Komu dzis smutno niech sie wpisze

Opalona wiesz co, dla Niej placz to tez oznaka slabosci, powiedziala mi to ale i tak nie potrafie tego przy Niej ukrywac. Bo i po co? Przeciez jest dla mnie wszystkim i nie mam czego ukrywac

z kazdego po trochu.. placz z bezradnosci, z tesknoty za tym co bylo, z niepewnosci co dalej..

wiem ze to zadna tajemnica ale niektore kobiety ptrafia sie rozplakac na zawolania a ja kurcze nawet tego nie potrafie chmurek z kobietami ta jest czasami ze im bardziej sie strasz im bardziej pokazujesz ze ci zalezy tym bardziej one to w dupie maja (i odwrotnie - im bardziej baba sie stara tym facet itd )dziwna zaleznosc wiec moze czasem warto zagrac twardziela i pokazac ze \"jakos sie trzymasz\" to dla babki moze byc sygnal ze cos tu nie jest hallo...tzn ze tak szybko sie pozbieral i co bylo tego przyczyna? powiem ci ze dosyc czesto w takiej sytuacja zadaje sobie takie pytania...jednak baba to skomplikowane stowrzenie ;)

Kiedys juz przed nia zagralem i bylo tak jak mowisz. Poraz pierwszy czulem, ze to ona walczy o nas, a nie tylko ja! Ale teraz boje sie znowu zgrywac twardziela, bo pomysli, ze jednak zrozumialem! A jakos bez walki ja nie potrafie sie poddac! Jesli kiedys sie wszystko ulozy, to zasluguje na duzego klapsa za to , co teraz przezywam:)

chmurek a ty mi cos poradzisz jako facet moj byly mowi ze kocha no ja go chyba tez szczegol ze on jest nieczula swinia ja bywam nie lepsza ;) przed wczoraj pisal ze kocha a w wczoraj i dzis milczy ..tel tez ma wylaczony nie raczyl nic napisac co ja mam sobie myslec teraz.... :/ to moj byly w sumie oboazku pisac do mnie nie ma ale po cholrere mowil ze kocha skoro teraz ma mnie w dupie...

a moze gdzies po prostu wyjechal na swieta, a skoro jest Twoim bylym, to nie musi Ci o wszystkim mowic?:) Nie no, skoro wylaczyl telefon, to moze potrzebuje sie zastanowic.Jesli wlaczy tel i wtedy nie odpisze ani nie odbierze to znaczy ze cos jednak nie tego. Zaczekaj jeszcze troszeczke! Umow sie z nim, pogadacie o tym. Bedziesz wiedziala w koncu, co i jak naprawde mu chodzi po glowie!

zapomnialam dodac ze mieszkamy 400km od siebie :P

O kurde! Troche daleko:) To jak sie poznaliscie? Ja mam do swojej gdzies ok. 50 i wydaje mi sie ze to na koncu swiata!

wakacyjny romansik przerodzil sie w wlelka milosc a tym wszystkim pokierwoal przypadek to malo powiedziane to byl nieprawdopodobny zbieg okolicznosci w ktory do dzis nie moge uwierzyc...wiec tym bardziej mi szkoda rozstania a mam pytanko ile czasu byles ze \"swoja\" ?

ja mysle ze dalej jestem, bo nie bylo tej rozmowy, przed ktora ucieka:) Jak narazie 14 miesiecy, no a teraz jest ten cholerny miesiac przerwy!

ja zawsze w niedziele i świeta płacze i mam kurwice ale taką okropną.Staram się w miare powstrzymywać żeby nie popsuć swąt mężowi i pozostałej rodzince.Ale ciężko mi bo nie mogę nsd sobą zapanować i jeszcze bardziej sie nakrencam

Wsród kobiet są takie same "kamienne serca" jak wśród facetów. Zaręczam was.

