Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mercedes_8

jakie jest zycie w Canadzie ?? piszcie prosze

Polecane posty

Gość mercedes_8

witam wszystkich!!! nie jestem już pierwszej młodości , mam zamiar wyjechać do Canady już mam" ostatnie guziki do zapięcia",chce znać prawdziwe opinie jak tam jest , jak wygląda życie , ogólnie wszystko???każda informacja mnie zadowoli.mam jechać do mojej rodziny , niby mi wszystko załatwili ale cały czas mi mówią ze nie jest tak wesoło jakby mi sie wydawało.taka wielka łaska-przyjedz,ale jak byś się rozmyśliła to jeszcze lepiej-tak to rozumiem. chodzi mi o to czy jak zajade dam sobie sama rade, nie chce byc na ich łasce, i nie wiem czy gdy sie odłącze od nich sama sobie poradze.w Polsce nie mam za wesołej sytuacji. prosze o informacje.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercedes_8
no tak w Canadzie ludzie się dopiero budzą do życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Canadzie jest super życie. Duzo lepsze niż w londonie, o niebo lepsze niz w moscowie. Nie to co u nas w polandii :P Idiotka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anawka
mam rodzinę w Kanadzie i z tego co mi mówią o pracę tam jest ciężko. Znajoma(po studiach) niedawno wyjechała i sprząta u ludzi.Tez chciałam jechać ale jeśli faktycznie miało to by tak wyglądać to dziękuję bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
sądząc po moich znajomych,którzy wyjechali z dwójka dzieci ok 7 lat temu i nie mają zamiaru wracać to żyje sie tam bardzo dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercedes_8
powiem wam szczerze ze dośc duzo kasy mnie ten wyjazd bedzie kosztował , mam straszne obawy , mojej rodzinie żyje się całkiem niezle ale co sie unarzekają to mnie to tak drażni !! może napisze ktoś z Canady i troche napisze prawdy nie takiej z opowiadań bo słyszałam .....i temu podobnych chce wiedzieć naprawde jak wygląda tam życie czy samotnie dam tam rade ,czy wyżyje z pensji i odłoże nie licząc oczywiście na moją rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos0008
w Kanadzie a nie w Canadzie jak juz cos pisz po prawie szczerze mowiac nie jest zle... prace jest znalesc latwo , trzeba obowiazkowo znac jezyk i byc legalnie. nielegalnie latwiej jest znalesc prace w USA... najwiecej prac sa w granicach od 8 do 10$ wiecej sie dostaje po skonczeniu szkoly tutaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos0008: Zalezy jakiesz szkoly?. Rodzina powtarza, ze trudno......, bo zawsze nasze wyobrazenia w zetknieciu z rzeczywistoscia okazuja sie raczej marzniami. Jest trudno, bo inny jezyk, inna kultura, tesknota wielka. Bariera jest jezyk. Na poznanie jezyka dobrze potrzeba paru lat i stalego z nim kontaktu. Wtedy wyobcowanie znika. Rzeczywiscie w Kanadzie trudno o prace na czarno. Latwiej w USA. Ale w Toronto jest bardzo wiele firm sprzatajacych (polskich), ktore oglaszaja sie w polonijnych gazetach, ze zatrudnia Polki do sprzatania. Placa okolo 10$ na godzine. Wymagaja szybkosci i godzin nie gwarantuja. Ale wiem, ze wiele kobiet na wizie turystycznej tak pracuje. Przynajmniej tyle na poczatek. Jezyk to podstawa. I uczciwosc tez. Spoleczenstwo sie starzeje i potrzeba tez osob do opieki nad chorymi. Wiem, ze w USA za opieke z zamieszkaniem placa bardzo dobrze. Tam zarobki sa lepsze w porownaniu z kosztami utrymania. Znaczne lepsze. Kanada jest pieknym krajem, Ale wszystko zalezy od punktu widzenia. Jak sie teskni, pracuje ponad sily (czy to fizyczne czy psychiczne) to sie tego nie dostrzega. Jezyk to number one sprawa. Nikt wam nie karze podejmowac deczyzji od razu. Wiem, ze otrzymac staly pobyt jest nieslychanie trudno. Ludzie najczesciej robia to przez malzenstwo. Ale i tak to trwa. Pozdrawiam wszystkich. I zycze powodzenia. Jest tu duzy niedobor pielegniarek. Wiele z nich wyemigrowalo do USA (lekarzy tez) ze wzgledu na lepsze zarobki. Brakuje mezczyzn znajacych obrobke skrawaniem (to chyba tak po polsku) - tych ktorzy wykonuja narzedzia. Tez zawod tu pomalu umiera...a ludzi potrzeba. Hydraulicy tez w cenie. Jesli ktos umie cos robic naprawde dobrze (nawet w malym zakresie) - naprawde dobrze, to tylko kwestia czasu i wiary ze sie uda. Znajdzie prace. No i jezyk. I odwaga. Bo w tym spoleczenstwie promowana jest niezaleznosc i konsekwencja dzialanie. Chyba zreszta w kazdym. Ludzie sa sympatyczni, ale na dystans...malo emocjonalnie sie angazujacy..taki troche anglosaski typ. Mowie o Kanadyjczykach. I sa tolerancyjni. Przyroda Kanady jest porazajaca swoim pieknem. Teraz znajomy, ktory gasi pozary wyjechal na 5 miesiecy w Kanade - gasic lasy. On sie napatrzy na to piekno, bo nie gasi caly czas ;). Zycze pozytywnego podejscia i wziecia pod uwage swoje mozliwosci i cechy charakteru..... w podjeciu decyzji. Trdniej jest ludziom bardzo wrazliwym i niepewnym siebie. Ale to tez z drugiej strony szkola zycia. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercedes_8
do Present-dzięki za wyczerpującą i madrą odpowiedz powiem ci tak szczerze ze na dzień dzisiejszy nie umiem podjąc decyzji zaczynam sie wachac z tym wyjazdem ,jestem odwarzna ale cos mnie powstrzymuje?jeszcze raz dzięki za inforamacje to chciałam wiedzieć.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×