SONDA Ile kasy w miesiącu przeznaczacie na kosmetyki, fryzjera i kosmetyczke?

Chciałabym się dowiedzie ile kasy jesteście w stanie poświęcic na upiększanie się? Ja tracę średnio 100-150zł.

jestem w stanie znacznie wiecej - ale tego nie robie (nie sprawia mi przyjemnosci tracenie pieniedzy)

Mam 36 lat a wyglądam na 10 mniej, cały szkopół aby za duzo na to nie wydawac, bo skóra się przyzwyczaja, zdrowe odżywianie: mnóstwo tłuszczów nienasyconych - lepszy efekt od najlepszych kosmetyków. Kosmetyczka na długo tez nie pomoże, raczej komfort psychiczny ale jak ktos lubi, czemu nie. Średnio miesięcznie ponizej 50 zł.

mam 21 lat wydaje, nie trace bo przeciez inwestujemy w swoj wyglad, zdrowie, urode! ok 300zl

a jesli fryzjer (raz na dwa miesiace, maseczki odzywcze, podciecie) to dodatkowe 350zl

ja ma kolezanka fryzjerke wiec to odpada:P na kosmetyczki mam alergie :P kosmetylko-zalezy od potrzeb i co mi sie konczy..ogolnie balsamy,prefumy..mało sie maluje jetsem chyba ekonomiczna :P:P

dałybyscie lepiej na jakis zbożny cel

tylko około 50zł miesięcznie- tyle wychodzi, ale efekt murowany! :) inwestuję dobre kosmetyki, które starczają na dłużej więc się opłaca. :D

co jesz zn tłuszcze nienasycone ???

minmum 500, a potrafie niestety duzo wiecej, chociaz wlasciwie to nie wim dlaczego to niestety, lubie kupowac fajne kosmetyki, perfumy

mam 21 lat okolo 700zl? jesli ide do fryzjera to plus jakies 350-400zl uzywam tylko markowych kosmetykow, np dior, chanel, perfumy, lakiery do paznkoci, plus chodze na manicure i pedicure szampony i odzywki do wlosow (b&b) sporo, bo sam szampon kosztuje 115zl! ale coz, trzeba to trzeba :)

ostatnio oszczedzam jak opetana i w ciagu pol roku wydalam moze z 70 zl w ---sumie, wiec tak--ostatnio w styczniu : ze 20 na kosmetyczke , fryzjer 80zl, jakies zakupy za 100zl, potem dlugo, dlugo nic --czy;li 6 miesiecy --- az dpioero ostatnio: 10zl na dezodorant, ostatnio na podklad elizabeth arden 60 zl, skonczyl mi sie krem, a wszystko inne mam brzmi, jakbym nie uzywala nic, a tymczasem mam wszystko co mi trzeba

jednego miesiąca 50 zł, innego 500zł.

ja wydajecie kilkaset złotych buahauahua, chyba macie sponsorów... Nie wiem ile musiałybyście zarabiaćżeby wydaćnp 500-700zł miesięcznie na takie pierdoły. Tak chyba z 5000zł...A tyle u nas w kraju ciężko zarobić na uczciwej pracy. Więc wynika z tego że macie sponsorów. I jesteście puszczalskie. Chyba że przyznacie siegdzie tak dużo można zarobić, bo jestem BARDZO ciekawa.

zawiść w tyłek, bo z niej nie wyżyjesz i siadaj do książek może też będzie cię kiedyś na to stać.

zarabiamy pracujac, ja na przyklad daje prywatne lekcje dzieciom, gry na pianinie :) kocham dzieci plus mam z tego kase (120zl za godzine) plus dorabiam jako modelka wiec nie narzekam na brak kasy i nie musze sie puszczac jak wiele dziewczyn! bo szanuje sama siebie i swoje cialo!

roznie, czasem nawet ponad 1000 zl na miesiac z czego mi bardzo wstyd, i zawsze obiecuje sobie, ze w przyszlym miesiacu zaczne oszczedzac

Około 100 złotych, wliczając w to 2 buteleczki perfum rocznie. Aktualnie mam wszystko, czego potrzebuję do makijazu, np. cienie poczwórne Isadory za 50 złotych, które kupiłam rok temu, a starczą mi chyba do emerytury. Teraz na bieżąco to kosmetyki do pielęgnacji.