A gorsze to chyba te, ktore chca jeszcze szalec, nie wiem co to do konca znaczy. Nie ograniczc sie do jednego faceta, tylko poznawac i miec jakis szerszy obraz. Glupie to! Ja bym tak z kobietami nie mogl. I co, jest mi z kims dobrze, ale nie wiem czy to jest juz ta do konc zycia i bede poznawal inne, az w koncu dojdzie do mnie ze "tamta" byla najlepsza" i tak po prostu do niej wroce:" Czesc! Jestem, jednak kocham Ciebie":|

A mi moj fcet zazuca zdrade której nigdy sie nie dopusciłam:( Brzydze sie zdrada a on młasnie cos takiego wymysla. Ma mi udownodnic po świetach jak go to od roku zdradzam a od roku 14 miesiecy nikt inny oprocz niego nawet mnie palcem nie dotknoł :( Strasznie mi źle

I've Got the power

halo przełumaczcie mi to plisssssssss

to znaczy: "mam sile, moc"

Trafiłas w sedno, jakis koles mu doniosł taka rewlacje. Ja nawet nie znam nikogo takiego o kim on mówi , świat mi sie wali an głowe. Obiecał wyciagac info o tym kolesiu z którym to niby sie puszczam tzn skad jest, jak sie nazywa. Jak go dorwe to zabij , a na pewno w sadzie wyladujemy, mysle tez nad załatwieniem sobie jakis \"karków\" zeby mu porzadnie wpier...a jak ma zone to im zepsuje zwiazek, nie bede z nim gadac tylko pogadam z zonka. Zemszcze sie na maxa, jestem msciwa i teraz to udowodnie. Strasznie duzo złosci i zalu we mnie.

Ja tam jestem daleko od mszczenia sie! W koncu oddalismy im mniejsza lub wieksza czastke siebie. A znienawidzic to najprostsze rozwiazanie.

Hej...No hungerka ma racje,musze przyznac,zreszta takie zemsty sa bez klasy.Wiem ze boli.Przejdzie

nie wiem, ciagle nad tym myśle. Twierdzi ze mnie kocha, podarował mi na swieta złota branzloetke z serduszkiem ale przychodzi mi na mysl ze chce moze mnie zucic i zwalic ze to ja cos zepsułam. Pozatym zaproponował ze jak uda mu sie udowodnic to nadal bedziemy razem ale w wolnym zwiazku tzn. kazdy spotyka sie z kim chce i sypia tez i ta druga strona nie ma o to zalu.Ja bym w zyciu tak nie potrafila zyc, powiedziałam ze jesli mi udowodni to ja kończe ten wiazek definitywnie. Ale ON NIE MA MI CO UDOWODNIC!!!

nie rozumiem czegos tutaj.Jak on Ci nie ufa to po co chcesz z nim byc??Ja bym nie chciała ale jak chcesz.

mi jest smutno..

mnie teraz tez znowu baaardzo, w dodatku przeczytalem jakies wiersze o tesknocie i juz wogole..

Jak dawno nie slyszalem takich slow : "dziekuje, ze jestes..":) Wiecie od kogo chcialbym to uslyszec..wlasnie! Ja tez chce wierzyc, ze moja druga polowka jednak jest i ma serce, tylko sie zagubila!

jak ja bym chciała zeby o mnie facet tak sie starał i martwił o nasz zwiazek. Wiem ze w kazdym zwiazku jest tak ze ejden stronie bardziej zalezy....dlaczego mi ?? Kur...bo go kocham !!! ale sie wplątałam.

A mi jest smutno bo znowu przytylam po swietach i nie wiem jak mam zrzucic z siebie te kilogramy :(:(:(:( buuuuuuuuuuu

Hunderko a co własciwie dzieje sie w Twoim zwiazku bo jako tako nie pisałas szczegolow tylko tyle ze Ci źle i nie da sie uratowac i tracisz nadzieje .A moze pisałas tylko ja nie doczytałam??

Przestane sie ludzic, jak z tamtym kolesiem bedzie cos powaznego. Gdyby to bylo pierwszy raz, to pewnie bym odpuscil, ale od poczatku musialem walczyc, bo ona to z takich ktorym trudno wyrazac swoje uczucia! Ale w koncu sie udalo i bylo cudownie. A teraz niepotrzebnie zgodzilem sie na przerwe, miala byc krotka, zeby odpoczac i nabrac dystansu, ale okazuje sie ze ona nie ma odwagi ze mna porozmawiac o tym, ze cos w niej zamarlo. A ja potrafie sie troche rozkleic przy niej(lezka, dwie:))wiec nie dziwie sie ze nie bardzo chce rozmawiac, bo sama lapie wtedy taki nastroj!