Ja 28 On 42 Czy mamy szanse???

Kocham faceta o 14 lat starszego.Ja mam 28 lat. Czy ta znajomośc ma szansę na szczęsliwy związek? Jakie jest my slenie faceta po 40?? Czy ktoś ma taka sytuację??

to zalezy od was!

zaczyna wiedzieć o co mu w życiu chodzi,zna kobiety ,ma poważniejszy stosunek do życia

Ja tez mam 28 a moj maz 42. Znamy sie 2 lata (dokladnie ;-) ) i wlasnie wzielismy slub.Nie wiek wazny ale serce,rozum i to cos..mozna nazwac to fala. A sex?? 28-letni facet to nawet nie namiastka 42-latka :-))) Pewnie sa odstepstwa ale coz...widac mam szczescie :-)))

Wiem ,że tak naprawdę wiele zalezy od Nas.facet ten napewno wie wiecej o zyciu niz taki młodziaki 25-30 lat. Niewiem ale zawsze inaczej rozmawia sie ze starszymi męzczyznami.Oni potrafią słuchać..,doradzić.. jestem ciekawa czy jest tutaj ktoś kto jest w takiej sytuacji

ja mam 30 a mój facet 54 i jesteśmy szczęśliwi. Taki zwiazek ma naprawdę duże szanse, wszystko zależy od osób i charakteru.

tyle razy wałkowany był ten temat że słabo się robi------ moderatorzy gdzie jesteście?!

żona młodsza gratuluje męzusia:) Moje pragnienie jest własnie takie, aby byc z tym mężczyzną, coś nas do siebie ciągnie od lat..fajnie nam się gada i wogóle super sie czuje w jego towarzystwie.. Niewiem moż coś z tego bedzie bardzo bym chciała. Tylko jak zagadac na ten temat..A moze lepiej wogóle nic nie mówić ,może to samo przydzie..

do to juz przesada- jak nie chcesz czytac to tutaj nie wchodź! nie zapraszałam cię.. Co z tego ,ze tema juz być..Kazdy ma indywidualny problem

do kocham Go.... wiesz...nie przejmuj sie..nie mysl...nie pytaj. Kochasz?...on kocha Ciebie? ...bierzcie swoja szanse i pielegnujcie ja. Jak mowilam..roznica wieku ma sie do szczescia jak wol do karety. A moze?...a moze ma..ale na odwrot :-)))

Masz rację nie zapraszałaś mnie, ale nie zauważyłam imiennych zaproszeń a czy Twój problem jest indywidualny? nie powiedziałabym, jest już kilka topików na ten temat,czy nie mozna na któryś z nich wejść i podyskutować? a poz tym mój facet też jest starszy ode mnie o 13 lat i jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy aby zastanawią się czy mamy szanse a wiesz dlaczego?-bo go najzwyczajniej w świecie kocham i mam w nosie zdanie innych osób.

P.S. a poza tym facet po 40 to mlodziak ;-)..tyle ze madrzejszy i bardziej obliczalny :-)))

ja mam 26 a on 38 i jest fajnie. Ale, naczelna zasada - sprawdz go uwazaj, dowiedz sie czy nie ukrywa przed toba dzieci, zony... ja sie kiedys strasznie zawiodlam. Facet starszy o 10 lat po roku zwiazku powiedzial mi, ze ma 2 dzieci. Bylam w szoku, jak mnie mogl tak oszukac? Teraz jestem ostrozna:)

Co do problemu to wiesz jestem w podobnej sytuacji. Ja mam 20 a facet, z którym się spotykam od jakiegoś czasu 35. Różnica 15 lat jest w naszym przypadku widoczna. Ale wiesz, co nie żałuję ani jednej chwili z nim spędzonej. To jest jak oderwanie się od ziemi. Jak podróż od innego wymiaru. Faceci starsi i po przejściach jam w moim przypadku są zdecydowanie lepszymi kandydatami na partnerów. On znają życie wiele przeszli i szukają spokoju i ciepła. Poza tym oni potrafią docenić kobietę. Szanują nas tak jak nasi równolatkowi nie potrafią. Życzę ci powodzenia i sobie też.

Oj to prawda.. Mój tez jest po przejściach ja również.Spodobaliśmy się sobie około pieciu lat temu jak jeszcze bylismy w swoich małeństwach.Dzis oboje jesteśmy sami...aż trudno uwierzyć.Znów staneliśmy na swojej drodze.. czy to przeznaczenie..

Wiesz, co ja swojego poznałam przypadkowo. Notabene od jakiś 12 lat znam jego rodziców. A jego od 2 miesięcy. Wiesz, co to było dziwne, ale spodobaliśmy się sobie od razu. Tak po prostu. Pominęliśmy ten okres podchodów, czyli podrywu. I jest dobrze. U ciebie pewnie też tak było. Jeśli tak to to rzeczywiście mogło być przeznaczenie. Takie przypadki się nie zdarzają.