Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robić1111111

boję się porodu! a planuję dziecko

Polecane posty

Gość co robić1111111

byłam przy porodzie szwagierki-to był dla mnie szok. akurat tak się stało że pojechałąm z nią do szpitala na badanie a okazało się że rodzi. byłaam tylko ja, zanim mąż i mama przyjechała to zobaczyłam co zobaczyłam. teraz ja chcę mieć dziecko, planuje z mężem ale sam fakt porodu mnie przeraża!!!!tak się booje mimo że nie jestem w ciąży. To jakaś schiza. nie umiem sobie z tym poradzić. to stanowi nawet blokadę przed sexem. co ja mam zrobić? jak załatwić cesarkę? z właściwie jak to jest z tą cesarką? jest bezbieczna czy nie? pomóżcie dziewczyny, proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego sądzisz że cesarka
wygląda lepiej niż poród naturalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno to przezyas tym bardziej ze nie byłas kompletnie przygotowana ja miałam cesarke ale mysle że lepszy jest poród naturalny po 2 godz babki latały przy dzieciaczkach a ja lezałam plackiem 12 godzin rano mnie podnieśli i dalej nastepny dzien lezałam zdrowszy jest naturalny szybciej sie dochodzi do siebie a cc to w sumie operacja róznie moze z tym byc nie bój sie kazdy poród jest inny. pozdrawiam papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość overall
Ja też mam obawy jak każda, ale bardzo chcę mieć dziecko, powtarzam sobie że jakoś to będzie, że ze mną będzie wszystko dobrze, głowa do góry, nie można sie załamywać, mogło wyglądać strasznie, ale przecież jest dziecko prawda?? to najważniejsze, nie rezygnuj, ja też nie zrezygnuję, planuję zajść w ciążę w listopadzie, tzrymaj za mnie kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić1111111
właściwie dziewczyny nawet nie wiem czy cesarka to jakieś sensowne wyjście dla mnie. Boję się tego bólu przy porodzie naturanym. Boję się że nie wytrzymam. A w dodatku nie chcę żeby mój mąż patrzał na mnie jak się męczę. Jest kochany i chciałby być przy mnie, ale ja nie wiem czy to dobre? pomóżcie! a wogóle tyle ile ja się nasłuchałam o pielęgniarkach jakie są obojętne i wogóle o tych krwotokach, szyciach, bólu - to mnie przeraża. Dlatego rozpatruję cesarkę, w sumie to mnie uśpią i już. No sama nie wiem o co mi chodzi - chyba mam w sobie dużo wstydu (przyd obcymi ludźmii) , lęku i fantazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić1111111
dziękuję moim poprzedniczkom za wsparcie!!!!! overall - trzymam za Ciebie kciuki!!!! buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..xyz
to wygląda gorzej niż się dzieje. Leżałam na sali doś długo by nasłuchac sie i naoglądac kilka porodów ( około 5,6) I strasznie sia bałam. To co sie widzi czy słyszy jest koszmarne ale gdy sie gra główną rolę nie jest potwornie. Przede wszystkim ból nie jest taki jak to sobie wyobrażałam - yslałam ze to bedzie największy ból jaki w zyciu poczułam. prawda jest taka, że bola ło po prostu inaczej. Ale wcale nie ból był tym co odzuwałam nabardziej. Rośnie w człowieku taka siła. Instynkt jest przeolbrzymi. Myśli to kębek wielu nici ale wszystkie krążą wokół narodzin. Nie " oto rodzi sie moja dzidzia', tylko " urodzę to dziecko". SIły wzrastają i determinacja- nie kontrolujesz tego co robisz. dopiero na sali analizowałam co sie własciwie działo. To moze byc straszne dla obserwatora czy współtowarzysza. wszelkie okropności typu rozcinanie, szycie jest pod znieczuleniem a rodząc nic z tych zbiegów nie oglądasz. Sama bałam sie okropnie- moge powiedziec ze nie jest źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić1111111
...xyz - tchnęłaś we mnie nadzieję - dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że każda z nas boi się porodu, tak jak wszyscy prawie boją sie np. operacji. xyz pierwszy raz widzę, żeby ktos tak to opisał i dziękuję Ci za to :-) Czuję się teraz duzo pewniej i wierzę, że w sierpniu też będę taka dzielna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety rodziły
rodzą i będą rodzić, nie przejmuj się !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszeczkę doświadczona
Chyba dużo też zależy od nastawienia rodzącej. Jeśli oczekuje wsparcia, zrozumienia, ciepła, full serwisu itp, to rzeczywiście, trudno jej będzie na porodówce i w szpitalu. Czasami tez personel jest mało przyjazny. Ale to też tylko ludzie. Najwazniejsze, żeby nie dać się zbyć, a jednocześnie realie patrzeć na naszą polską rzeczywiśtość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam..
