Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie powiem kto

Właśnie przeczytałam archiwum mojego chłopaka

Polecane posty

Gość nie powiem kto

Czemu to zrobilam? Juz od dawna miałam ku temu pewne sygnały, ale zacznijmy wszystko odpoczątku: Znamy sie juz 2 lata i tyle tez ze soba jestesmy. Mieszkamy w jednym miescie, ja chodze do 2 liceum on do 3. Moze i sa z nas niedojrzale szczyle ale nie o wiek tu chodzi. Moj chlopak ma pewna "przyjaciolke", chodza do tej samej klasy. Nie znam jej za dobrze, jest ładna, ma długie śliczne czarne włosy do pasa (o których ciagle moj chlopak mi przypomina- ze moje takie nie sa), zgrabna, ma duzy biust. Moj chlopak ciagle podkresla ze to tylko przyjazn, ze kocha mnie, ale... W zartach mi oznajmil ze w jego klasie wszyscy sa przekonani ze oni sa ze soba... Troche mnie zdziwilo, wiem ze ludzie plota rozne rzeczy ale gdyby sie tylko kumplowali to raczej cala 30 osobowa klasa by tak nie sadzila. No i wtedy sie zaczelo. "Przyjaciolka" wydzwania ciagle do niego, gadaja po 15-30min przez telefon, zartuja ze klasa uwaza ich za pare. Ostatnio jak bylam u niego (potrzebowalam cos wydrukowac ja nie mam drukarki) to zagadala "P" ze cos tam chce. Chlopak napisal jej ze teraz siedzi ze mna i ze nie chce mu sie z nia rozmawiac, a ta po 1min dzwoni na telefon! Nie wiem co za wazna sprawe miala ze nie moglo poczekac ale poczulam sie glupio... Chlopak ciagle mi opowiada ze co tam w szkole u niego nie gadaja i co slychac u "P". Tylko "P" i "P". Ciagle o niej nawija. I oto jestem, sama u niego w pokoju. On wroci za 30min, pojechal gdzies z ojcem. Jego mama mnie juz dobrze zna wiec pozwolila mi poczekac. Przeczytalam wlasnie jego gg. Nie wiem czy mozna zartowac ze sie kogos kocha... ale oni tak wlasnie zartuja, mowia sobie "kocham" i ze tesknia... Oczywiscie wszystko w zartach co ona podkresla. Zabolalo mnie to ze ona ciagle powtarza "tylko nie pokazuj tego M.", czyli mnie. Potrafia gadac przez godzine o tym jak to oni ie niby kochaja itp. Ze skoro cala klasa tak sadzi to trzeba im splatac figla... I te jej komplementy, ona najnormalniej w swiecie go podrywa! Robi to dyskretnie i w formie zartu! Komplementy, kocham na zarty to wszystko wychodzi od niej! Kiedy w zeszla sobote zrobilam chlopakowi awanture o nia to powiedzial ze przesadzam! No skoro przesadzam to czemu mowia sobie "kocham"??? Bo to zarty?? Jak mozna zartowac z tak powaznych spraw?? Boli mnie to! Wiem przeczytalam jego gg, swinia ze mnie! Ale ja nie chce juz tak zyc! Nie chce byc posmiewiskiem calej jego klasy, wszyscy tam mysla ze on mnie zdradza! A co najgorsze ja sie czuje jakby mnie zdradzal... juz sama nie wiem co robic:( walczyc? czy dac sobie z nim spokoj?? to tak bardzo boli:( i jeszcze dzis jest prima aprilis:( nienawidze tego swieta!! nienawidze klamstw!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela miala romans z facetem z roku z innym była od wielu lat i zeby mieć alibi powiedziała swojemu oficjalnemu facetowi dokladnie to samo...ze wszyscy znajomi uważają ze ona i ten z roku mają romans.Wykreowała sobie zajebiste alibi bo w momencie kiedy jej facet oficjalny podejrzewałby coś to zaśmiałaby mu się w twarz ze ma takie schizy jak inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi że cie cos takiego spodkało, i sądze że nic z tego nie będzie ciągle będziesz zyła w niepewnośći czy między nimi to tylko przyjaź czy coś więcej! Dlatego radze zakończ związek po później bedziesz jeszce bardziej cierpieć! Pozatym powiem tak jak bym sie dowiedziała że mo facet mówi innej \"Kocham Cie\" choćby nawet na niby, nawet w żartach to napewno bym z nim skończyła bo jest świnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b lelblelbl
