Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 000009

maly temperament??

Polecane posty

Gość 000009

zastanawim sie czy moge zwiazac sie z mezczyzna...Chlopak powiedzila mi ze jestem slaba w seksie.Bylismy dla siebie wlasciwie pierwszymi partnerami.wiem ze mamy oboje wiele do nauki,ale ja nie jeczalam i bylam bierna .Nie mam chyba temperamentu...:(Wogle wiem ze wielu mezczyzn do poki nie przespi sie z kobieta i jej dobrze nastpnie w tej dziedzinie nie wyprobuje to sie nie zakocha.Rozmawialm keidys z takim chlopakiem i bardzo sie mi dziwil ze jestm oburzona na takie postepowanie.Zle sie czuje w tym swiecie... Pewnie nie mialabym problemu,zaakceptowalabym ten stan rzeczy ale mezczyzni bardzo mi sie podobaja i ciezko mi myslac ze mam byc sama.Ale chce byc uczciwa ,tego i tak na dluzsza mete nieda sie ukryc.nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka22
Dziewczyno ty napradę wierzysz w te bzdury które mówił ten chłopak? Przecież jest mnóstwo związków nie opartych na seksie. Ludzie zakochuja się w sobie zanim pójdą do łóżka. To że byłaś bierna i mało usatysfakcjonowana to raczej wina twojego pierwszego chłopaka. Z następnym może być zupełnie inaczej:) Nie załamuj się , poznawaj facetów:) Tych wartościowych dla których seks nie jest na pierwszym miejscu i takich którzy nie muszą "wyprobować" dziewczynę nie jest tak mało;) Ciesz się życiem, miłością i seksem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000009
to by bylo pocieszajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ja gdy pierwszy raz kochalam się z chłopakiem byłam sztywna jak deska...kolejne razy też nie były za wesołe bo zwyczajnie tylko leżałam...podobnie jak ty nie wydawałam z siebie żadnych dźwięków...zresztą tak jest do teraz choć minęło już tochę czasu.... tak czy inaczej też początkowo zastanawiałam się czy coś jest ze mną nie tak. mialam wiele pomysłów, fantazji ale nie sądziłam że kiedykolweik odważe się coś sama zainscenizować...leżałam więc dalej jak warzywo i poddawałam się jego pieszczotom teraz jednka wiem że do swobody i uaktywnienia się tych ukrytch pokładów temperamentu potrzeba odpowiedaniego partnera...poiczucia totalniej bliskości. frajer z którym byłaś zdecydowanie nie zaliczał się do noralnych:/ mogłaś mu pojechać że ma małego penisa!:) tego nie jest w stanie zmienić a kobieta która uważa ze nie jest dobra w łóżku tylko dlatego że jest bierna to kobieta z barierą do pokonania a nie kobieta już stracona:o poza tym z tymi facetami którzy muszą wypróbowac kobietę to bzdura roku.. owszem istnieją takie imbecyle ale występują oni tylko na jakiś peryferiach zdrowia psychicznego i moralnego a nie w normalnym świecie więc się nie przejmuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jester
Najwyraźniej gość nic nie rozumie. Przecież kobietę trzeba rozgrzać. A on to myśl że umiejętność rozbudzania namiętności u kobiety to wyssał z mlekiem matki. Przecież seks to pod pewnymi względami umiejętność jak każda inna, której się trzeba nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×