Nie przekonalo Cie to, ze po cesarce tak dlugo sie lezy?? Wtedy nie bedziesz miala wstydu, ze ludzie kolo Ciebie chodza, a Ty nawet nie mozesz zajac sie wlasnym dzieckiem? Przezyjesz!! Tyle bab przezylo to Ty tez. Cesarka to juz koniecznosc. Skoro jeszcze nie jestes w ciazy, to masz czas na to, zeby polazic po szpitalach, klinikach, pozbierac inf. jak gdzie jest. Przygotuj sie jak najlepiej mozesz, a Ci ulzy. Ja tez planuje dziecko, zamierzam rodzic w godnych warunkach, ale wazne jest dla mnie to, zebym odrazu mogla przytulic swoje dziecie i zebym byla jak najbardziej sprawna.. zebym byla dla mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka27
Ja jeszcze nie rodziłam, też planuję zajść w tym roku i też boję się porodu. Ja byłam na stażu na połoznictwie kilka tygodni i wiecie co sobie potem obiecałam? Że nigdy ale to nigdy dobrowolnie nie zdecyduję się na cesarkę. Naprawde lepiej jest znieść te kilka godzin bólu, wcale nie jest powiedziane że to musi trawać 20 godzin, często cała akcja trwa 2 godziny. A kobiety po cesarce męczą sie o wiele więcej bo naprawde przez kilka dni to ledwo się ruszają, to naprawde prawdziwa operacja i zdarzają się powikłania. Rana goi się kilka tygodni, w szpitalu jest pomoc przy dziecku ale potem w domu zostajesz sama. Widziałam kobiety, które nie mogły się przewrócić na bok, pójść do toalety, jesć. A środki p/bólowe są ograniczane do min bo przecież trzeba karmić piersią. Natomiast po porodzie naturalnym kobieta dużo szybciej dochodzi do siebie, to kilka dni a nie tygodni. Mam nadzieję że ja będę mieć poród naturalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka27
Ja jeszcze nie rodziłam, też planuję zajść w tym roku i też boję się porodu. Ja byłam na stażu na połoznictwie kilka tygodni i wiecie co sobie potem obiecałam? Że nigdy ale to nigdy dobrowolnie nie zdecyduję się na cesarkę. Naprawde lepiej jest znieść te kilka godzin bólu, wcale nie jest powiedziane że to musi trawać 20 godzin, często cała akcja trwa 2 godziny. A kobiety po cesarce męczą sie o wiele więcej bo naprawde przez kilka dni to ledwo się ruszają, to naprawde prawdziwa operacja i zdarzają się powikłania. Rana goi się kilka tygodni, w szpitalu jest pomoc przy dziecku ale potem w domu zostajesz sama. Widziałam kobiety, które nie mogły się przewrócić na bok, pójść do toalety, jesć. A środki p/bólowe są ograniczane do min bo przecież trzeba karmić piersią. Natomiast po porodzie naturalnym kobieta dużo szybciej dochodzi do siebie, to kilka dni a nie tygodni. Mam nadzieję że ja będę mieć poród naturalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić1111111
kurcze - ale jestem przejęta. Wiecie o dziewczyny-macie racje - najważniejsze to dziecko - a ja tak bardzo chcę je mieć. i powiem Wam że naprawdę do szczęcia brakuje mi tylko baby. JEstem prawie dwa lata po slubie. decyzję o dziecku odkłądaliśmy na bok ze względu na moją pracę. W sumie awansowałam-ale co z tego - wykańczam się w pracy ze stresu, czas płynie bo mam 28 lat i mam poczucie pustki niepełnoej rodziny. To jest chyba gorsze niż cała akcja porodowa:) ściskam wszystkie bojące się tak panicznie jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cesarka nie jest lepsza... Czasami niezbędna, ale nie lepsza. Podczas przechodzenia przez drogi rodne usuwane są płyny z dróg oddechowych malca - dzieci po cesarce czesto chorują na zapalenia płuc. Nie maja kontaktu z hormonami wydzielanymi podczas porodu, są przez to słabsze. Zachodni neonatolodzy zalecają naturalny poród także