Jak omotać faceta?????

najlepiej jak spi albo patrzy na mecz wziasc wełne, nić, albo najlepiej sznur do prania, omotac, a jeszcze najlepiej to udusić im mniej frajerow tym lepiej

ale ja pytam poważnie:)

macie jakieś skuteczne rady????

prosze pomóżcie:(

no z tego co widac to dziecko i bedzie tak ze bedzie z toba..

nie rozumiem co masz na myśli??

:(

zaskoczyc w lozku zadbac o swoj wyglad

to już zrobiłam solar pazurki i włoski ale jak sprawić teraz żeby sie ze mną spotkał

Umieć sluchać..jesli to potrafisz to myslę ,że facet już będzie Tobą oczarowany..Faeci uznają nas kobietki za wielkie gaduły..i owszem mają też czasem rację..ale jeśli zobaczy ,że Ty umiesz sluchać tego co on do Ciebie mówi..to może to9 być duży plusik u niego..;-)

suzzan ja pytam poważnie

jak go zaskoczylas w lozku, a on nadal nie chce sie spotkac, to juz tylko konopna lina do omotania moze pomoc.

Kiara oki tylko ja doprowadzic do spotkania wiem że jak mnie zobaczy to już to wystarczy

a czy Ty się mu podobasz??

no baa pewnie że tak wiem że teraz po solarze i świeżych włoskach napewno jeszcze bardziej sie spodobam sama lepiej sie czuje teraz. Tylko ja się spotkac z nim???

Hehehe to dziwne,że jesli sie mu podobasz on nic nie robi w tym kierunku...ciekawe..może tylko Ci się wydaje ,że się mu poodbasz..nie wszystko zalatwisz wygladem..;-)ale skoro mowisz ,że podobasz się i teraz też czujesz się pewniejsza...zrob 1-szy krok..nie wiem podejdź ,napisz eska do niego i zaproponuj spotkanie..przecież teraz nie patrzy się na to czy facet zrobil 1-szy krok czy kobieta..te czasy minely

chodzi o to że my się spotykaliśmy ze sobą tylko że on ma teraz mało czasu. Napewno sie nie myle ze mu sie podobam.

No to teraz nie wiem..skoro chlopak ma mało czasu..cięzko doradzić..ale raz na jakiś czas chwilkę na pewno by znalazł dla Ciebie jesli by mu zależalo..albo trzeba to pzreczekać i jak znajdzie więcej zcasu..zaczać dzialać;-)

kurcze chciałabym chociaż na chwile sie z nim spotkać:(

Ja pierwsza napisalam do mojego chlopaka eska o spotkaniu..i wyobraź sobie,że odmowił..bo też wlasnie nie miał czasu..ale potem to sam prosił o spotkanie a ja udawalam obojętną..kiedy się spotkaliśmy..to było oczywiste ,że będzie kolejne i kolejne spotkanie..nie wiem czasem też trzeba troszeczkę obojętną poudawać..a może jak raz się uda tym do siebie go zblizyc..bo będzie się obawiał ,że jakiś inny Ciebie zwinie mu "sprzed nosa"---jak mój się obawiał..;-)

Kiara może masz racje to co radzisz milczeć czekać na jego krok??

kiara okey, ale szkoda czasu na udawanie obojetnosci jak serce juz pryz nim:) szkoda czasu:):):)

no własnie mi strasznie na nim zależy:(

A dlaczego ci tak zalezy ? Cos wiesz o nim wiecej poza tym ze jest gladki ? :)

trochę się poznaliśmy i dlatego mi zależy

ej ktoś się podszył z tym ostatnim zdaniem ale już nie będzie:)