Zadałam to pytanie gdyz jestem bardzo ciekawa ile inne kobiety wydawaja pieniędzy aby wyglada atrakcyjnie dla otaczającego je społeczeństwa;-) Czasami sądze że bardzo dużo kasy.

ostatnio mam manie na kosmetyki robione w domu, peelingi, maseczki itd :) a co do tego ile wydaje miesiecznie..jak mi sie cos skonczy to kupuje i juz ;) wiec bywaja miesiace gdy nie kupuje kosmetykow, a sa takie gdy wydaje kolo 50zl :P u mnie z kasa krucha wiec nie wyobrazamsobie by wydac 400zl na kosmetyki :P

Ja próbuję wydawac mało kasy, więcej kosmetyków kupuję do pielęgnacji niż kosmetyków kolorowych. miesięcznie przenzaczam na kosmetyki nie więcej niż 100 zł

na wszelkie takie dobroci wydaje ok 100 euro miesicznie ,nie liczac cicuhow jak jestem w polsce sumka sie zmniejsza bo solarium i frzjer jest taniutki::) i kosmetiksy::))

1 w miesiącu fryzjer - 150 zł 2 razy w miesiącu kosmetyczka - 100 zł karnet na solarium - 100 zł a to perfumy, a to tusz czy puder - średnio 100 zł miesięcznie kosmetyki pielęgnacyjne - ok. 50-100 zł miesięcznie fitness i basen nie wliczane? to chyba wszystko

Duża różnica finansowa dzieli niektóre wypowiedzi

bo w zyciu juz tak jest, szczegolnie w temacie kasy. Ja siedze w biurze po 12 godzin, miedzy innymi po to zeby kupic sobie to na co mam ochote ,a ktos zamiast sie wziac za prace twierdzi ze zeby zarobic 5 tys to sie trzeba miec sponsora, tylko skad wtedy kase maja sponsorzy, puszcaja sie z kims innym?:)

Wez zastanow sie co Ty piszesz. Zapewniam sie ze kazdy normalny czlowiek by chcial posiedziec w biurze te 12 godzin za godziwa pensje:O

nie zarabia kilku tysięcy, chyba zę matrymonialnym :D a raczej w agencji... Powiedz jakie studia mam skończyćżeby zarabiaćte parę tysięcy, jestem baaaaardzo ciekawa, jakośwszyscy którzy pracująw biurze, urzędzie itp zarabiająmax 2000zł ale zazwyczaj jest to 1000zł i niestety za tyle kasy to mieszkania nawet moze nie utrzymasz... Przynajmniej tak jest na Śląsku, a w Warszwce jeśli się więcej zarabia to życie jestt droższe wiec na jedno wychodzi...

A ja mam swoich pieniedzy ok 50 zl miesiecznie. Tyle dostaje od babci, ucze sie, studiuje dziennie. Na kosmetyki moge wydac gora 20-30 zl miesiecznie...przeciez musze miec tez pieniadze na inne rzeczy. Smutne jest to, ze sa tak wielkie dysproporcje miedzy niektorymi...

ja mam 21 lat, studiuję dziennie na UW, dorabiam sobie korkami z angielskiego ok. 200zł miesięcznie (wcześniej ok. 400, ale musiałam zrezygnować:( ) i jakoś starcza mi na wszystko:P Moge wydać spokojnie 100zł na miesiąc na kosmetyki. Ale wcale nie muszę. Lubię sobie coś fajnego kupić po prostu.

Wiesz, ja doskonale wiem ze mozna zarabiac mniej, tylko to nie powod zeby na kogos naskakiwac. Fkatycznie masz racje, moim zdaniem w warszawie duzo latwiej znalezc dobra prace, i wydaje mi sie ze na podobnych stanowiskach tutaj sie zarabia wiecej, mieszkania sa drozsze, ale co poza tym?