czlowiek jest tak zbudowany ze jak naprawde kogos kocha to nie ma ochoty na takie rozmowy z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam to samo, powiedzialam mu ze jest cham, przeprosilam ze zajrzalam ale i tak za 2 lata zerwalismy on sie nie zmieni. Moja rada-sprawdzona: zerwij z nim i nie mow ze zajrzalas i uwazaj na niego,zapomnij;) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b lelblelbl
a co do podgladania gg, komorek i tym podobnych to uwazam, ze jak sa mocne podstawy to nie bac sie tylko patzrec skoro jakis kretyn sie wami bawi albo nie ma odweagi sie rozstac to same sobie pomozcie a nie czekajcie az Was wielce raczy ulaskawic po co tracic czas z takim pajacem. On zdradzajac robi wieksze swinstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaa
kurcze ale przykra sprawa. Ale ostatnio w ogóle jest ciezko, co drugi fliruje z laskami chociazby na gg.. a oni skoro sa razem w klasie i tak sie trzymaja.. to moze powiedz mu dosadnie ze jak naprawde CIEBIE kocha to niech skonczy te durne zarty i powie klasie jak jest! Nawet niezwazajac na to co bylo.. (bo wydaje mi ie ze cos musialo byc.. chociazby na jakichs klasowych wycieczkach czy imprezach do ktorych niestety pewnie nie wszystkich mialas wglad:( ) pozdrawiam trzymaj sie powodzenia :* ps. moze powiedz mu tez ze Ci zalezy (bo tak to odczytałam :()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaa
radzicie jej skonczyc? bo ja wiem.. ja bym chyba potem sie pociela gdyby mi na chlopaku zalezalo a po dajmy na to miesiacu widzialabym im obsciskujacych sie dodatkowo na korytarzu :( ja bym pierw uprzykrzyła zycie "P " :P :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci jedno -On nie jest w stosunku do Ciebie ok...najwyrażniej łapie dwie sroki za ogon, wyobrażam sobie jak to Cię musi boleć...my kobitki w pewnych sprawach potrafimy byc wytrwale i dzialac tak wlasniejak\"P\"...jeśli z nim zerwiesz bez proby walki to dasz jej satysfakcje- mysle ze dobrze by bylo gdybys z nim pogadala ale tak na spokojnie, zebys mu powiedziala to co tu napisalas, ze Cie to bardzo boli, zeby tak sie nie zachowywal, ze odczuwasz to jak zdrad i zeby sie zastanowil co on by zrobil gdybys Ty kokietowala swojego kolege...on musi wybrac i tyle:) trzymaj sie cieplutko i dziłaj rozsądnie:)musisz być cwansza od \"P\"- w koncu Ty z nim jestes nie ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiem kto
dziekuje za rady:) kocham go i nie chce z niego rezygnowac, czasami juz nie mam sily. jutro umowilismy sie do kina:) wykorzystam to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalalalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghdfh
jaka idiotka :| nastukaj jej garści i bedzie git :D a tak serio to rzeczywiście nie poddawaj się i walcz o niego ale powiem ci ze on też jest w stosunku do ciebie nie fer... :[ eh boye to świnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie, on zachowuje się jak dziecko i sam nie wie, którą wybrać ... Pewnie ma wieeeeeeeeelkie serce, ale wszystko zalezy od ciebie, czy taki układ tobie odpowiada. Masz dwa wyjscia: Mozesz z nim spokojnie porozmawiać (bez awantur) i niech się zdecyduje co dalej. Mozesz mu powiedziec wprost, że taki układ ciebie nie interesuje, bo co by było gdybyś ty miala takiego bliskiego kolegę i na każdym kroku się nim zachwycała, mowiła mu , ze go kochasz itd ... czy on by to tolerował ? Bardzo w to wątpię ... Możesz z nim zerwać, bo masz juz dosyc porównań i zachwytów na temat jego niby koleżanki. Nie jesteś i nie chcesz byc jego powiernicą. Niech dorosnie