ktora z Was uzywa podkladu Rimmel Recover?

ja go uzywam, i jest swietny, nie musze juz nic na niego nakladac, a Wy uzywacie na niego jeszcze jakiegos pudru?? stosujegie go na krem?? ja czasem muskam policzki pudrem w kulkach rozswietlajacym i slysze ostatnio ze mam sliczna cere i naturalny makijaz :)

ja też go używam i uważam że jest suuuuper ! ! ! Tez jeszcze musnę buzię sypkim brązującym i zajebisty efekcik. podro

dodam jeszcze ze mam sucha skore, i mi jej dodatkowo nie przesusza, a kolorki sa super, ani troche rozowae tylko takie zlociste!!

nikt wiecej....?

ja uzywam. I zgadzam sie całkowicie z poprzedniczkami:D Rewelacja:D bardzo naturalny i poprawia koloryt skóry, adzieki mikroskopijnym połyskującym drobinkom skóra jest rozświetlona!!!!

czyli dla cery bardzo tłustej się nie nadaje??

ja mam cere mieszana i spisuje sie bardzo dobrze

a jakie macie odcienie? które wyglądaja naturalnie ?? (jaki numer :) )

ja mam najjasniejszy, ale wbrew pozorom nie jest wcale taki jasny, identyczny jak moja nieopalona cera, do tego odrobina pudru w kulkach zamiast rozu i jest super :)

ja mam ciemna karnacje i odcien \" naturalny beż\"

mam pytanie...czy ten najjasiejszy kolor nie jest zolty? mam naprawde jasna karnacje i szykam najjasniejszych podladow ale czesto maja zolty odcien..ktora ma najjasniejszy i jaki on jest?

zadna nie uzywa najjasniejszego? :)

Nie jest zolty, ale tez nie wpada w roz. Jest taki hmmm...kremowy, bardzo naturalny odcien. Moze popros pania w drogerii i probke, ja tak zrobilam a teraz kuuje juz tylko ten podklad:)

kremowy powiadasz...:> chyba sie skusze:) ale jak sie okaze zolty...to cie dorwe i zrobie na chinczyka;) i rozumiem ze rozmawiamy o kolorze nr 100 (ivory)?? dzieki za odpowiedz:)

no wiesz on jest taki zlotawy, na pewno nei zolty, bo jest jasniutki, ja mam dokladnie taka karnacje, a cere mam naprawde jasna, ten numer wyzej, jest troszke ciemnejszy i taki bardziej rozowawy

dzieki wielkie za odzew:) jeszcze nigdy w zyciu nie znalazlam podkladu dopasowanego do mojej buzi...tak zeby sie z nia stopil:) bladziochy maja najwiekszy klopot;)

Clinique, które maja tyle NATURALNYCH odcieni, że każdy może sobie coś wybrać. Oprócz tego świetnie stapiają się z cerą:)

Uważam, ze jest to najlepszy podklad jaki w zyciu miałam ( a miałam ich sporo i to z róznych pólek cenowych ) uzywam nr 400 ...pięknie brązuje, cudownie rozświetla, dzieki czemu buzia wyglada przeslicznie i rzeczywiscie sprawia, ze cera wyglada na wypoczęta i zrelaksowaną...nie kryje mocno, makijaż wyglada bardzo naturalnie..kolezanki nie wierza, ze mam podklad....suuuper... Oczywiscie nie polecam osobom, które oczekują od podkładu krycia, chociaz wydaje mi się, ze wszystkie mocno kryjące podklady powodują, ze pryszcze czy blizny stają sie bardziej widoczne, a efekt maski tylko zwraca na te niedoskonałości uwagę....

ten podklad jest okropny,pomijajac ze ja mam jakis dziwny kolor[zamawialam przez internet]jest ciezki do nalozenia na taka tempa konsystencje,zero krycia i jedyny plus to to jakies minimalne rozswietlenie.nie polecam chyba ze macie totalnie idealna cere,nieee wtedy tesh nie za konsystencje:P

Używałam bardzo długo tego podkładu. Niestety został wycofany i właśnie od dłuższego czasu nie mogę dobrać nowego podkładu :-/ Polecicie coś co wam go zastąpiło ?