Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mutnia

Znienawidzona siostra

Polecane posty

Gość mutnia

Nienawidze swojej siostry od zawsze :( Czy to normalne? Nigdy sie nie rozumiałyśmy i są wieczne kłótnie.2 lata różnicy między nami i zero porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaa52
to nie dobrze we dwie jesteście diabła wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znammmm
u mnie tak samo jest-roznica 2 lata, a ja na nia patrzec nie moge:( strasznie sie klocimy.. wyzywamy.. i mamy juz ponad 20- lat:( szok :( a zawsze chcialam miec z siostra super kontakt:( a wy ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
być może rodzice nierówno Was traktują i może masz poczucie krzywdy ? a może się mylę :p może to kwestia wieku, ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja też
się dołącze, również z moją siorą jakoś dogadać się nie moge, strasznie mnie wnerwia Różnica wieku 3lata i na dodatek mam z nią pokój!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mutnia
Ja mam 30 a siostra 32.Różnimy sie dosłownie wszystkim dobija mnie i wkurza...trudno to wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaaa
Hej głowy do góry.. grunt to próbowac i próbować naprawić ten kontakt.. Czasem się udaje.. mi i mojej siostrz udało sie.. po wielu latach ale udało (jest starsza niecałe 3 lata 3 miesiace:P) ale czasem trzeba całkowicie dorosnąć.. u nas doszedł jeszcze wątek mieszkania dalej. A Wy mieszkacie z siostrami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mutnia
Ja mam męża i córe mieszkamy sami a siostra jest samotna i mieszka u dziadków (niby na swoim przepisanym na nią).Nie widze szans na porozumienie bo już znowu jesteśmy skłócone...i tak w kółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samoooo
a ja mialam nadzieje,ze u mnie i mojej siostry to minie z wiekiem,ale widze,ze nie zawsze to si eudaje:( szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo....tylko ja wiem gdzie tkwi problem...... mama zawsze widziala tylko jej sukcecy a moje bledy... od zawsze.....dawniej mialam oparcie w tacie,ale pol roku temu zmarl :( nawet na swieta tam nie jade-mam swoja rodzine i ona jest dla mnie najwazniejsza.nie chce sie czuc obco w rodzinnym domu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a roznica wynosi tylko rok....Mutnia,to nie minie....jesli juz to beda tylko pozory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no niestety ja podobny problem miedzy nami 3 lata roznicy(tylko) myslalam ze jak sie siostra wyprowadzi bedzie lepiej ale niestety nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mutnia
No i niestety w tym roku będą pierwsze święta bez rodziny....a dlaczego? Dlatego że to my z mężem zawsze je organizowaliśmy a teraz skoro jestem skłócona z siostrą nic z tego.A mamusia oczywiście ją popiera i to zawsze jakby siostra wymagała specjalnej troski bo męża jeszcze nie ma i dzieci więc biednawa troche (Na własne życzenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobny problem
z tą różnicą że nie z siostrą a z bratem :O Zawsze miał masę znajomych i zawsze mnie izolował od swojego życia towarzyskiego. Zawsze mi dawał odczuć że jestem nie kimś tylko czymś... :( Inni bracia wspierają siostry, zabierają na imprezy, a mój mnie zabrał w ciągu całego życia może na kilka imprez i tylko wtedy jak był mega pijany... Na trzeźwo nigdy... Wtedy traktuje mnie zawsze jak obcą. Zawsze mnie to bolało że mam takiego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xiena
Dziwnie ogląda sie filmy gdzie siostry wymieniaja sie ubraniami a w rzeczywistości jest jednak więcej tych co sie nie rozumieją.Mutnia współczuje ale masz swoją rodzine którą założyłaś i poświeć sie jej nie patrz na fochy siostry i mamuśki zapatrzonej w nią.Pewnie twoja siostra jest lepsza bo spędza więcej czasu z mamusią skoro samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elviątko
ja swojej nie lubie mozna powiedziec ze toleruje jak jej nie ma przez dluzszy czas to wcale nie tesknie moglaby zyc jak dla mnie na innej planecie:) czekam na bilety na loty w kosmos kupie jej:)) moze jej sie tam spodoba;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mutnia
Ja już też chce miec spokój...Siostra Czeka tylko z matką na rozpad mojej rodziny i jak przyjde do nich w łache bo nie będe miała gdzie sie podziać..tragiczne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku jejku
Przyznam szczerze, że jestem zaskoczona, tym bardziej, że między wami a Waszymi siostrami jest niewielka róznica wieku. Gdyby tak było u mnie, to bym to zrozumiała, bo między mną a moimi siostrami jest 12 i 18lat różnicy. Ale, o dziwo, kontakt mamy świetny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezzzzzz
ja mam brata. 6 lat roznicy i jest najlepszy. i nigdy nie zawiodł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z siostrą mam doskonały kontakt :-D lepszego miec nie mozna ..... ale mamy \"problematycznego \" brata.....ode mnie starszy rok. Miedzy mna a siostra ..7 lat różnicy a wszystko jest gut :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobny problem
No to zazdroszczę Ci brata. Mój ze mną rozmawia tylko wtedy jak jest mocno pijany albo chce pożyczyć ode mnie pieniądze.. :( Na codzień się do mnie prawie nie odzywa (jeśli już coś mówi to dotyczy to wyłącznie spraw domowych), nigdy nic mi nie mówi o sobie i ogólnie jest bardzo zamknięty na moją osobę, mrukowaty, często zwyczajnie chamski. To jest jakiś paradoks, bo na zewnątrz ma cholernie dużo znajomych, często imprezuje i jest bardzo lubiany. Obce dziewczyny go lubią, bo jest dla nich miły i przyjacielski. Ma taką iskrę w oczach jak rozmawia z nimi. Obce dziewczyny znają go lepiej niż ja. W sumie jak patrzę wstecz to nigdy nic dla mnie nie zrobił. Kiedy oboje byliśmy nastolatkami (on 2 lata starszy) to upokarzał mnie często, wyśmiewał, wywyższał się. Ja była delikatna i podatna na sugestie. Wierzyłam we wszystko co mi dogadywał. To trwało latami. Wyrosłam na zahukane zakompleksione dziewczątko, unikające ludzi. Mam problemy ze sobą, z nawiązywaniem kontaktów z ludźmi, pomimo że jestem wcale niebrzydka to i tak czuję się zawsze i wszędzie nikim. Brata nienawidzę. Jak dla mnie mógłby żyć na drugiej półkuli. Teraz on mieszka za granicą już drugi rok, a ja ani razu nie zatęskniłam za nim. Jak dla mnie mogłby tam zostać i już nigdy nie wrócić. Jestem zła kiedy przyjeżdża na święta odwiedzić rodziców. Zla że muszę go wtedy mijać w drodze do łazienki i stykać się z nim w kuchni. W sumie teraz jak rzadko przyjeżdża to jest nieco milszy, ale robi to tylko dlatego że teraz on czuje sie w domu rodziców gościem. Nigdy nie bedziemy na takiej bliskiej stopie żeby się gdzieś umawiać, wychodzić gdzieś razem, czy odwiedzać się. Nic mnie z tym człowiekiem nie łączy. Jest dla mnie obcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×