i stanie się odpowiedzialnym facetem, a przede wszystkim niech nauczy się wybierać w życiu, bo tak jest, że są rzeczy ważne i mniej ważne ... Wiesz on tak naprawde to nie wie co to jest MIŁOŚĆ, mówi KOCHAM ale dla niego to tylko slowo, gdyby naprawde kochał to wierz mi by tak nie postępował, dla niego najważniejszą osoba na swiecie byłabyś ty i tylko ty ... Pozdrawiam i zyczę tobie szczęścia :-D PS Pamietaj rozmawiaj spokojnie, bardzo spokojnie, bez krzykow i nie daj Boże łez :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamień go na lepszy model, to zwykły smarkacz, który zachowuje się jak pies ogrodnika, sam tak bardzo nie chce, a drugiemu nie da :-D Szkoda twojego czasu i zdrowia na dupka (wybacz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest przykre
ale Twój facet, zakochuje się prawdopodobnie w tej dziewczynie a sam nawet sobie nie zdaje z tego sprawy...daj ostro tej żmiji popalić, bo ona doskonale wie do czego dąży...a jego olej bez zastanowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się kogoś kocha to się tak nie robi. of course możesz dalej pozwolić sobą pomiatać i robić z siebie idiotkę, Twój wolny wybór. ave

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety mężczyźni mają lepiej rozwinięte oko niż mózg i musisz wiedzieć, że to główna przyczyna twojego prblemu. Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś spokojna, bo ja to bym mu w mordę dała bez wyjaśnień. Co znaczy \"kocham po koleżeńsku !? \" Koleżanka z jego klasy to jedna z tych co lubi niszczyć cudze związki jesli robi takie coś, wiedząc że ma dziewczynę, jej dużym argumentem do konkurencji jest niestety uroda, która potrafi zawrócić każdemu chłopowi w głowie. Moja rada: Nie czekaj na zdradę, która po dłużyszm takim jego zachowaniu się wkońcu zdarzy - zostaw go, popłaczesz z 2 tygodnie, 2 miesiące powspominasz i ci przejdzie :) Albo WALCZ, jesli jest tego wart... Znaj swoją wartość, jeśli zrobi to pierwszy raz to w przyszłości może zniszczyć Ci życie. Weź pod uwagę, że jeśli z nim nie będziesz to napewno będziesz ICH widywała razem... to nic przyjemnego jesli mieszkacie niedaleko od siebie. POWODZONKA I NIE DAJ SIĘ CYCATEJ CZARNEJ PODRYWACZCE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
zanim tu napisałas, już wiedziałas, co zrobisz i że z niego nie zrezygnujesz, poczekasz, az sam to zrobi, bo zrobi z pewnością... on flirtuje, daje sie wciągać w ten flirt i prawdą jest, że gdyby kochał, to nie byłby zainteresowany takimi zabawami z innymi dziewczynami, chciałby krzyczeć, ze jest z tobą, byłby z tego dumny...a tymczasem jest zadowolony i dumny, ze inni myślą, że jest z tamtą; smutne i jedyna sensowna rzeczą, jaka mozna komus w takiej sytuacji poradzić jest to, co radzili ci juz inni,a tego nie posłuchasz, bo musisz przekonac się na własnej skórze.. zyczę siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiem kto
hmmm to nie jest tak ze on z nia flirtuje... raczej daje sie wciagac. nie bede go usprawiedliwiac bo najchetniej strzelilabym mu w pysk za te jego przyjaznie. jesli cos moge powiedziec na podstawie tego co bezwstydnie wyczytalam to wiekszosc z jej podtekstow on olewa, ale np jak sie zegnaja to zamiast "papa" jest "miss you" "love you" czy cos innego z jej strony... i jeszcze te teksty "nie pokazuj tego M. bo ona nie zrozumie ze to zarty" skoro ona wie ze ja tego nie zrozumiem to po co to gada?? jestem zła i zawiedziona. to nie jest tak ze ona jest ladniejsza ode mnie, raczej obie jestemy ladne ale w zupelnie innym stylu. ona jest typowa elegantka, szpilki, rozwiane wlosy, ja preferuje sportowy styl. jestem dosc wysoka, niebieskooka