mam 20 parę lat i trace przyjaciół

Cześć. Od wielu wielu lat mam tą samą grupę przyjaciół , ludzi z którymi z nie jednego pieca chleb jadłem , którym ufam i na których zawsze moge liczyć. Ale mam po 20 pare lat praca , dziewczyny oddalamy się od siebie. W pełnej grupie się praktycznie juz nie widujemy , najlepszego przyjaciela nie widzialem z 2 tygodnie. Kazdy się zaręcza itp , tracimy kontakt. Wiem , że tak musi btyć, ciekawi mnie tylko czy to się zmieni , tez tak u was było , czy wsze przyjaxnie przetrwały? reguły nie ma , ale jak to u was wygladało , pozdrawiam a swoją drogą ciekawe dlaczego przeszkadzał na ogólnym w tym dziale panowie chyba nie siedzą

Panowie? Nie wiem co za roznica czy ktos jest kobieta czy mezczyzna w tym przypadku...

nie ma znaczenia czy Panowie tam siedzą czy nie. Cytuję z regulaminu: 2. Zakładając temat, wybierz właściwy dział. Pomyśl nad tym by sformułować go tak, by zainteresował szersze grono użytkowników. Im więcej ludzi weźmie udział w dyskusji czy rozmowie, tym będą one ciekawsze a dyskusja pełniejsza. Działem właściwym dla tego teamtu jest właśnie ten dział. Pozdrawiam :)

bez obrazy po prostu przyjaźń damska jest trochę inna niż męska , ale tez jestem ciekaw opinii Pań.

niestety taka kolej rzeczy, u mnie tez się szybko posypało, skończyliśmy szkołę średnią kazdy poszedł na inne studia w innych miastach i w sumie z grupki przyjaciol regularny kontakt mam tylko z dwiema kolezankami, kumple wszyscy sie wykruszyli, poznajdowali dziewczyny itp bolalo mnie to bo wiele fajnych chwil z nimi spedzilam, a tu po 2 latach studiow takich ludzi nie poznalam i obawaim sie ze nie poznam juz

bardzo to smutne tych ludzi znam 18 lat o których piszę , jeździłem z nimi na wakacje , z nimi prowadziłem pierwsze rozmowy na temat seksu , dziewczyn , wypiłem pierwsze piwo , zapaliłem pierwszego papierosa , a teraz nawet rozmowa telefoniczna tyle "kosztuje" . Zastanawiam się tylko o co w tym chodzi rozumiem praca, partnerki , ale czy przyjaciele nie są już ważni .

ja nieuwazam ze jest taka kolej rzeczy:) w moim towarzystwie juz jest para malzenska ( na weseleu oczywiscie byłam) i nadal sie wszyscy spotykamy. Ludzie studiuja , pracuja. niektore pary maja 8 letni staz:)) kazdy ma juz jakies powzne zajecia , ale dla siebie mamy czas zawsze....przyjaciele:) ja tez moich od piaskownicy znam:)My mamy po 20 kilka lat a czasem zachowujemy sie jak dzieci. wakacje praktycznie spedzilismy całe razem! widywaliscmy sie codziennie prawie! wspolny wypad na weekend. Mysle ze jak jest prawdziwa przyjazn to nie powinna sie rozsypac......... pozdrawiam

może ktoś miał podobnie jak ja i ich przyjaźn przetrwała chwilowy kryzys?

niestety - moje przyjaźnie posypaly się jak domek z kart. Aż zal o tym pisać:(

TAK JA TAK MIALAM MINELO 4 LAT JA POECHALAM NA STUDIA A ONA SIE OZENILA:) OJ TYLKO MAZ:) A POTEM ZA 3 LATA SPORADYCZNEGO WIDZENIA ONI POPADLI W DLUGI ITP I ZNOW SIE ZACIESNILO, JETS TAK DOTAD:) A Z WIDZENIEM JETS ROZNIE, MOZE GDYBYSMY NIE OSZCZEDZALY NA TELEFONIE TO BYSMY MOWILY CZESCIEJ:) TO TEZ KONTAKT;) POZA TYM NIE WAZNE ILE SIE WIDZICIE TYLKO JAKOSC WIDZEN:) FAJNIE ZROBIC NA FILM, WIECZOREK TAKI ZAPRASZACH PRZYJACIELA CZY TO PARAMI ROBICIE ALBO WYPAD W PELENR:) WARTO LACZYC IMPREZY Z PASJA NP ON I TY LUBICIE NP KINO CZY FOTKI I ROBICIE TO RAZME NAWET 2 RAYZ NA MIESIAC ALE TO SCALA:)