Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość calkowity_dol

wylaczyl telefon juz 2 tyg, nie odzywa sie, jego rodzina potraktowala mnie oschl

Polecane posty

Gość calkowity_dol

Zadzwonilam i sie upewnilam, ze on zyje, siedzi u znajomego... a jego mama powiedzial tylko oschle: nie ma go. A kiedys zawsze gawedzilysmy sobie wesolo przez telefon zanim z nim pogadalam. Jeszcze 2 tyg temu mowil, ze mnie kocha. Teraz wiem, ze on odszedl:( Po 4 latach. W taki oto sposob:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka ............. still
ale cham........wspolczuje ci IDZ do nich i dowiedz sie - niech ci prosto w oczy powie co i jak, tchorz jeden ! trzymaj sie - jeszcze mu sie noga powinie, a ty spotkasz inne szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
mam isc i sie dowiedziec, ze on swietnie sie czuje ?:( To by mnie zabilo:( Jestem i tak juz w szoku i nie wiem jak przezyje te swieta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fklhlfj
skoro wiesz, ze nic mu sie nie stalo, to nie dzwon a tym bardziej nie idz do niego, wiem, ze to trudne ale tak bedzie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
To byl moj pierwszy zwiazek i nie moge uwierzyc, ze on tak mnie olal:( Jak mam przezyc te swieta:( A jego mama czemu byla oschla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego cie zostawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
najgorsze jest to, ze ja naprawde nic zlego nie zrobilam :( Przeciwnie, on mogl na mnie polegac i za co dostalam kopa w tylek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
nie wiem!!!! naprawde nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
zebym go zdradzila, wyzwala , oszukala to jeszcze bm zrozumiala a ja nic nie zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze po prostu mu sie znudzi
las ? albo chcila sobie odpoczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego cie zostawil
hmm czyli tak po prostu przestal sie odzywac? i nie odzywa sie przez 2 tygodnie? a ty? jak ty sie zachowujesz, dzwonisz, psizesz? jakie bylo wasze ostatnie spotkanie, przypomnij sobie jak sie ostatnio zachowywal? skoro jego mama byla oschla to moze oni mysla ze cos mu zrobilas, a kmoze zrobilas i nie uswiadamiasz sobie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
znudzilam mu sie? to w taki sposob to okazuje? super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś musiał chyba naplotkować, lub facet jest po prostu beznadziejny, więc nie ma czego żałować, ale nie widzę innego wyjścia, jak pójsć do niego lub do jego rodziny i starać się wyjaśnić sytuację, nikt nie zasługuje sobie na to, żeby go zostawic jak zużytą serwetkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze to jedna
wielka prowokacja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
ostatnie spotkanie bylo mile. jego mam byla mila jak zawsze a on mnie odwiozl do domu i jeszcze przytulil pod domem i powiedzial, ze mnie kocha. Nic nie zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
to nie jest prowokacja!! Rycze juz caly ranek. jak mam sie czuc jak on siedzi u kogos i nie zadzwoni, ma wylaczona komorke i na gg nic nie odpisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to powiem ci tak
jedz do niego i wyjasnij to jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze to jedna
a cha...beczysz od rana???> podobno trwa to juz dwa tygodnie:O i dotarlo to do ciebie z 2-tyg opoznieniem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl chwilę- czasami są takie chwile, że facet chce posiedzieć sam w swojej pieczerze...Czy Ty nie masz takich chwil, że nie chcesz widzieć ani słyszeć nikogo ? Poza tym tak naprawdę nie wiesz, co go trapi. Może ma jakiś problem, może jest czymś zajęty...a może jest potrzebny bardziej w domu - Święta tuż tuż ;) Zanim go zupełnie skreślisz, poczekaj na wyjaśnienia od niego i nie dzwoń więcej do jego rodziców, to dziecinne zachowanie i nie przystoi kobiecie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
