Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kochanie82

Chłopak mnie zdradza

Polecane posty

❤️A MOZE TROCHE PSYCHOZABAWY? A tak, aby sie rozerwac lub... zaczac myslec... TESTY DO ROZWIAZYWANIA: Z dnia: 04:45--- Czy jestes za mila? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2206032&start=210 Z dnia: 23:57--- Czy Twoje relacje z mezczyznami sa zdrowe? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2206032&start=270 Z dnia: 05:08---Czy zabijasz namietnosc? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2206032&start=300 Z dnia: 22:16 --- Czy jestes meczennica milosci? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2206032&start=300 😘Oczywiscie mile beda nowe propozycje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie boli mnie głowa odkąd się obudziałam...kocham Go nadal, ale wiem że nie mogę z Nim być... mam nadzieję, że ból głowy szybko minie... i myślę że może faktycznie mu stworzyłam atmosferę do zdradzania, bo na poczatku jak się poznaliśmy to ja ciągle szukałam jeszcze śladów jego byłych dziewczyn, bo bałam się że on ma jeszcze z nimi kontakt, mimo że mówił ze nie ma...a ja chciałam się sama o tym przekonać........ ..a co do sluchania problemów innych... to wczoraj spotkałam się z koleżanką i mimo że ona opowiadała o swoim problemie to ja i tak cały czas myślałam o tym że zerwałam... a co gorsza to jej problem jest taki, że to ONA jest tą trzecią....pozała jakiegoś chłopaka, który ma dziewczynę, ale cały czas poświeca nie swojej dziewczynie tylko mojej koleżance, ale od dziewczyny odejść nie umie i to już trwa ponad pół roku....... ...w każdym razie czuję się okropnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytalam wszystkich wypowiedzi (jest tego strsznie duzo!), niewykluczone ze powtorze mysli innych, ale faktem jest, ze ludzie traktuja nas tak, jak im na to pozwalamy. Zrobilas z siebie Matke Terese i chyba jemu bardzo sie w tej roli podobasz. Bo inaczej nie pojmuje takiego ukladu. Pytasz w swoim topicku: Co mam zrobić żeby On chciał być znowu tylko ze mną....... Odpowiedz jest tylko jedna. Odejsc!!! Jesli on wtedy sie nie \"obudzi\" to sie juz nie obudzi. Czy ty rozumiesz co to znaczy uzaleznic sie od drugiej osoby? (chyba wlasnie tak ON opisal swoj stosunek do tej drugiej). Ale jest jeszcze gorzej...Ty uzaleznilas sie od niego. W takiej sytuacji pomaga tylko radykalny krok-ODEJSC!!! Inaczej wykonczysz sie psychicznie. Trzymam kciuki za twoja konsekwencje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA ________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA ________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiorna bodzia
To naturalne , że na początku szukasz jeszcze winy w sobie , ale nie zaszkodzi powtórzyc : nie jestes niczemu winna. Jak to niby stworzyłaś te okazje do zdradzenia ? To bzdura jest wierutna. Ale tego tak do konca nie zrozumiesz teraz , a może raczej nie przyjmiesz do wiadomości - musisz się najpierw oczochrać , wtedy przejrzysz na oczy. To chwile potrwa , zanim przestaniesz go wybielać. Że koleżanki słuchasz jednym uchem , to nic nie szkodzi. Grunt , że próbujesz. Do końca i tak nie wyjdzie , ale na ile się da , zajmij sięinnymi , pomóż jak ktoś potrzebuje pomocy , umyj okna babci , idź z mamą na zakupy , poczuj siepotrzebna. Co do problemu koleżanki - pamietaj : to nie ta trzecia jest winna. To nie ona była w związku. Jasne , pierwsza reakcja jest taka , że to właśnie jej chciałoby się wydrapac oczy. Ale ona naprawdę nie ponosi winy - to ten twój ptaszek był w zwiąku , był do czegoś zobowiazany , powinien był się trzymać na dystans. Może tez trudno tu mówić o winie , cmożna faktycznie nie chcieć , ale wziąć i się kimś zafascynować. No i to nie jest koniec świata. Ale na pewno nie daj sobie wciskać winy. To ty możesz mieć pretensje , on nie. Najlepiej znajdź pozytywy tej sytuacji , a zapewniam ci , że jest ich bardzo , bardzo wiele. I z czasem się przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już jest mi lepiej..... wiem że nigdy do niego nie wrócę, nawet gdyby On tego bardzo chciał.... wiem że to nie miałoby sensu i ze skończyłoby sie pewnie tak samo. Wiem, że moja decyzja była słusznai nigdy w to nie zwątpię . Byłam dziś z koleżanką na spacerze i w kinie, a tak dawno nie robiłam tego z kimś innym niż On. Tak więc dzień udany. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich z formum którzy mi pomogli! Buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszakamato
dziewczyno!gosciu sie poprostu przywiazal do Ciebie, przyzwyczail jak do ulubionej pary adidasow!teraz znalazl model nowszy, leprzy ktory mu sie bardziej podoba!sprawia ze na ulicy jest bardziej postrzegany ale wciaz szkoda mu wyrzucac tych starych,podartych, schodzonych trampek wiec je zepewne odstawi do kanciapy a w wolnych chwilach w ramach relaksuzalozy je z powrotem zeby pokopac pilke z chlopakami na podworku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl, jakiego balastu się pozbyłaś :) trochę sie człowiek pomęczy a potem wszystko sie zmienia. też kiedyś myślałam tylko o tym, żeby on wrócił. a teraz? jestem szczęśliwa z kimś, kogo kocham z wzajemnością a tamten jest sam, choć wymienił mnie podobno na ideał... jak odchodził też obarczał mnie winą za to, że odchodzi, jak się później okazało, do innej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona
mój facet po 8 latach związku znalazł sobie rozrywkę. mianowicie całe noce spędza na rozmowach przez telefon z panienkami poznanymi na czacie. W zasadzie najbardziej z jedną. Trwa to już prawie rok! Podobno mnie kocha a to są tylko rozmowy. Trwają one co noc do 5 rano!!! Wiiem bo dzwonię i ma cały czas zajęty numer telefonu. Nie mieszkamy razem. Co robić? Odejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×