w przypadku wcześniaków, na skutek hormonu stresu mają większą siłę do walki o życie. Noworodki narodzone przez cesarskie ciecie gorzej śpią, są bardziej nerwowe, zostały przecież wyrwane z łona matki. Częstsze są kłopoty z depresją poporodową. WHO zaleca porody naturalne, Rodzic po ludzku zaleca porody naturalne, lekarze zalecają porody naturalne... ale Glamour napisze że nowoczesna kobieta ma prawo wybrać i nagle pojawia się milion chętnych na taka operację... Cesarskie cięcie to ulga w jednym dniu - dniu porodu. Potem jest na odwrót, po naturalnym porodzie dochodzi się szybko do siebie, co najwyzej siedzi się na poduszce kilka dni, bo nacięcie krocza troche boli, po cesarce przez 5 dni obłęd, wielkie rańsko na pół brzucha boli za każdym ruchem, nie mówiąc już o kichnięciu czy wizytach w toalecie. A po tych 5 dniach też nie jest wielce lepiej, bo to wszystko się paskudnie goi. Bandaze elastyczne, blizna praktycznie do konca zycia, skóra brzucha też nie jest gładka, tylko się ciagnie w poblizu blizny, i w ogóle brzuch \"schodzi\" się gorzej, jest bardziej workowaty - własnie ze względu na brak hormonów pojawiajacych się podczas normalnego porodu. co robić1111111 - z pewnościa widok przy porodzie mógł Cie przerazic - prawdopodobnie dlatego, ze nie bylas na niego przygotowana psychicznie. Musialas ogladac cos, czego pewnie ogladac nie chcialas. Myślę, że najlepiej będzie, gdy zastanowisz sie nad sposobem rozwiazania w trakcie ciąży. Nie ma co gdybać - gdy zauważysz rosnący brzuszek może postanowisz jednak aktywnie uczestniczyć w przyjściu na swiat Twojego dziecka. A jeżeli tak sie nie stanie - bedziesz miala czas na znalezienie prywatnej kliniki, gdzie wykonaja Ci cesarskie ciecie. Glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić1111111
zzuza - dla Ciebie również podziękowania. myślę często o tym wszystkim i w sumie to chyba najpierw postaram sie o diecko a później to juz nie będzie wyjścia - będe musiała urodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość overall
Mnie lekarz powiedział ze jestem szaczupła, i polecał by cesarke jak sie już zdecyduję na ciążę, bo powiedział: wie z doświadczenia ze szczupłe konbiety mają wszystko poważnie poranione i ponaciągane po porodzie, a tak to jest kosmetyczne ciecie i po sprawie, uważam go za dobrego lekarze, ale nie sądzę by wtym przypadku miał racje, to znaczy, niewiem może i ma ale znam wiele dzieczyn które są szczuple i świetnie urodziły bez nacieć nawet, i ja myslałam nad ta cesarką ale teraz jestem w sumie przekonana że woę naturalnie, i wiem że napewno nie chcę tego zewnątrzoponowego znieczulenia, choć podobno jest super, zniosę wszystko żebym tylko mogła wybrać i zmieniać sobie pozycję i żeby nie nacinali mi nic bez potrzeby, i tyle, myśle ze poród naturalny jest lepszy, dzieki wam ze tu jesteście, a czy moze wiecie jak to jest w Knurowie??? błagam napiszcie czy tam jest strasznie? bo słyszałam różne opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość overall
co robić1111111 jesteś kochna ja trzymam za ciebie oby sie udało pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam za Ciebie kciuki, co robić1111111! Ból podczas porodu jest do zniesienia, najpierw skurcze są co 20 min, masz czas żeby odpocząć między nimi. Da sie przeżyć. Ostatnie 2 godziny dają w kość, ale to już jest znak, że do rozwiązania tylko 2 kroczki i że niedługo koniec. To daje siłę :) A przy partych to już sie w ogóle o niczym nie myśli, tylko żeby urodzić to dziecko. Nie interesuje Cię jak to wygląda, co robi lekarz z pielegniarka, czy jesteś czerwona na buzi, czy krzyczysz - wszystko jest Ci obojętne (a dla obserwatora nie - dlatego na czas bóli partych mam zamiar pozbyć sie męża z porodówki :P za to wcześniej bardzo sie przyda, na przykład do masowania krzyża). Myślę, że dasz radę :) Jak zdecydowana większość kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić1111111
