Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nic nie jest czarnobiałe

Odejść czy zostać? - proszę o krótkie odpowiedzi

Polecane posty

Gość nic nie jest czarnobiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej
zostań :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dla równowagi
zostań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowe
ja odeszlam i.... wrocilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dla równowagi
miało być odejdź :o to tak dla równowagi odejdź dwa razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w siną dal w siną dal
to dla kochasia, który odszedł w siną dal.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest czarnobiałe
ale ja się chyba zakochałam w kims innym :( Boże, jak teraz z tym zyć :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senbrr
no to odejdz bo to nie ma sensu, chyba ze jestes mezatká z dzieckiem wtedy zostan,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest czarnobiałe
Nie jestem mężatka, dzieci tez nie mam, ale moj zwiazek trwa prawie 5 lat, moj partner rozpacza, ten drugi twierdzi, ze jak zdecyduje sie zostac z moim dotychczasowym facetem to rozumie i sie usunie w cien, tylko co ja mam zrobic? Nie chce nikogo skrzywdzic. Wszyscy czekaja na moja odpowiedz co dalej, a ja nie wiem co dalej! W ciagu 3 dni schudlam 2 kg i czuje sie okropnie, mam ochote sobie strzelic w łeb :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga za poźno
ja byłam (jestem nadal?) na miejscu tego, w którym dopiero co się zakochałaś...... dobrze Ci radzę- jeżeli masz zamiar zostać z tym, z którym jesteś 5 lat, to z tym drugim zerwij kontakty..... bo i on i Ty bedziecie cierpieć.... tylko musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego nadal jestem z tym, z którym przeżyłam 5 lat?czy to nadal Miłość czy moze juz przyzwyczajenie........?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senbrr
a nad czym ty sie zastanawiasz, ja mialam chlopaka 3 lata, wiem ze to nie 5,,, planowal ze mna slub , szukal mieszkania do wynajecia, a ja czulam w srodku ze sie dusze i nie moge z nim byc, wyjechalam na wakacje, powiedzialam ze moze wroce moze nie, musze to przemyslec, tam poznalalm mojego obecnego faceta, z ktorym nawet mieszkam juz 8 miesiecy,, i czuje ze to ten wlasciwy, nigdy przez sec nie pomyslalam ze zrobiam zle, pamietaj, patrz zeby tobie bylo dobze, nie poswiecaj sie dla kogos do kogo nic nie czujesz, bo ty bedziesz cierpiala a z czasem on ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość well
to twoja decyzja ja tez bylam w podobnej sytuacji dokladnie po 5 latach - odeszlam jestem w nowym zwiazku- obecnie ju jestesmy po slubie pamietam te nerwy ogromne emocje podczas rozstania ktorego pragnelam, nic nie jest proste ale to twoja decyzja u mnie przewazyly te gorsze rzeczy w poprzednim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest czarnobiałe
Nie układało nam się za bardzo, dopiero w ostatnim czasie było dobrze, ale wtedy pojawił sie ten ktoś i wszystko legło w gruzach. Nie doszło do zdrady fizycznej, jestem z nim jednak szczera do bólu i powiedziałam co czuję. Jezu, tak sie boję :( Nie chcę rozbić za kata i sprawiac komus taki ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje wątpliwości nie zjawiły sie nagle. wskoczyły tam, gdzie była olbrzmymia pustka. twoje wątpliwości winny byc dla ciebie czerwonym światłem, powinny dac ci do myślenia. chcesz ,zeby cos było inaczej niz jest. ale dobrze sie zastanów co stracisz i czy warto wszysto zmieniac. sama musisz podejmowac takie decyzje. tutaj nikt tego za ciebie nie zrobi ;) ja zmieniłam swoje życie w ciagu jednego dnia.zmieniałam dokładnie wszystko... jestem bardzo szcześliwa.kocham i jestem kochana ❤️ wybrałam to co dla mnie najlepsze.tez miałam wątpliwosci, bałam się. ale warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odeszłam po 4 latach, też było trudno...nawet bardzo, ale nie żałuję zrobisz jak uważasz... życzę ci zebyś dokonała własciwego wyboru i była szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest czarnobiałe
To jest totalne wariactwo :( ale kusi mnie, zeby zaryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha ............
Kto by taka jak ty kretynke chciał ? Lubie jak kazdy facet zeby kobieta miała rozum a nie rozumek tak jak ty :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała owieczka
Też bylam w takiej sytuacji. Najpierw powiedzialam temu z ktorym mnie cos laczylo ( a z ktorym nie bylam) ze nie moge z nim byc. Potem stwierdzilam ze to jest bez sensu zebym byla z kims z kim chodze 4 lata tylko dlatego ze to tak dlugo, bo skoro raz mialam watpliwosci czy zerwac, to mozna miec pewnosc ze beda sie one pojawiac coraz czesciej (nie bylo to latwe rozstanie, przyznaje) No i dalam sobie spokoj z obydwoma i jestem z kims 3 i jestem bardzo szczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest czarnobiałe
klamka juz chyba zapadla...............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×