A mówi sie ze faceci to dranie..

Chmurek, no wiesz co? Bo jeszcze mnie o molestowanie ewentualnie o agresję posądzi. Nie powiem przy świadkach. Ale pasek... to już pe......a :D:D:D hahaha a niby to czemu Ty możesz a ja nie? CO?

nie, ja Cie o nic nie posadze:) tak tyklo pomyslalem ze szkoda raczki:P Ty nie mozesz bo nie lubie jak Ci smutno! a ja moge, bo...hmmm.. bo..jestem wiekszy:P a teraz juz pachnacy:)

ale agrument, hahaha :D. Większy :D :D :D to mnie rozbawiłeś i kurde nowy siniak na kolanie przez Ciebie . Spadłam z krzesła. Większy, jaki argument, hę to nie sprawiedliwe. Poczekaj niech Cię spotkam to ja wykorzystam swoje argumenty!!! I dopiero zobaczysz :D Wiesz, a ja nie lubię jak Tobie smutno i co? czy szkoda? Toż to sama przyjemność...

kazdy argument jest dobry, a kto powiedzial ze musi byc sprawiedliwie:) uwazaj tam na siebie, co to za krzeslo ze spadasz:) to ja podmucham....a fuuuuu...boli? ha, a jakie Ty masz argumenty? zobacze? hmm..ciekawe:) pewnie tak tylko mowisz, zebym sie przestraszyl:P skoro tez nie lubisz to mamy problem:) a za przyjemnosc maly buziolek:*

to nie krzesło, to Ty. Tak mnie rozbawiłeś tym argumentem, większy, że spadłam. Phi, ależ argument, między bajki włożysz. Poczekaj, hihi :D ale tu nie ma się czego bać, ja urocza istota jestem :P argumenty? Ciekawy? Phi... Kobiece :P jaki problem? Po prostu nie możesz się smutać i tyle. Uszka do gry :D i miodzio chłopczyk jesteś. Ptysio... :D tylko taki malutki, hmmm...

ha, a teraz winnego szukasz na tego siniaka, ladnie tak?:P kobiece? pewie jakies nowe sztuczki:P nie wierze:) miodzio, Ptysio...za duzo slodkosci, od tego sie tyje:P malutki malutki...na duzy trzeba sobie zasluzyc:)

nie szukam winnego, mówię jak było. OOooo :P przykro mi. Wirtualnie nie mam daru przekonywania, więc nie pozostaje Ci jednak nic innego jak uwierzyć na słowo. ojej, a Ty co kalorie liczysz? Rozumiem aluzję, już się ustosunkowuję. Ale co poradzę, że to takie po części zboczenie zawodowe. Ech... no nie. Nie zasłużyam sobie? :(

tylko bez smutkow bo przeciez sobie tutaj dzis zartuje:) wierze.. nie ma zadnych aluzji... i zaslugujesz na ogromniaste:* ja juz zmykam lulac! kolorowych...

ależ przecież ja też sobie żartuję ;) o teraz już lepiej, ja co prawda malutka jestem, ale buzi to uwielbiam ogromniaste :D śpij spokojnie... zaraz będę...

ogromniaste buzi na dzień dobry :)

a ja w odpowiedzi duze na dobry wieczor:)

Hej :D Chmureczko :D jak dzień? Dobrze prawda:D? Ja kupiłam sobie dzisiaj książkę na poprawę humoru i właśnie smażę pieczarki. Pierwszy raz, ciekawe czy będą zjadliwe, hihi :D

dzionek dzis fajny:) przed chwila pomagalem podlewac w ogrodku roslinki:) ogladalem tez forum o tym przeszkoleniu wojskowym... cudnie bylo na laweczce;) napewno beda zjadliwe..w sam raz na zapiekanke:) mniam:) buzia:* przytulam sie bo zlapal mnie smutek!

