Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ANETA28

ZROZUMIEC FACETA /

Polecane posty

Gość ANETA28

Mam dylemat, ne wiem co robic, poniewaz spotykam sie z facetem, ktory twierdzi, ze nie moze powiedziec ze mnie kocha. Jeszcze niedawno mowil to czesto, ale odkad zaczela sie od niego odzywac jego byla zaczal watpic i juz twierdzi tylko ze jestem dla niego wazniejsza i mu na mnie zalezy... ale nie moze powiedziec ze kocha. Zostawic mnie nie chce, nie wiem za bardzo dlaczego, bo wlasciwie ma do niej otwarta droge. Wykluczam mozliwosc ze interesuje go tylko fizyczna strona zwiazku, bo kiedy mu powiedzialam ze nie moge z ta mysla funkcjonowac i tym bardziej dziwnie sie czuje w sytuacji bliskosci, powiedzial ze nie ma sprawy, ze nie to jest najwazniejsze. W takim razie co jest dla niego najwazniesze ?! bo ja jestem zagubiona i nie bardzo rozumiem ta sytuacje. Twierdzi ze ona nie jest mu obojetna, ale narazie nie mysli o powrocie od niej. HALO ???? O CO CHODZI ???? To upokazajace. Czy mozna byc z kims ze swiadomoscia ze nie jest sie miloscia jego zycia. Taaa pewnie wiele osob tak ma, ale chyba niewiele o tym uslyszalo z ust tej osoby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeez
uslyszalo, a potem sie juz nie bylo ani miloscia ani nikim innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
ja bym odeszla, takie slowa zranilyby mnie za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeez
uslyszalo, a potem sie juz nie bylo ani miloscia ani nikim innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EPower
Zrozumieć kobietę...to dopiero sztuka...pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym go kopnela i to mocno 😠 \\nawet jesli sie zastanawia to nie powinien Ci o tym mowic, co za debil :o Rzuc go w pizdu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On chyba nie zdaje sobie sprawy jaką krzywdę Ci wyrządza. Przez swoje niezdecydowanie rani Ciebie. Nie możesz żyć z myślą , że za chwilę on może odejść do drugiej. Nie rozumiem jak można mówic komuś ze się kogoś kocha, a poźniej pod wpływem innej osoby przestać to robić. Widocznie jego uczucie do Ciebie nie było wystarczająco mocne. Wystarczyło, że jego była się do niego odezwała a ty już dla niego straciłaś na wartości. On nie zamknął jeszcze tamtego rozdziału.Nie można zbudować trwałego związku jeśli jeszcze poprzedni w nas żyje. Skoro jego była się odezwała tzn. że być moze czegoś od niego oczekuje, a on pewnie nie wie co robić , byc dalej z Tobą czy wejść drugi raz do tej samej rzeki. A jeżeli pewnego dnia ona zaproponuje mu żeby wrocili do siebie ? Wtedy uświadomisz sobie, że wszystko co mówił było kłamstwem, a Ty żyłaś tylko złudzeniami. To ty wtedy będziesz najbardziej pokrzywdzona. Pomyśl o tym, być może cała ta sytuacuja nie oznacza końca waszego związku,, musisz z nim szczerze porozmawiać, wyjaśnić mu jakie wątpliwości budzi w Tobie jego postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakudna sytuacja
nie zazdroszczę....:O a wlaściwie ta byla czego od niego chce? powrotu? znasz ją? może pogoń trochę pannę... a co do faceta...wiesz co- dobrze będzie jeśli postawisz sprawę jasno- albo ja albo ona. Niech się zastanowi. Masz 28 lat? on ile ma? nie wiem, tak myślę że to już nie wiek na takie dziecinady i zawracanie glowy i uczucia teraz nie są już tylko wyglupami- niech się koleś zecyduje. A Ty pamiętaj, żeby trzymać go na dystans póki nie zdeklaruje się na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem nie wiem
jak glugo jestescie razem? a jego byla jest z kims zwiazana? jesli jeszcze ma na imie Michal to historia zywcem wyjeta z mojego zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem nie wiem
no dokladnie ile on ma lat...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANETA28
jest w moim wieku, a byla ma wiecznie jakis problem do rozwiazania w ktorym on tylko moze jej pomoc :/ (glownie od czasu jak sie dowiedziala o moim istnieniu) a on powiedzial ze nie bedzie robil jej krzywdy mowiac ze nie moze jej pomoc, a ze robi tym krzywde mnie to juz mniejsza o to :/ Juz zdecydowalam, tak sie zyc nie da, bo ona dzwoni i pisze smsy prawie codziennie, to jest nie do zniesienia, dzisiaj od niego odchodze :(((( Jak sie zdecyduje to moze wroci, a jesli nie tzn. ze nie bylo warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×