Pytanie odnośnie PRACY LICENCJACKIEJ...

Jestem na 3 roku studiów i właśnie jestem w trakcie pisania pracy licencjackieJ. Wymóg promotora był taki, że ma to byc praca badawcza, dla niego każda inna jest plagiatem! Miałam przeprowadzić badania na dzieciach (70 dzieci - to też jego wymóg), zrobiłam to w pewnej szkole i zostałam wyśmiana przez większośc ludzi z roku, którzy dane zbierają tzw. "metodą sufitową", czyli wszystko zmyślają. I w związku z tym mam do Was pytanie, może ktoś wie, czy zdarza się tak, że promotor to poprostu sprawdza, np. dzwoni do szkoły, szpitala czy innego podanego przez nas miejsca i pyta się czy takie badania były tam robione?? I jeszcze jedno pytanie, czy w pracy MUSZĘ umieścić numer szkoły, adres itp. dane czy wystarczy tylko że napisze iż badania przeprowadzałam w grupie 70 dzieci, z woj. ..., w wieku..., dziwczynek było tyle a chłopców tyle itp. czy muszę jednak pisać konkretne miejsce badania?? Bardzo proszę o szybką odpowiedź. Pozdrawiam.

moja praca badawcza byla na podstawie analizy pewnych dokumentow... wiec raczej eni umie pomoc ale sadze ze nikt nie dzwoni i nei sprawdza... ;)

pisalam prace licencjacka i tobialm badania.musialam napisac gdzie konkretnie robilam badania.ale chyba promotorzy nie bawia sie w sprawdzanie czy rzeczywiscie takie badania zostaly przeprowadzone w konkretnym miejscy.mozesz rozbic takie badzania w konkretnej szkole,ale przeciez nie musisz przedstawiac wynikow ktore dzieci tam powpisywaly.mozesz poprosic znajomych o pomoc pezy odpoowiedziach.moja kolezanka miala przeprowadzac badania w wiezieniu.wyslal tam ankiety i dostala same bzdury!!!!rozdala ankiety wsrod znajomych i pomoglismy jej je wypelnic. pozdrwiam i zycze powoedzenia

Hej... tez miałam promotora tzw. starej daty, ktory tylko uznawał prace badawcze. Kazał mi przeprowadzic badania na 150 alkoholikach. Wiesz co zrobiłam? Dałam około 20 ankiet do wypełnienia. Zobaczyłam mniej wiecej jak wypełniają i potem sama jechałam z koksem. Wiesz... dane brałam z sufitu jak to napisałaś. Z tym ze ja troszke "zabezpieczyłam sie". Na malutkich kartkach sama wypisywałam odpowiedzi do ankiet w razie gdyby promotor zechciał abym częśc ankie mu dała do wgladu:) Wtedy na orginałach poprzepisywałabym tamte dane. Jak bedziesz wpisywac na pałe jakies liczby w tabelki to potem jak sobie zazyczy wglad do ankiet to sie nie połapiesz bo nie bedziesz wiedziała co bedzie sprawdzał. Takze zrob sobie sama takie ankiety (odpowiedzi do ankiet)

Większość mówi, że obrona to formalność, ale póki nie przeżyje tego, to tak powiedzieć nie mogę:). Dziękuję za Wasze wypowiedzi. A ja słyszałam jeszcze taką opinię, że umieszczanie w prcy nazwy, numeru szkoły to łamanie prawa o ochronie danych osobowych i niby jest to niedozwolone. Co Wy na to? Idę do niego w przyszłym tygodniu i się jeszcze wszystko wypytam, niech się jasno określi co i jak. Choć ten człowiek co pół minuty zmienia zdanie, raz jest zachwycony tym co napisałam, a następnym razem mówi że to bzdury.Ale on ma ponad 70 lat, więc wszystko z nim możliwe:). A i jeszcze jedna sprawa. Po obronie zamierzam iść na magisterkę z tego samego kierunku i po 2 latach znowu jest pisanie pracy. I tak się zastanawiam, skoro już teraz mam pracę badawczą, to co będzie z mgr, całkiem nowy temat czy jakaś modyfikacja tego? Bo u innych promotorów są prace teoretyczne, więc problemu nie będą mieli, poprostu rozszerzą ją o swoje badania i tyle. Wiecie może jak to wygląda. Pozdrawiam i dziękuje za Wasze wypowiedzi:).

Hehehe:)ja też piszę pracę w tym roku, tylko że magisterską:) Na ostatnim seminarium nam profesorek powiedział, że podczas ostatnich obron prac ińzynierskich (studjuje na politechnice)jeden koleś się nie obronił:(więc ja już zaczynam się bać tymbardziej,że mam straaasznie głupi temat i straaasznie trudny:(pozdrowionka dla wszystkich piszących prace:)