Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BezCiebieNieMaMnie

tesknota gorsza niz glod narkotykowy....

Polecane posty

Gość BezCiebieNieMaMnie

Czulyscie kiedys cos takiego,ze tesknota skreca was od srodka, macie ochote tylko wyc, nawet juz nie plakac. Tesknota gorsza od bolu fizycznego,bo nie potrafisz opisac co cie boli, masz wrazenie,ze wszystko... Kocham Go tak bardzo,ze nie potrafie sobie poradzic z rozstaniem. On wyjechal, zaczal nowe zycie, dla mnie nie ma w nim miejsca. Bo wg.niego "bylo milo,ale sie skonczylo...". A ja dla niego zmienilam cale plany zyciowe, rozstalam sie z mezczyzna,z ktorym bylam ponad dwa lata, zrezygnowalam z dobrej pracy... A on po prostu zniknal z mojego zycia... Nie potrafie sobie poradzic z tesknota. Help me...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......................_
to okropne.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrywam laseczki
a co ty mozesz wiedziec o głodach 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petit pale rayon
TAK TESKNIMY, ALE TAK KONSTRUKTYWNIE, BO WIEMY, ZE ZA JAKIS CZAS SIE ZPOTKAMY I ZNOWU TESKNIMY I ZNOWU SPOTKANIE;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TESKNOTA TO NAJGORSZE
najwredniejsze uczucie jakie znam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezCiebieNieMaMnie
A jak poradzic sobie z tesknota, gdy nie ma nadziei na to,ze bedziemy razem? To znaczy myslac realnie-nie powinno byc nadziei-a w glebi duszy ona wciaz sie tli...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evaa
wiesz ja cie rozumiem...sama przez to przeszlam...prawie umarlam...ale sie nie poddalam i probuje normalnie zyc. To bardzo ciezkie, ale mozliwe. Musisz sie wziazc w garsc, a kiedys spotkasz swoje szczescie, to prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys przestanie sie tlic
musi uplynac sporo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezCiebieNieMaMnie
Najgorsze,ze ja ta nadzieje sama wciaz podsycam ogladajac nasze zdjecia, sluchajac "naszych" piosenek, rozmawiajac wciaz o nim. Nie moge myslec o niczym innym, powoli zawalam studia,a to koncoweczka... :-/ Wiemz,e pewnego dnia nie wytrzymam i zapytam go wprost-czy moge przyjechac (a to napaaawde kawal, drugi koniuszek Europy). Jesli odmowi, wtedy odejde ze spuszczona glowa, na razie zyje nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petit pale rayon
powie tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezCiebieNieMaMnie
hehe dzieki, obys byl(a) dobrym prorokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petit pale rayon
jestem, bo jestem kobieta:) i on tez powie tak:)))))))))))))))))))))))))))) to samo zrobi twoj:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula2706
wiesz co ja mysle z eto nie była prawdziwa miłosc, bo skoro by Cie kochał nie pozwolił by abys zrezygnowąła z pracy dobrej....i w ogole zeby Cie w jakikolowiek sposób ograniczał....Nie zasłuzył na Ciebie i juz.....Nie jestes jego warta.....Zasługujesz na kogos lepszego....a nie na nie...nie martw sie głowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezCiebieNieMaMnie
Wiesz my kobietki jestesmy troche naiwne i bardzo chcialybysmy wierzyc,ze wszystko bedzie dobrze- chyba stad Twoj optymizm. Choc musze przyznac,ze Twoja pewnosc odpowiedzi sprawila,ze usmiech pojawil sie na mojej twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezCiebieNieMaMnie
anula- mi sie wydaje,ze to byla milosc tylko z mojej strony, jego od poczatku hamowalo to,ze ja jestem z kims. Zachowywal dystans. A gdy rozstalam sie z tamtym facetem, to okazalo sie,ze on musi wyjechac. A zrezygnowalam z pracy, gdyz musialabym pracowac ze swoim eks-a to niezbyt zdrowa sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały łabędz
Choc musze przyznac,ze Twoja pewnosc odpowiedzi sprawila,ze usmiech pojawil sie na mojej twarzy io dobrze, bo tak bedzie, jestem z tych co dbaja:) to ja petiti pale rayon ktory wpada przez okno do serduszka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula2706
wiesz co wiem ze to przykre, ale to tego trzeba chceci z jednej i drugiej strony, chciec musza dwie osoby.....predzej czy pozniej jesli wzajemnie byscie sie nie kochali nie wytrzymalibyscie tego....a potem mogłoby byc za pozno, wiec moze lepiej ze teraz sie rozstaliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może byłaś dla niego atrakcyjna dopóki nie byłaś jego, gdy mógł tylko patrzeć, gdy byłaś innego faceta.Dla niego zrezygnowałaś z kogoś i kiedy stałaś się jego to byc może wtedy przestałaś być dla niego interesująca Rezygnując z dwuletniego związku poświeciłaś się dla niego, dla znajomości która była dla Ciebie niewiadomą. Najgorsze jest to że on skradł Ci serce. Nie doradzam Ci kontaktowania się z nim, to tylko utwierdzi Go w tym że ma nad Tobą władzę, nie pozwol mu czuć się panem tej całej sytuacji. Głowa do gory.Czas zaleczy Twoje serce. A tego kwiatu jest pół światu.Znajdziesz mężczyznę, ktory pokocha cię tak ja na to zasługujesz, doceni Twoje starania i nie zlekceważy Twoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezCiebieNieMaMnie
Wlasnie rozmawialismy ze soba przez internet, o pierdolach,a mi ciekly lzy po policzkach. Z jego strony zadnego ciepla, zadnej zachety. Jedynie wspomnienie milych chwil,ale w kontekscie erotycznym. Serce mi peka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×