od 2 tyg mowilam, ze ma wylaczona komorke. Wczesniej pisalam na gg i sadzilam, ze mi odpisze. Potem zadzwonilam na komorke, mial wylaczona. Na poczatku bylam zla i powiedzialam sobie: co to ma byc? Odezwie sie sam . A dzisaj do mnie dopiero dotarlo, ze on tak naprawde odszedl po tym jak uslyszalam, ze siedzi u kolegi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby moj facet nie odzywal sie do mnie 2 dni to ja juz bym sie martwila, a Ty dopiero po 2 tygodniach? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
dwa tygodnie sie do niego dobijalam na gg i od czasu do czasu na komorke. chyba widzial, ze dzwonie! A po 2 kiedys mialam podobna sytuacje i okazalo sie, ze on mial maly problem ...ja dzwonilam , on nie odbieral 4 dni. Dopiero po 4 dniach zadzwonil ...i przyznal mi racje, ze nie postapil fair bo mogl chcoiaz jenego smsa wyslac abym sie nie martwila i tyle. Dlatego tym razem pomyslalam, ze to taka sama sytuacja ale teraz to juz 2 tyg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwny ten wasz zwiazek, on ma porblem wiec sie nie odzywa, a ty zostawiasz go samym z tym problemme? dziwne, cos mi tu nie gra :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
Moj facet( a moze juz eks) nie chce od nikogo pomocy:( Kiedys chcialam pozyczyc mu pieniadze, to sie uniosl honorem, ze nie pozyczy od swojej dziewczyny. Nie zostawiam go w problemach, zawsze jak widzialam, ze cos sie dzieje, chcialam mu pomoc, wesprzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nacelle przecież dziewczyna pisze że się do niego dobija!! Zdarzają się faceci, którzy, jak maja problem, to wola pobyć sami. Ale wystarczyłoby napisac sms czy zadzwonic i powiedziec to dziewczynie, żeby się nie denerwowała. Skoro to 4 letni związek, to myślę, że facet jest niedojrzały. Może ma poważne probklemy, może ktoś mu cos nagadał, a może to zwykły dupek i palant. Na twoim miejscu nie szukałabym winy w sobie - nawet jeśli niechcacy cos mu powiedziałaś, to powinien ci to wyjaśnić zamiast uciekac i włączać w to swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś spotykałam się z pewnym panem (na szczęście tylko miesiąc ;) ), który postapił podobnie - nagle przestal oddzwaniać, pisać sms, a nawet odbierac telefony ode mnie. Najpierw chyba chciał wyjść z klasa, bo napisał mi sms, że ma poważne problemy i bardzo mnie przeprasza za swoje beznadziejne zachowanie - potem kompletna cisza. Oczywiście tez najpierw obwiniałam siebie, ale potem zrozumiałam, że to jakiś palant (szczegolnie, jak krótko po tym znalazłam jego fotki w jakims portalu randkowym czy na fotce). Ale to nie był 4 letni związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowity_dol
no walsnie a u mnie to juz 4 lata... i nie wiem jak mam rozumiec jego zachowanie. zaczynam sobie uswiadamiac, ze juz nigdy sie nie odezwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój sie nie odezwał ;) W dodatku gnojek jeden nie oddał jednej z moich ulubionych płyt - na moje sms i mejle z prosba o zwrot... kompletna cisza 😠 Ale przypominam, że to był tylko miesięczny "układ" (bo związkiem nie można tego nazwać), a nie 4 letni związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Ty przypadkiem nie spotykasz się z moim byłym :P? Był taki sam - jak miał problem to przestawał się odzywać. Ja tego nie wytrzymywałam i po tygodniu zrywałam bo po prostu czułam się mu niepotrzebna, olana, w dupie mnie miał itd. Potem wracałam i tak kilka razy. W sumie półtora roku, a właściwie to ponad 2, bo się jeszcze potem ciagneło.... Niektórzy ponoć tak mają... Ale to nie dla mnie. Dziś z perspektywy patrząc widzę, że trzeba było odejść od razu. No ale każdy przypadek jest inny, Ja ciepriałąm strasznie długo, płakałam całymi dniami przez niego (przez takie właśnie zachowanie) wpadałam w depresje.... Teraz jestem w zupełnie innym szczęśliwym związku. A myślałam że tamten to już na całe życie.... Jeśli masz siłe i naprawdę bardzo Ci zależy - spotkaj się z nim lub jego mamą i wyjaśnij wszystko. Należy Ci się to choćby przez wzgląd na te 4 lata... Ale to może być bardzo bolesne. Tylko ja zawsze wychodzę z założenia, że jeśli nie zrobię wszystkiego, co w mojej mocy, potem będę żałować.Życzę Ci dużo siły i wiary w siebie. I w żadnym wypadku nie szukaj winy w sobie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×