Żoną-dziewica

Sam jestem facetem, mam prawie 30 lat i jakąś chorobliwą manie! Chcę za żone tylko dziewicę. Niedawno spotykałem się ze wspaniałą dziewczyną, ale kiedy się dowiedziałem, ze nią nie jest, automatycznie mnie to zniechęciło:/. Jakoś mnie obrzydza, że władził w nią ktoś inny, że całuję się z nią, a wcześniej miała w ustach członka innego faceta:/ Czy ktoś z facetów jeszcze tak ma? Mam stracha, bo lata lecą, a w dzisiejszych czasach dziewica 20kilkuletnia to rzadzkość. Jak się z tego wyleczyć??? Podejdzcie poważnie do tematu, błagam.

chociaz? Bo jak nie, to faktycznie jestes nienormalny.

sam jestem prawiczkiem i wieczorami podgladam swoją siostre jak bierze prysznic aby zobaczyć jak wyglada kobieca cipka :(

powodzenia zycze moze jakas sie napatoczy

no nie jestem, i wiem, ze to dodatkowo może utrudnić sprawę, ale kobiety raczej nie przywiązują do tego wagi. I ktoś z doswiadczeniem wiadomo, ze jest lepiej.

poza tym podczas gry wstępnej często odbija mi sie sadzonym jajkiem

No to jak sam nie jesteś prawiczkiem, to radzę spuścić z tonu, bo Twoje wymagania są nieuzasadnione :/ a możesz fajną dziewczynę stracić. Powodzenia.

jeżeli tak faktycznie masz, to lepiej zostań sam. Mam znajomego, który owszem, twqierdził że mu nie przeszkadza że jego dziewczyna spała z innym, potem się z nią ożenił i teraz... na każdym kroku jej to wypomina :O

bo ja znam jedna 22 letnia dziewice

nie chcę zostać sam! Chcę mieć żonę, dzieci! Ale właśnie też się tego boję, że mogę wypominać, i ogólnie chyba nawet bym o rękę nie poprosił niedziewicę:/.

100lica

Na stopie znajomych naturalnie mi to nie przeszkadza...ale myśląc poważniej, już trochę. Nie wiem, jak mam się z tego wyleczyć:/ Spuścić z tonu wcale nie jest tak łatwo:/

To trochę nie w porządku z Twojej strony, sam nie jesteś prawiczkiem, a oczekujesz, żeby Twoja żona była dziewicą. To tak jakbyś był mięsożercą, a zmuszał swoją wybrankę do wegetarianizmu. Poza tym czasem z różnych powodów okres narzeczeństwa trwa 4 lata wytrzymałbyś tak długo bez sexu, no chyba, że planowałbyś jakieś skoki w bok?? Ciebie obrzydza to, że jakiś inny facet wchodził w Twoją kobietę, a może ją obrzydzałoby to, że Ty ruszałeś swoim członkiem w pochwie obcej baby i to ma Cię skreślać na całe życie?? To przykre, że skreśliłeś kobietę tylko dlatego, że nie jest dziewicą, a co by było gdyby jako nastolatka została zgwałcona, obrzydzałoby Cię to, że straciła cnotę w wieku 14 lat?? Albo jesteś dziecinny, albo nienormalny. Może zamiast szukać kobiety nie powinieneś wychodzić spod spódnicy mamusi, co??

ja znam jedną 25-letnią dziewicę, taka dziewczyna "z dobrego domu", i nawet całkiem ładna :)

nie, źle mnie zrozumiałeś. Mam nadzieję, że ona straci ze mną ewentulanie dziewictwo w czasie narzeczeństwa, a nie po ślubie. Chodzi mi o to, że ja chcę być jej jedynym parterem, a nie czekać aż do ślubu. Wiem, że to nie fair, ale ja jeszcze nie spotkałem kobiety która chciałaby prawiczka:/, więc chyba taki przegrany nie jestem. Chyba za bardzo konserwatywny jestem.

A za 17, czy 18 letnimi dziewcznami , potencjalnymi dziewicami, nie mam zamiaru sie oglądać:/ To jeszcze dzieci, a ja myślę już przyszłościowo, w końcu czas leci. Dbałem o karierę zawodową, mam to co mieć chciałem, i brakuje mi tylko do pełni szczęscia czystej kobiety:/

!!!!!!!!!!!!

warszawa, pisałem!

