Jak przestać cierpieć, gdy nie można żyć z nim i bez niego?

GÓWNO WIECIE O WSZYTSKIM IRACCY KOMBATANCI, PIJACY. IDZCIE SIE LECZYC DO PSYCHIATRYKA A NIE DAWAĆ GÓWNO WARTE RADY. RADY DO DUPY I Z DUPY! JEBANEJ DUPY WASZEJ OBSRANEJ GÓWNEM. SKĄD WY JESTEŚCIE. SPIEPRZAĆ M ISTĄD. WĄT!!! MÓWIE WĄT!!!!

Abox, choroba psychiczna to pojęcie bardzo relatywistyczne. Może gość był hazardzistą albo zakupoholikiem? To nałóg nie choroba psychiczna.

TO FORUM DLA ŻALĄCYCH SIĘ DZIEWCZYN I TAKIE POZOSTANIE. JAK MAM OCHOTE PŁAKAĆ TO BĘDĘ NAWET TYDZIEŃ I GÓWNO WASZ TO OBCHODZI, JESTEM ZŁA TO JESTEM I KONIEC.

ja już swój zaczerniłam, bo faktycznie dziwnie się robi na forum.

ja już swój zaczerniłam, bo faktycznie dziwnie się robi na forum.

Paranoje topikowe.

WYJDE RAZEM Z NIM NA PROSTĄ, Z MOIM MĘŻCZYZNĄ, ON JESZCZE NIE WIE CZEGO CHCE ALE MNIE KOCHA, RĘKE BYM DAŁA ZA TO SOBIE UCIĄĆ,. A TY ZAWSZE ABOX POZOSTANIESZ PROSTAKIEM BO JESTEŚ WIEŚNIAKIEM !

TACY JAK TY SIĘ NIE ZMIENIAJĄ ABOX - SZOWINISTYCZNA ŚWINO. WOLAŁBYŚ BYM BYŁA SAMA - ALE NIE TWOJE CZEKANIE. MOŻESZ MNIE POCAŁOWAĆ W DUPE.

lemoneczka, ja bym sobie ręki nie dała uciąć juz za nikogo. Po prostu juz nie!

VERY TY NIE WIESZ CO TO MIŁOŚĆ I CIERPIENIE. ALE LUBIE CIE.

Dobra, to teraz wszyscy razem mówią prezesowi czemu nie może zaczernić swego nicka???!!

BUAHAHAHAHA. ZACZERNIJCIE SIĘ WSZYSCY. PRZEDBIEGI BUAHAHA, WIEŚNIAK WYMYŚLIŁ PRZEDBIEGI - DOBRE.

ale wy wszyscy jebnięci jesteści!!

niedouczone gnidy!!

lemoneczka skąd wiesz, że nie wiem? Myślę, że wiem, że wiem bardzo dobrze, sporo już przeszłam w moim krótkim 33-letnim życiu...

wieśnictwu i buractwu takiem jak abox mówie nie!

Abox Ty to jakis chamski jesteś czy coś...

tylko dlaczego?

kochani ktos sie pode mnie podszywa!! bardzo was przepraszam za te przyglupawe teksty!! wybaczcie:( a tak na marginesie to dalej cierpie i dalej mi tak strasznie zle:( nawet nie wiem jak mam sobie ze soba dac rade!! to tak wszytsko boli...on mowiac mi ze nie chce mnie wiecej krzywdzic zdradzil...zdradzil mnie drugi raz rozumiecie?:(((( zyc sie nie chce nawet:(

abox spokojnie to nie ja to wszytsko pisze i bardzo jest mi przykro ze w ogole ktos smie sie pode mnie podszywac:( a ty od razu z takimi tekstami wyskaujesz ze zobaczyla faceta i jej sie mokro w majtkach zrobilo no prosze cie:( badzmy powazni!!!:(

za szybko sie grzejesz...

Yeah, udało sie! Słuchajcie, to raczej nie jest lemoneczka, raczej na pewno nie ona. Aboxa ponosi głupota, tak samo jak mnie, w tym wypadku nędznego podszywaczyka.

nie bede z toba dyskutowac nawet ...zastanow sie jesli wysnuwasz jakiekolwiek pochopne wnioski dobrze? TO NIE JA!! i uwierz w to badz nie...bardzo mi przykro ze teraz po mnie jedziesz skoro to nie moja wina ze sie klocisz z kims tu od dluzeszego czasu myslac ze to ja...i jeszcze bezczelnie piszesz ze mi sie glupio zrobilo...spokojnie!:(

Lemon, zaczernij sobie nicka i będzie git.

nawet tu mnie przykrosc dzis spotkala:(

Lemon? Jak to cie zdradził po raz drugi? Przecia nie jesteście ze soba, nie? To jak cie zdradził? Uścislij proszę.

wiem abox zdaje sobie z tego wszytskiego sprawe...tylko ten pan mnie wykonczy!!on dalej chce zebym ja byla jego znjaoma...zebysmy sie spotykali zebysmy rozmawiali zebysmy pisali ze soba...ja nie dam tak rady przynajmniej teraz i on dobrze o tym wie!! on mi nie daje spokoju ja nie wiem jak mam sie odciac od tego:(

prezesss wczesniej wsyztsko bylo opisane ale rozumiem za duzo czytania wiec powiem tak: bylismy ze soba 3 lata...rok tem powiedzial ze nie bedzie mnie wiecej krzywdzil...zostawil mnie po tygodniu zobaczylam go z inna...walczylam!! bo kochalam nad zycie! udalo sie wrocilismy do siebie wybaczylam zdrade...ale teraz po roku czasu dzieje sie to samo...najpieerw to ja nie wytrzymalam i skonczylam to bo zabijalo mnie jego zachowanie..pozniej on powiedzial ze nie bedzie mnie wiecej krzywidzil...zebym sobie przypomniala jak wiele razy przez niego plakalm...rozstalismy sie...spotyka sie teraz z jakas...a mi nie daje spokoju:( uwierzcie mi moi drodzy nie mam checi do niczego:(

Lemon, znowu mnie zawiodłaś, okrutnie. Ja sobie kombinowałem że zastałas go dzisiaj z jakąś dupą i przezyłaś traume a ty wracasz ciągle do przeszłości. Czytałem twoją historię i poraza mnie twa głupota, poważnie. Bo inaczej tego nazwać nie można. Skrzyknij kolegów, żeby mu guzów nabili, co za problem? Jesli sie czujesz nękana to idź na policje i zgłoś skarge. A przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie czy ty naprawde kobieto chcesz żeby on sie od ciebie odpieprzył. Bo mi sie wcale nie wydaje że tak.

hmm nie mam przyjaciol...osoby ktorym ufalam zawiodly mnie...probowaly pozniej cokolwiek naprawic ale ja juz nie mialam na to ochoty...poprostu jesli ktos raz zawiodl jest dla mnie nikim...z bylym to inna historia raczej...jego kochalam...teraz raczej nienawidze:( mam nadziej znaczy wierze w to ze kiedys wreszcie spotka mnie w zyciu cos dobrego...narazie chyba potrzebuje sie wylaczyc i wyciszyc..mam kolezanki mam kolegow..ale kazdy ma przeciez swoje zycie...nie bede nikogo zadreczac swoimi problemami...czas chyba jest tutaj lekarstwem na wszytsko.... i nie tylko ja go potrzebuje...wy moje drogie w podobnych sytuacjach jak ja rowniez... ciezko!! i to strasznie ciezko...:((((