Kto mi pomoze? Help!!! To pilne...

Czy jest na tym forum ktos tak kochany, kto moglby wpacic na moje konto chociaz 2 zl? Rodzice przelewaja mi pienizaki dopiero 7 dnia kazdego m-ca. Dzisiaj jest 2, a ja nie mam juz ani grosza w portfelu :( Zostalo jeszcze 4 dni bez pienizakow... Zdaje sobie sprawe z tego, ze proszenie na forum o cos takiego, to nie jest dobra koncepcja, ale niebardzo mam inny wybor. Musialam w tym m-cu kupic 2 drogie ksiazki, bo profesorowie z mojej uczelni takowe wydali i zycza sobie, aby kazdy je zakupil. Nie zrobilabym tego, ale w tych ksiazkach sa uzupelnienia, w ktorych nie ma w starszych wersjach :( Smutno mi strasznie, bo nie wiem co zrobic. Przeciez nie bede glodowac, a od rodzicow brac nie chce, bo wiem, ze oni sami nie maja pieniedzy, a moje studia i tak ich duzo kosztuja... Jesli kilka osob przelaloby chociaz po 2 zl, tak zeby razem uzbieralo sie 12 zl, to bede miala po 3 zl na dzien. Tyle by mi wystarczylo. :(((( Zreszta to glupota. Przepraszam za tego posta.... :( :( :(

doskonale cię rozumiem ale nie moge ci pomóc ponieważ sama pomagam mojej mamie która zarabia 470zł !!!!!!!!!!!!!! Może pomyśl o jakimś zajęciu, pilnowanie w wieczory dzieci lub korepetycje????? Zawsze pare groszy wpadnie............... w dzień możesz studiowac a wieczorami dorabiać.

kleopatra26----> wiesz chyba rzeczywiscie bede musiala o tym pomyslec. Tylko nie wiem, czy dam rade czasowo. Ale na razie musze jakos przezyc do 7 kwietnia, a to jest duzy problem.... :( Pozdrawiam Cie i dziekuje za rade :)

No to dzisiaj pierwszy dzien bez jedzenia... Mam w lodowce jedna bulke, wiec moze nie bedzie tak zle...

temu Pan Bog daje... a ty co wstalas o 10 i prosto do internetu, moze zrezygnujesz z niego, jak nie masz co jesc... nie lubie takich smierdzacych leni i jeszcze bez honoru... mniej niz zero jestes

ciagle potrzebuja ludzi do sprzatania, wykladania towaru, opieki nad dziecmi czy starszymi, ale rozumiem, ze nie bedziesz sie znizac do tego poziomu, wolisz zebrac... powiem ci cos, boi mnie wkurzylas, mam kasy jak lodu, moglabym ci bez uszczerbku dla siebie kilkadziesiat tysiecy przelac, mieszkam w szwajcarii i weszlam na ciebie, bo pomyslalam, ze pomoge biednej studentce, sama tez kiedys taka bylam, ale nie przekonalas mnie, wrecz przeciwnie...oczywiscie myslalam o walucie eu

a prosiłas księdza? od nie odmówi. Mi tez potrzeba . też bym chciała miec 3 zł na dzień.Niedojadam.

Biedna studentko, jeśli jesteś z Warszawy, mogę Ci zapłacić za umycie u mnie okien w mieszkaniu. Zapłacę Ci na pewno więcej niż te 12 zeta. Poza tym - nie uwierzę, że wokół ciebie nie ma kogoś, kto mógłby Ci te niezbędne 12 złotych pożyczyć do piątku...

najlepiej żebrac prawda? A kolezanki nie dadza ci na chleb. Moze na śmietniku coś sie znajdzie. Ja ostatnio wyrzuciałm 5 kotletów mielonych bo miałam coś innego do jedzenia. Podac ci adres śmietnika?

prowokacja przeciez. na neta ma i ma bułke w lodówce. od kiedy bułka jest w lodówce a nie w chlebaku? a do mamy nie dzwoniłas? prowokacja i duzo nieścisłości.

ja Cię mogę do Anglii do pracy zabrać, bo szukam jednej osoby, najlepiej młodej, 18-22 lata

może mieszkać w akademiku, a tam jest net i to wliczone wszystko w cenę za pokoj, niezależnie od tego czy masz kompa czy nie..

a kolezanka jej nie moze 12 zł pożyczyć? to grosze przeciez. nawet nauczyciel pozyczy. prowokacja

niech się odezwie, napisze, zobaczymy czasem takie \"dziwne\" rzeczy okazują się prawdą...

to jej wyślij.

a ja ci powiem tak: kiedys tez mi brakowało i poszłam do parafii do księdza po pozyczke I powiedzia ze jak uzbiera tyle ile zamierza na mszy i zostanie mu cos to mi pożyczy. Będę jednak musiała mu potem oddac z procentem. Omówiłam. Poszłam do innej parafii, a tam ksiądz powiedział ze da , nie pożyczy ale da ....ale w zamian za sex. zgodziłam się. było bardzo miło . No i sie opłacało.