i co tam napisali? ędziesz mił ulgi czy nie bardzo? :) hę, masz rację :D miodzio... :D pieczarki troszkę za słone wyszły, ale w sosie i z makaronem oko :D. Jech, ja i kuchnia. Łomatko, co to się porobiło, hihi :D. Metamorfoza, hihi :D :D :D oj Chmuruś tylko nie smutki. Proszę. Buzi

no, juz jestem... kryzys przeszedl..ale dawno juz nie mialem takiego:/ zalezy jakie ulgi:) podobno sa jakies przepustki, najdluzsza na 72 godziny..podrozowac tez bede mogl ze znizka 78% :) hmm,, tylko tak gadasz ze Ty i kuchnia, a tu pewnie jakies smakolyki wychodza:) ale malinowo:)

to już przeganiamy kryzysy. Oooo postanowione :) ulgi w tym sensie, że może nie będą Cię za bardzo męczyć ;) To o przepustkach to akurat ja wiem :) muszę jakoś odciągać Cię od czarnych myśli, więc całuję :D a że to dla mnie przyjemność, to już inna sprawa, hihi :D do smakołyków to jeszcze daleko, oj daleko... :)

postaram sie go przegonic! lobuz jeden:) z meczeniem nie wiem jak, to zalezy od szefostwa:) napewno troche bedzie przed przesiega:) zobaczymy! ja tez lubie calusy, wiec nie narzekam;) ale skromniutka jestes, no no, a ja mysle ze calkiem blisko:) a moze juz sa!?@

oj, to troszkę Cię tam poganiają, hihi :D Chmuruś to miło, że tak uważasz, ale ja lubię dobrą kuchnię i wiem, że mi do dobrej kuchni to jeszcze daleko. Oj daleko :D oj...

Chmuruś ale mam siniaka na kolanie, łoje. Buzi mi się należy jak nic :)

dla mnie dobra kuchnia to wszystko co mi smakuje:) a wybredny nie jestem :P w takim razie musisz duzo cwiczyc:P no i przydalby sie jakis degustator;) oh ten siniak, czuje sie winny:) skoro sie nalezy to :* --) w kolanko ten buziak, nie pomysl sobie za duzo:P :*

wiesz Chmuruś, jak będę miała dla kogo to może zacznę ćwiczyć :) Ale zapraszam jak jesteś chętny ;P a co mogłam soobie pomyśleć? Hę, wyjawisz, bo jakoś nic mi do głowy nie przychodzi. A siniak wilgachny bo mocno wczoraj dostało się krzesłu. Jech, strasznie twarde nóżki ma:P śmigam się pluskać :)

eee..nie zapraszaj pierwszego lepszego chmurka..bo jeszcze przyjdzie i bedziesz w szoku:) nie pomysl sobie, ze skoro buzi sie nalezy to zaraz bede calowal gdzie popadnie:P skoro kolanko boli, z mojej winy to buzi tylko w kolanko:P ja tez mam twarde nozki:)

już Ci coś kiedyś mówiłam na temat pierwszego lepszego Chmurka. Wrrrr, przecież jest tylko jeden Chmuruś :P gdzież bym śmiała. Ja wbrew pozorom nieśmiała dziewczynka jestem. Ojej, aż się zaczerwieniłam. Widzisz. Ech..

już pachnąca jestem...;)

no tak..jeden Chmurus, zapomnialem:) oj..przepraszam, nie chcialem Cie zawstydzac:) lepiej byc troche niesmialym..niz zbyt smialym:) ja tez juz pachnacy i chyba zmykam, bo przysypiam:/

śpij słodko... dobranoc...

dobranoc!!!

idziemy dzisiaj na ławeczkę? :)

czesc! dzisiaj bylem strasznie zajety, wiec nie moglbym isc:) a za to jutro z przyjemnoscia:) mialem dzis sprzatanko, kosielm ogrodek, rozkladalem basen:) ale znow goraco..trzeba bedzie pizamke wyrzucic:P ide sie zaraz pluskac i moze cos poczytac! co tam u Ciebie? cmok:*