No ale ja nie mam zamiaru urządzać nagonki na dziewicę. Chcę się zakochać w kobiecie, która się nią okażę, a nie szukac na sile!!!! BYLEBY DZIEWICA!!!!!!!!!!!

jej chodzilo o coś innego np. jeśli dziewczyna była z kimś wczesniej 4 lata narzeczenstwa, planowali ślub, naturalną koleją rzeczy w koncu poszli do łóżka, a potem stało się coś.. strasznego, została sama.. jako nie-dziewica

To załóżmy, że teraz spotkasz 22-letnią dziewicę, ona po kilku miesiącach straci z Tobą dziewictwo, zaręczycie się, ale np. z powodu różnicy charakterów rozstaniecie się. Ona już przestała być dziewicą, więc inny facet może pomyśleć o niej to co Ty myślisz o wszystkich nie dziewicach. Ludziom różnie się w życiu układa, skąd wiesz, może poznasz kiedyś kobietę, która była kiedyś w narzeczeństwie straciła dziewictwo, ale się rozstali. Byli ze sobą rok, gdyby ona się z nim nie przespała, on pewnie by ją rzucił, bo sory, ale ja nie znam faceta, który czekałby 2 lata aż kobieta pójdzie z nim do łóżka. Nie zapominaj, że dziewictwo to tylko cienka błonka. Podczas penetracji możesz w ogóle nie odczuć, że ona była dziewicą, to zależy od tego jak kobieta jest tam zbudowana i będziesz robił jej z tego powodu wymówki, że powiedziała Ci że jest dziewicą, a podczas pierwszego razu czułeś się jakby ona nie była dziewicą??

hahaha wiesz co dziwny jestes...chcesz sie zakochac w kobiecie która jest dziewicą...a przepraszam bardzo jak stwierdzisz na spotkaniu czy ona jest dziewicą??zapytasz wprost??koles zluzuj bo masz juz 30 lat i jak tak dalej pójdzie to naprawde zostaniesz sam

a jak poźniej taka dziewica cię zdradzi żeby sprawdzić jak to jest z innym to się nie boisz?? i wogóle jak sprawdzisz czy dziewica?? nie każda kobieta krwawi przy pierwszym razie. a jak chodzi do ginekologa faceta i on jej tam palce wkłada to też takiej byś nie mogł mieć?? a jak jest dziewica ale np. uprawiała petting i oral?? i ci o tym nie powie?? skonsultuj się z sexulogiem bo z takim podjeściem nie ułożysz sobie życia z żadną kobietą.

mnie nie chodzi o błonkę, ale o gakt bycia czystą. I jeśli się zaręczę, to tylko świadomie, bo wiem, że dziewictow w dziesoejszych czasach to rzadkość i ja będę ten fakt i ją szanować. Ja myśle poważnie, bo jeśli bym tylko chciał na jeden raz być tym pierwszym, to bym jakąś gówniarę 18,19 letnią namówił. Ale mi nie o to chodzi. Jeśli się zaręczę to na pewno tylko z uczuciem, i chyba wówczas, kiedy do tego momentu dojdzie, będziemy już po dopasowaniu się charakterami.

Ale nie wykluczysz sytuacji małego kłamstweka. Ona powie Ci, że jest dziewicą, a tak naprawdę nią nie jest. Ani tegho nie wyczujesz, ani nie odkryjesz.

to przewrotne, ale ja lubię jak dziewczyna jest doświadczona. Dziewica będzie się cieszyła z tego co ma, nawet gdyby seks był do du**. A ja lubię wyzwania, lubię gdy kobieta jest świadoma czego chce, lubię gdy stawia mi wymagania, gdy nie uceszy się byle gównem, ale stawia mi poprzeczki. Czy ktoś mnie rozumie? :) Przyznaję, nie mam kompleksów, sądzę że mam rozległą wiedzę na temat kobiet. Dlatego wolę nie dziewice. Nie tylko są świadome swojej seksualności to są bardziej odważne. Dziewice są zahukane, trudno je namowić na coś więcej. Boją się i stawiają niepewne kroki. No ale co za tym idzie - lubię doświadczone bo nie mam kompleksów. Czy więc nie jest tak że autor szuka dziewicy bo te kompleksy ma? Nie chce być porównywany, boi się seksualności kobiety, chce nią władać i być jedynym penisem w jej życiu żeby tylko nie mogła porównać?

prędzej czy później dochodzi do poważnej rozmowy. Ja się wcześniej nie zdradzam z moim podejściem do sprawy. Kiedy jest jakieś tam uczucie to jest się wobec siebie szczerym, i za każdym razem jak do takiej rozmowy dochodziło wiekszość kobiet jasno mówiła o swoich doświadczeniem. Bo nie wiedzą, że ja cenie fak dziewicta, nawet bardzo. To głupie, ale nawet jak było jakieś uczucie, to po takiej rozmowie, jakoś staopniowo mi przechodziło. To poważnie cięzkie i chcę wyluzować, ale zalezy mi cholera jasna:/

ja sądzę że to prowokacja :) ale i tak dodam - statystycznie najbardziej niewiernymi żonami są te których mąż był pierwszym partnerem

No dobra dobra macie mnie :)

no właśnie kobiety chętnie mówią o swoich doświadczeniach!!! niechętnie o jego braku. spotkałem tylko raz 24letnią dziewicę, i skasowała mnie tak, jak ja inne;/ tym, że ona chce aby i jej facet był "czysty".