że nieźle działa nafta lecznicza taka, która znajduje się między innymi w urt-oil. Ponoć wysusza i przyspiesza gojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lahmin
A to ciekawe. Ja jeszcze nigdy w życiu nie miałam opryszczki,ale moja siostra ma ciągle nawroty:( Narazie skupiam się głównie na profilaktyce i bardzo chronię swoją odporność. Wydaje mi się,że kiedy organizm jest silny to żaden wirus mu nie straszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagenia
Jeżeli chodzi o leczenie opryszczki to najlepszy jest chyba płyn kosmetyczny urt-oil. Bardzo dobrze wysusza i krócej się goi. A na co dzień dobrze jest właśnie zadbać o swoją odporność, dzięki czemu na pewno ten problem będzie się rzadziej pojawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racjęę
cyt.: lahmin A to ciekawe. Ja jeszcze nigdy w życiu nie miałam opryszczki,ale moja siostra ma ciągle nawroty Narazie skupiam się głównie na profilaktyce i bardzo chronię swoją odporność. Wydaje mi się,że kiedy organizm jest silny to żaden wirus mu nie straszny ?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Wirus opryszczki bytuje w organiźmie i atakuje tylko wtedy gdy organizm jest osłabiony np. przeziębieniem, stresem, niedożywieniem, etc. Propnuję kilka punktów do realizowania przez całe życie a opryszczka nie będzie miała siły przebicia: Notabene, nie ma leków/sposobów cud na zdrowie, zatem jedyną radą, to realizacja 5. punktów : 1.prawidłowe odżywianie, postudiuj dokładnie t. „Chudnij bez wyrzeczeń, „Zasady dietetyczne, W walce z chorobą i w profilaktyce należy wzmocnić organizm prawidłowym odżywianiem - najlepiej dietą surową warzywno-owocową http://www.wellness.pijnazdrowie.pl/artykuly/jedzenie_ma_znaczenie/ 2.wysiłek fizyczny-rekreacyjny na poziomie potu i sauna sucha raz/tydz. To i wiele innych wiadomości znajdziesz pod linkiem: WWW.vademecum.zdrowia.prv.pl 3.higiena w pełnym tego słowa znaczeniu 4.pozytywne nastawienie psychiczne, w tym trening autogenny wg Mironskiego, szczegółowo postudiuj temat z www pn.STRES 5. systematyczne oczyszczanie organizmu z toksyn, tu masz link do filmu http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuna
też miałam nawracającą opryszczkę i strasznie mnie to wnerwiało, że jeszcze dobrze się jednej nie pozbyłam a tu już druga, później trochę poczytałam, zapytałam znajomą lekarkę i ta powiedziała, że opryszczka pojawia się przez obniżoną odporność i przepisała mi lek, po którym w końcu pożegnałam się z opryszczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakicia
Moją zmorą jest powracająca opryszczka,próbowałam już chyba wszystkiego, ale ostatnio farmaceutka poleciła mi w aptece nowość Lips help maść. Sceptycznie podeszłam do kolejnego nowego specyfiku, ale ku mojemu zdziwieniu maść zadziałała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mizioka30
Najgorsze co może być, to przeniesiona opryszczka do oka!!! Miałam, przeżyłam...straszne. Cała spojówka czerwona, ból oka i lzawienie. Jeydnie pomoc okulisty w tym przypadku... Natomiast polecam tabl. HEVIRAN, na receptę niestety. Ale opryszczka szybko znika. Profilaktycznie też można brać, jeśli komuś doskwiara często. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depika
Niestety opryszczka jest najgorszym moim utrapieniem...zima lato...często mi towrzyszy... gdy sie pojawia nawet nie wychodze z domu bo mam wrazenie że wszyscy moi znajomi sie patrzą na nią ...Ale dziewczyny jest super lek w tabletkach... Byłam u swojej lekarki i powiedziałam jej ze jak pojawia mi sie jedna to zaczyna to sie "rozsiewać" i pojawiaja się nowe. Opryszczka nie jest bezpieczna dla zdrowia...dlatego przepisała mi Heviran 800. Duże tabletki o silnym działaniu. Lek ten kosztuje około 30zł. Przyjmuje sie 2-3 dziennie. Mozna powiedziec ze jest to kuracja ale po przyjęciu tego opakowania nie pojawiła sie przez cały rok... naprawde warto. Do tego dbam o usta staram sie nie przegrzewac bo zaraz swedzi a rano bańka i stosuje Carmex codziennie zamiast pomadki zawsze nosze słoiczek carmexu lepiej go nakładac palcem bo jak jest w pomadce to wiadomo zarazki z opryszki na niej i można sobie "rozsiać ten parch . Nie stosuje plastrów bo bolesne jest zdejmowanie ani maści z apteki bo pózniej chodzę ze strupem do dwoch tygodni moja siostra mowi na to płatki corn flakes haha jak się juz pojawi to natłuszczam carmexem nie ma po tym strupa ...no moze malutki ale po dwoch dniach odpada i mozna zaczerwienienie zatuszowac podkładem. Powodzenia razem damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×