Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Norka z worka

Świnstewka szeptane...

Polecane posty

Gość Norka z worka

Ostatnio kiedy kochałam się z moim misiem om powiedział mi - "Mów mi świnstwa!". Ja w tym momencie zdembiałam i jakos nie mogłam nic porzadnego wymyśleć ( zresztą nie miałam wtedy do tego głowy :> ) Może znacie jakieś fajne świnstewka które mozna szeptac do uszka swojego misia w trakcie... :) Prosze tylko bez wulgarnych i obrzydliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-no-nimka
hahahahahahahaha, masz mowiacego misia?? i takie bzdety gada?? a ja myslalam ze lalki i misie to tylko "mama" mowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norka z worka
Ta drugaa wypowiedz jest nie moja! Ktos sie podszywa! Jestem w stałym zwiazku od 3 lat Kochamy sie Chciałabym mu zrobic przyjemnosc i urozmaicić troche... :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norka z worka
Żałosny podszywaczu- ZNIKAJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka 18
ja do mojego mowie "moja meska dziweczko" albo "niedobra suczko" :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesforna bardzo
ja mówię "Ty ogierze", albo "lubisz moją dziurkę?...tak?... no to bzykaj ją, ona to uwielbia!!" :-D :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu
nie przestawaj, jesteś cudowny, wspaniały, rżnij mnie mocniej, pierdol mnie, pierdol mnie jak dziwkę ewentualnie masz super kutasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkakaka
hihi u mnie bylo na odwrot...to mnie potwornie kreca 'ostre rozmowy w lozku' ...na poczatku nie wiedzialam jak MU o tym powiedziec...bo na codzien jestem poukladan studentka..;) az w koncu nadarzyla sie okazja......:otoz bylismy na jakiejs rodzinnej imptrezie wypilismy a szczegolnie moje Slonce duuuzo za duzo i po powrocire do mojego pokoiku sie zaczelo..zaczal (na szczescie) on 'uwielbiam cie suczko'...ja sie tak podniecilam, ze masakra.....na samo wspomnienie ..pozniej ja aczelam mu mowic o tym co za chwilke bede z nim robila...bylo naprawde hardcorowo....na drugi dzien czulam sie troszke nieswojo...ale zaraz o tym porozmawialsmy..a ja sciemnilam ,ze przypadkowo sie wydalo, ze mnie ostre slowka tak krece...ehh ale warto bylo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×