blondynka a moja pasja jest siata. nie jestem zadnym babochlopem i mam raczej powodzenie u chlopakow. tyle ze juz sama nie wiem czy to tylko przyjazn czy cos wiecej:( jego jestem pewna ale co do niej... eh zycie jest do dupy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów, że jego jesteś pewna, bo pewna możesz być tylko siebie i to nie zawsze ... :-D Nie wiem dlaczego uważasz, że to wina tamtej ... nie to twój chłopak jest niewporządku wobec ciebie, nie tamta ... taka jest prawda. Gdyby ciebie kochał i gdyby był w tobie zabujany to na pewno by nie było takich sytuacji jakie są, jakie on stwarza (on nie tamta). Powiem tobie więcej to jest po prostu nic innego tylko zdrada z jego strony. I jeszcze jedno, jeżeli facet zachwyca się ciałem (wyglądem) to wierz mi, że takiemu facetowi nie mozna ufać, bo za kilka miesięcy, lat ... zachwyci się innym ciałem ... To prawda, że sama musisz się przekonać na własnej skórze jak to jest ..., ale może nie kieruj się tylko sercem, może też chociaz troszeczkę rozumem, pozdrawiam i życzę szczęścia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanie napisz ...
może co postanowilaś ???????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielki ku...
Bądź posłuszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //////////////////
????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeeeds
o kuźwa gdyby to był mój facet to juz by leciał na zbity pysk z 4 piętra;o tfu jak tak mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowala się do niego na 100% i do tego jest bardzo bezczelna (przykład z telefonem gdy powiedział, że jest z Tobą i nie ma ochoty gadać). pokaż jej kto tu rządzi, odchodząc od niego tylko zrobisz to, na co ona czeka, a chyba nie chcesz jej zrobić przyjemności swoim kosztem? bądź stanowcza i bardziej pewna siebie, i tego, że on jest Twój a nie do wzięcia byle cycatce. widzisz, taka piękna i cycata, z włosami do pasa, a jednak sama i polowac musi na cudzych facetów, bo nikt jej widocznie nie chce :) może to doda Ci pewności siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiem kto
w niedziele bylismy na epoce lodowcowej:) dawno sie tak nie usmialam:) polecam goraco! swietnie poprawia humor:):) w poniedzialek bylismy razem w miescie i tu sie zaczelo:( spotkalismy na rynku P. kurde akurat musiala przelazic obok nas:( powiedziala przelotnie "czesc kochanie" i sobie poszla a ja sie rozplakalam:( nawet nie mialam sily robic awantury:( powiedzialam spokojnie wszystko wszystko co mi lezalo na sercu, ze mi to przeszkadza, ze nie rozumiem tego spoufalania sie, ze uwazam ze ona go podrywa itp a On jak zwykle nie wierzyl. On jest spokojnym chlopakiem i bardzo bardzo zakompleksionym. trudno mu wierzyc ze komus sie podoba:( zanim zostalismy para bal sie nawet do mnie odezwac, podchodzil z kolegami i milczal. no ale chyba dotarlo do niego o co mi chodzi. powiedzial ze jezeli mi to przeszkadza to nie bedzie z jego strony zadnego "kochanie" itp do P a jesli ona go podrywa to ma dziewczyna pecha bo jej nigdy nie obiecywal nic, i ze mnie kocha i tylko mnie i nie zamierza mnie zmienic... pozniej wieczorkiem jeszcze na gg troche pogadalismy o tym i zapewnil mnie ze P to tylko kolezanka, ze przyjazni sie z nia bo jest fajna do pogadania i tyle. nie wiem co to bedzie dalej ale wczorajsza rozmowa troche mnie podniosla na duchu... troche. eh zycie jest ciezkie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its is you
szkoda ze jak ona powiedziałą do niego CZESC KOCHANIE, to on nie odpowiedział chwytając cie za ręke TU JEST MOJE KOCHANIE:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×