Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na skraju zalamania

pomocy!

Polecane posty

Gość na skraju zalamania

witam wszystkich mam problem maz zneca sie nade mna nie dosc ze zdarzy mu sie czasami mnie uderzyc to strasznie mnie poniza!wyzywa od najgorszch ze nic nie umie nawet dziecka nie umie wychowywac juz nie daje sobie z tym rady!powoli psychicznie wysiadam!jedynie przy zyciu mnie trzyma mioj 15 miesieczny synus.nie chce tak zyc mysle o ucieczce za granice z dzieckiem czy on moglby wteyd mi cos zrobic prosze pomozcie!co byscie zrobili na moim miejscu?chce miec spokojne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
Kurczę, nie mam doświadczenia w tych sprawach, ale wydaje mi się, że jest całkiem sporo instytucji, które się zajmują podobnymi przypadkami. A już na pewno musisz się od niego uwolnić, uciekaj póki czas, bo niedługo jeszcze dojdzie do tego, że zacznie krzywdzić Twoje dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vredna_suka
Proponuję zacząć może od interwencji policyjnych, obdukcji lekarskich, założenia błękitnej karty, pomoc psychologa a w następnej kolejności założenie sprawy o rozwód, policyjny zakaz zbliżania się i pozbawienie praw rodzicielskich, w najgorszym przypadku zwiej gdzies do domu samotnej matki i ułóż życia na nowo, ale póki jest Twoim mężem i ma pełnię praw rodzicielskich to masz problem. Może rodzina może Ci pomóc ? Wiedza o Twoim problemie ? To nie Ty masz się tego wstydzić tylko Twój mąż ... http://www.niebieskalinia.pl/index.php?w=1024. skąd jesteś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju wczerpania1
jestem z malego miasteczka tylko najgorzse jest to ze mieszkamy z jego rodzicami i dla nich to normalne i jak powiedzieli nie ma dyskusji bo jest dziecko i nie mozeymy sie rozstac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
uciekaj gdzie pieprz rośnie, po co teściowie się do tego w ogóle wtrącają? Nie słuchaj ich czasem i wiej za granicę jak masz do kogo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorlana
uciekaj gdzie pieprz rośnie, po co teściowie się do tego w ogóle wtrącają? Nie słuchaj ich czasem i wiej za granicę jak masz do kogo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju wyczerpania
wtracaja sie tescie a moja mama mowi ze liczy sie moje szczescie a jak uciekne to jest karalne?moga mi dziecko odebrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju wyczerpania
wtracaja sie tescie a moja mama mowi ze liczy sie moje szczescie a jak uciekne to jest karalne?moga mi dziecko odebrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno!!! Uciekaj jak najdalej od niego!!!To, że macie dziecko wcale nie oznacza, że musisz godzić się na piekło, jakie zgotował Tobie Twój mąż i które na pewno zgotuje dla waszego dziecka!!! W mojej rodzinie był podobny przypadek. Radzę Ci kilka razy wezwać policję i zrobić obdukjcę lekarską po kolejnym pobiciu-to da Ci pewne argumenty, gdyby robił jakieś problemy. Zostaw drania! Ratuj siebie i dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci bardzo, też mam podobne doświadczenia na koncie. Gdy synuś był malutki byłam workiem treningowym dla męża, osobą którą niszczył psychicznie, wyzywał itd. Cierpiałam, bo co miałam innego zrobić bez pracy, bez mieszkania, też byłam na wyczerpaniu. Wtedy wiele obiecałam sobie, z człowieka na którym kiedyś mi tak bardzo zależało stał się nikim.Przestał dla mnie istnieć. Myślałam jak się uwolnić od tyrana. Nie wiem co się stało (odpukać), ale moj mąż zmienił się ...od 2 lat nie podniósł na mnie ręki, widzę , że zależy mu na nas. Bardzo pragnę mieć drugie dziecko, ale te przykre doświadczenia z mężem, uraz, który zapisał się głęboko w mojej pamięci sprawiają, że na drugie dziecko z tym facetem, nigdy ... ale to nigdy w życiu, się nie zdecyduję. Bo co gdy sytuacja się powtórzy ? Pozdrawiam cię gorąco i trzymam kciuki, zeby wszystko wyprostowało się