Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska ziuta

Dlaczego posiadanie partnera jest dla Was takie wazne?

Polecane posty

Gość wesola_em
wiesz ziuta jak zaczniesz oddychać, czuć i żyć tą drugą osobą to sama sobie odpowiesz na swoje pytanie:) i wszytko stanie sie tak proste - zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska ziuta
Posiadanie - tak to ujelam, ale oczywiscie nie chodzi mi o to, zeby doslownie kogos posiadac, tylko miec tego dziewczyne/chlopaka czy tam meza/zone. Tak sie mowi "mam chlopaka", wiec tak to ujelam w pytaniu. Do ostatniego wpisu: mam kogos, a jakze, na dodatek jestem szczesliwa w zwiazku, ale nie jest to moj pierwszy zwiazek i jakos z kazdym kolejnym pozbywalam sie romantycznosci. Moze dlatego teraz jest bezproblemowo. Wiem jednak, ze moj chlopak nawet jutro moze stac sie obcym mi czlowiekiem, dlatego jednak bardziej sobie cenie posiadanie rodziny i przyjaciol, ktorzy caly czas sa w moim zyciu, nawet jesli sa daleko. Marzy sie o kims, kto bedzie z Toba na dobre i na zle, potem sie zakochuje, dostaje kwiaty, umawia na randki, odzywa, zaczyna z kims byc, przyzwyczaja, obojetnieje. Czasem sie odkochuje lub jest sie porzuconym. I nigdy nie jest tak, jak w marzeniach. Samemu mozna byc rownie szczesliwym jezeli tylko ma sie przy sobie oddanych ludzi i jezeli prowadzi sie ciekawe zycie. Tak przynajmniej ja uwazam, ale moze to kwestia charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaa
Dla mnie posiadanie partnera jest związane tylko z tym , że wymaga tego ode mnie społeczeństwo :o Ja go wogóle nie potrzebuje, czuje sie szczęśliwa.Ale juz mam dosyć tych spojrzeń i ciągłych pytań czemu wciąż sama. Na co mi facet? Nie potrzebuje oparcia ani głaskania po głowie. Nie potrzebuje niczyjej akceptacji bo sama siebie kocham i akceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaluca
Posiadanie partnera jest przereklamowane. Nie uwazam zeby bylo konieczne do szczescia, bo szczescie zalezy od nas, a jezeli ktos je uzaleznia od drugiej osoby to zyje marzeniami i idzie na latwizne. Trzeba zycie brac za bary samemu, a nie liczyc na kogos. Czlowiek jest tylko czlowiekiem, ukochany chlopak moze nas zdradzic, odejsc, umrzec itd itp. A niektore dziewczyny pokladaja w nim cale swoje zycie. Fajnie z kims byc, ale czasem mniej fajnie. Nigdy nie sa to same plusy. Gadanie ludzi... rzeczywiscie jest uciazliwe, na dodatek narzuca pewne stereotypy i dziewczyny nawet sie nie zastanowia czy rzeczywiscie to jest dla nich dobre lub nie. Ech, zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaluca
Fajnie z kims byc, ale czasami mniej fajnie. nigdy to nie sa same plusy. Tak samo jak bycie samemu oczywiscie. I dlatego szczescia nalezy szukac gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mammaluca\" mylisz pojęcia: Życie z kimś, i czerpanie z tego radości i sił, nie znaczy, że przestajesz być samodzielna, i nie \"bierzesz\" życia za bary!!! Naturalnie NIEZALEŻNOŚĆ i przebojowość to jedna rzecz /i ona nie powina tracić na wartości nawet jeśli \'ma\' sie Kogoś/ a rozpychanie się przez życie we dwoje to zupełnie co innego. Nie mniej jednak, we 2. jest dużo łatwniej...ale to nie o to chodzi. Samotność bardzo męczy i nie pozwala się spełniać-nie! zawodowo, ale jako kobietka, parterka:O Jednak, ile ludzi tyle zdań. i powodzenia w szukaniu szczęścia na innej drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesola_em
moze jesteś indywidualistką:) a może sama sie przed tym bronisz i uciekasz w takie pytania.. a moze po prostu to jeszcz nie "twój czas" zobaczysz kiedyś Cię ogarnie i nie będziesz umiała sie wyplątać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajacaaa
Chica - rozumiem ze pytanie zdeterminowalo Twoje podejscie jednostronne pt ''posiadanie'' partnnera - plusy minusy dla Ciebie. Jednak czlowiek o wiele bardzoej potrzebuje kochac niz byc kochanym. Nie masz potrzeby dawacczegos z siebie drugiej osobie? troszczyc sie o nia..? Mialam taka wyzwolona znajoma w wieku moich rodzicow. Kobietka cale zycie sama z wyboru, z kwiatka na kwiatek , wycieczki zagraniczne, wolna dusza smiejaca sie..ze jej kolezanki z wozkami zasuwaja.z worami pod oczami a ona pachnaca spiaca do ktorej chce. Jednak kiedy przestala przyciagac spojrzenia bo latka dla kobiety laskawe nie sa, a jej kolezanki cale rozpromienione z wnukami w wozeczkach zaczely wyjezdzac do parku, z dziecmi spedzac niedzielne popoludnia, obiadki, zyc ich zyciem - ona przybita i z poczuciem pustego, zmarnowanego zycia. Co z tego ze widziala piramidy, wieze Eiffla, ze lezala na plazach z palmami..zostaly tylko zdjecia..na kazdym z kims innym..nic nie znaczacym..Czlowiek poprostu nie jest stworzony do zycia w pojedynke, ale do tego by isc razem i razem dzwigac WSPOLNE zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladnalolla
Wnuki sa piekne, dzieci, rodzina, ale na faceta nie liczylabym, ze bedzie dzwigal tak z nami to zycie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudne pytanie
pewnie to jest ponad nami gdy nie mamy partnera/ki chcemy miec gdy juz mamy trudno jest być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panni dommu
Dla niektorych rzeczywiscie to jest ZBYT wazne. Priorytet zyciowy, ktory ma byc gwarancja szczescia. A to nie tedy droga. I jesli o to chodzilo autorce, to sie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponieważ..
ktoś mnie przytuli..:) przytuli gdy bede szcześliwa przytuli gdy zapłacze przytuli gdy bedzie miał ochote przytuli gdy ja bede mieć ochote przytuli bo chce.. i ja go bede mogła przytulać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieszyć sie światem
w pojedynkę.. to smutnawo jest we dwoje raźniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stara prawda: jesli nie umiesz byc szczesliwa sama, milosc tylko pozornie Cie uszczesliwi. Zreszta przeczytajcie sobie, swietny artykul: http://polki.wp.pl/kat,2333,wid,8197924,wiadomosc.html Zgadzam sie z nim w 100% Ja tez odnalazlam szczesliwa milosc dopiero jak nauczylam sie byc szczesliwa, niezaleznie od tego czy kogos mam, czy nie. I kiedy wcale nie szukalam, bo bylo mi dobrze i olsnilo mnie, ze milosc jest tylko wisienka do deseru, a nie deserem. Bardzo czesto zepsuta wisienka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×