overall - pszczólko - to ty jesteś kochana. Niestety nie wiem jak jest w Knurowie z porodóką i szkoda ze nie mogę zabrać głosu. Ale z pewnością dziewczyny coś napiszą. Dziękuję Ci za ciepłe słowa. Życzę Ci wszystkiego dobrego w życiu!!!! cmokasy for you

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bój się! dziewczyny mają rację, to gorzej wygląda niż jest w rzeczywistości. I z pozycji rodzącej trudno naprawdę coś zobaczyć. Ja się panicznie bałam cesarki, brzydzę się krwi i ran i nie wyobrażałam sobie mieć coś takiego na brzuchu, a po porodzie naturalnym masz małą rankę i to w miejscu, którego choćbyś chciała, nie obejrzysz. Chyba, że w lusterku. I to nie jest takie straszne, boli, fakt, ale w chwili , gdy dziecko się urodzi, ból mija, jak ręką odjął. Ja jak lekarz mnie skrobał po porodzie dostałam ataku śmiechu, bo to tak chrobotało... a jak mnie szył, to mu opowiadałam kawały... Przez cały pierwszy poród myślałam tak : każda sekunda coraz bardziej przybliża mnie do końca, przy drugim to już wogóle była pestka, bo wiedziałam, że jak urodzę, to ból natychmiast zniknie. Trzeba tylko słuchać, co mówią, oddychać, nie wrzeszczeć, myśleć, że to zaraz się skończy. I będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić1111111
zzuzza- dam z siebie wszysto!!! podejmę się tego co naturalne. dziękuję. a jeśli trzeba będzie cesarki to też dam radę. I będę miała dzidzi. sciskam i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
overall - z mojej wiedzy wynika, ze włąśnie szczupłe kobiety dobrze rodzą (szczupłe = nieotluszczone, a nie z wąskimi biodrami, bo to uniemozliwia poród siłami natury). Moja mama zawsze mówiła - ty jestes szczupła to raz dwa urodzisz. Zastanow sie, czy Twoj lekarz z ewentualnej \"kosmetycznej\" cesarki jakiegos profitu nie będzie miał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić1111111
Rafinka - i tak od dziś zaczynam myśleć. Nie o bólu tylko o dziecku. Widzę że już masz dwójkę. zazdroszczę Ci tego szczęścia i że już jesteś po - ale oczywiście w tym pozytywnym świete. Niech Twoje pociechy rosną zdrowo! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki! ja tam zawsze mówię, że wolę rodzić dzieci niż wyrywać zęby, bo ten ból przynajmniej do czegoś konstruktywnego służy.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wąskie biodra
Jestem osobą z bardzo wąskimi biodrami i urodziłam siłami natury. Nikt mi w ogóle nie wspominał o cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hyhy widocznie nie są na tyle wąskie, by sie przez nie dziecko nie mogło przecisnąć :). Do oceny szerokości bioder mierzy się rozstaw kości biodrowych w kilku miejscach, lekarzem nie jestem, więc nie powiem dokładnie w których, ale są kobiety, które właśnie z tego powodu naturalnie rodzic nie mogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wąskie biodra
Tylko w naprawde wyjątkowych sytuacjach można zalecić cc z powodu wąskich bioder.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed porodem mierzą takim cyrklem, moja koleżanka np miała za wąskie i miała z tego powodu 2 cesarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×