Tyle facetow mowia, ze mnie kochaja...A ja nie wiem, co z tym robic

Witajcie, ostatnio mam taki problemik w zyciu uczuciowym. Poznaje w pracy nowych ciekawych ludzi, przewaznie facetow, razem wychodzimy na kawe, i tak sobie poplotkowac, ale widocznie posiadam dawke jakiegos magicznego magnetyzmu, bo po krotkim czasie znajomosci ci faceci zaczynaja mowic, ze mnie kochaja, ze maja nadzieje na staly zwiazek ze mna, no, nie moge, przeciez wiadomo, ze ja juz mam ukochanego mezczyzne, ale mimo wszystko moi znajomi mowia, ze to im zupelnie nie przeszkadza, przynosza do pracy roze dla mnie, cukierki, a ja nie wiem, co z tym zrobic. Poradzcie cos, prosze.

:o

Skąd bierzecie pomysły na takie historyjki ? Czy to wpływ seriali TV ?

wyrzuc do smieci i podetenij sobie zyly kolcami z rozy :) pamietaj wzdluz nie w poprzek;)

Miss Ukraine oglądasz Romantice

Mialam tak samo a nie jestem juz malolata.To jest meczace ,a zwlaszcza wtedy gdy sie nie jest zainteresowanym:O

to sie zastanów nad swoim zachowaniem dziewczyno , jeśli dajesz sie zapraszac na kawe, kokietujesz, to nie dziw sie ze dajesz im cos do zrozumienia :/ wspołczuje Twojemu facetowi ,oby sie niebawem zorientował że latasz z dupskiem na prawo i lewo

A kto powiedzial, ze latam dupskiem? Nie jestem malolata, to fakt. Po prostu jestem mila i uprzejma z ludzmi w pracy, i to juz. Jesli ktos to odbiera jako szanse na milosc, w takim razie nic na to nie poradze. Seriali NIE OGLADAM !!! Moze tylko \"Tuz przed tragedia\" w National Geographic.

Oddaj się im wszystkim i problem z głowy. Boże co za kretynka...

i wlasnie o to chodzi, kiedy to jestescie najmniej zainteresowane romansowaniem z Panami, wtedy oni staja na glowie zeby Was "miec" - normalka, jak nie szukacie romansu to jestescie poprostu soba, na luzie, dowcipne, zero zazdrosci a to sie podoba...tylko wlasnie, kiedy zaczyna kobiecie zalezec na facecie to z super przyjaciolko-kumpelki zamienia sie w "tresera" i chce sobie podporzadkowac faceta...

TYLE FACETOW MOWIA...........co to za gramatyka,wstyd

takie sytuacje jak opisuje autorka tematu sie zdarzaja- nawet bardzo czesto. kazdy poszukuje szczescia i dopoki kogos nie poznasz nie mozesz z gory założyc " tak to ten". uwazam ze nie robi nic złego, tak naprawde ona jest nmieszczesliwa ze nie czuje tego czegos...