na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz wszystko zrobić z głową. Nie ma watpliwości, że musisz się od niego uwolnić. Ale obdukcja lekarska i jakiś ślad w postaci raportu policyjnego na pewno będzie dla Ciebie argumentem. Będzie ciężko, to na pewno. Moja kuzynka ponad rok walczyła z byłym mężęm. Ale opłaciło się. Rozwiedli się, a dziecko sąd jej przyznał. Oczywiście ma prawo widywać dziecko, ale przynajmniej jest to tylko raz w tygodniu, a ona ma święty spokój. No i poznała cudownego faceta, który jest naprawdę cudownym ojcem dla jej córki. Zyczę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiśka
Ty przede wszystkim szukaj pomocy w instytucjach, które się takimi rzeczami zajmują bo coś widzę, że na własną rękę niczego nie zdziałasz - pogratulować teściów :(. Będzie dobrze, tylko zacznij działać dziewczyno bo chodzi o Twoje życie i Twojego malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju wyczerpania
niestety nic nie moge zrobic bo mieszkam z tymi zasranymi tesciami ja jjuz mam dosc udawnai ze jest wszystko dobrze!na chwile moze jest dobrze ale za chwile znowu pieklo!wczoraj znowu mnie wyzwal z aglupote i do mnie ty cipo ty idiotko chceszw morde?juz niedlugo mnie nie zobaczy nigdy wyjade za granice tylko boje sie ze mi dziecko zabiora jak uciekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju wyczerpania
niestety nic nie moge zrobic bo mieszkam z tymi zasranymi tesciami ja jjuz mam dosc udawnai ze jest wszystko dobrze!na chwile moze jest dobrze ale za chwile znowu pieklo!wczoraj znowu mnie wyzwal z aglupote i do mnie ty cipo ty idiotko chceszw morde?juz niedlugo mnie nie zobaczy nigdy wyjade za granice tylko boje sie ze mi dziecko zabiora jak uciekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jest naprawdę źle, to nie myśli sie racjonalnie. Łap dzieciaczka, bierz najpotrzebniejsze rzeczy i uciekaj od niego. Są instytucje, które Ci pomogą... A jeżeli nie jesteś jeszcze gotowa, że od niego odejść, to szykuj sobie \"grunt\", zbieraj dowody przeciw niemu. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Współczuję ci szczerze, przeszłam przez to, najgorsze jest to, że tak naprawde to kobieta jest bezbronna. Instytucje powołane do pomocy są tylko na papierze. Ty musisz sama udowodnić, że to on jest zły. Nie pozwól sie tak traktować, mamy XIX wiek! Myślę, że w twoim przypadku tak jak było u mnie, nic sie juz nie da zrobić, bo on ma oparcie w swojej rodzinie... Zrób z tym coś, nie czekaj aż przyjdzie drugie dziecko... Ja czekałam i było jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju wyczerpania
no wlasnie musze poczekac troche czasu cierpliwie!az dziecko bedzie mialo conajmniej dwa lata w razie czego za granica go do przedszkola dac i zaczac nowe zycie!!juz raz mu ucieklam do mamy i mowil ze sie zmieni zaczal brac tabletki na uspokojenie i wogole ale co z tego minal tydzien i znowu sie zaczelo pieklo!najgorsze ze robi to przy dziecku!!tacy jak on nigdy sie nie zmieniaja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju wyczerpania
no to jest najgorsze ze ma oparcie u swoich rodzicow!bo oni nie chca wstydu i nie chca wnuka stracic!!a nioe wiesz jakbym tak uciekla to moglby mi cos zrobicoczywiscie do innego kraju z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju wyczerpania
ha no wlasnie fakt faktem ze to moja wina bo za malo czasu go znalam i nie byl taki przed slubem sie dobrze maskowal bylam slepa !!!niestety ale czy przez to musze placic cale zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Przed ślubem to każdy miły. Nie wiem jak jest z wyjazdem za granicę, ja po rozwodzie i przyznaniu mi dzieci, musiałam w sądzie robić sprawe o wydanie paszportów dla dzieci, bo on sie nie chciał zgodzić, abym z dziećmi (w wieku szkolnym) pojechała na wakacje za granicę. Jeśli on sie nie zgodzi to mogą cie nie wypuścić z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×