Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość medyczka

tłuszczyk kontra BRAK CZASU!

Polecane posty

Gość medyczka

studia- siedzący tryb życia i tyle ;/ medycyna- super sprawa! czy taka ssuper? to nie wiem - 20 godz na dobe przy książce ;/ aaaaaaaaaaaa przybralam 8 kg! aaaaaaaaaaa- jak pozbyc sie tego tłuszczyka mając tak niewiele czasu dla siebie ?? aaaaaaaaaaaaaaaaa!! czy ktos ma sposób dla SKĄPOCZASOWCÓW??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz czas jesc
to na pewno masz tez czas na cwiczenie. chocby 8 min ABS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inusia14
Jedz regularnie i nie duzo okolo 1000 kcla to napewno schudniesz zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medyczka
czy są jakieś "ćwiczenia" które można wykonywać siedząc przy biurku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredycik
puk ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawniczka
witam, ja studiuje prawo i też siedze ( albo leżę) w książkach i też przytyłam :O ale moja wina że nie potrafię się skupic jak mi burczy w brzuchu? a teraz co gorsza zaczyna sie letnia sesja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry laski
ale usprawiedliwienie macie marne..ja tez musze sie duzo uczyc,ale skoro macie czas na kafeterie to mozecie go rozwniez przeznaczyc na cwiczenia...wyjdzie na korzysc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łątwo powiedziec- trudneij zrobić :P z tym ruszaniem- to jecsze sie coś pokombinuje- bo zawsze seria brzuszków czy wgóle- gimnastyka- na upartego.... ale- dokladnie PRAWNICZKA ma racje- jak sie uczyc- kiedy w brzuszku burczy:P mnie to rozprasza na amen;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zawsze można wsunąć chudy twarożek z rzodkieweczkami i szczypiorkiem, albo dwa jajka na twardo, które nieźle zapychają, a nie objadać się niezdrowym żarciem. Rzeczywiście marne tłumaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz mi powiedzcie ŻYCIOWI OPTYMIŚCI, że wszyscy macie fantastyczne sylwetki i wsuwacie tylko twarozek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie mamy, ale potrafię się przyznać to tego, że moje kilka dodatkowych kilogramów to tylko i wyłącznie moja wina! Mojego zaniedbania i braku silnej woli... ale spokojnie, idzie ku lepszemu! Myśl pozytywnie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok- w takim razie- OPTYMIŚCI pełni pozytywnych fluidów- jak to robicie, ze widzą swój brzuszek sie nei wściekacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuszka nie mam bo kręce nałogowo hula-hopem. Jestem w stanie nawet w nocy- gdy nie mogę spać- wstac i kręcić. ;) Reszta ciałka motywuje mnie do zmian na lepsze. Pierwsze efekty już są i to ona są dla mnie największą motywacją. A pozytywne nastawienie pomaga we wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pisze teraz prace mgr i (wlasciwie) tez nie mam czasu na nic. I tez glownie siedze za biurkiem. Ale... zamiast przegryania chipsow albo innych bomb kalorycznych gryze marchwke. Poniewaz nie potrafie sie skupic non-stop przez dluzej niz 45 min, w przerwach robie sobie jakies wymachy, czasami brzuszki itp. Co drugi/trzeci dzien chdze na silownie (ale tyllko zeby pochodzic przez 40-50 min na steperku), w dni ktore nie chodze na silownie, chodze na spacery. 30-40 min naprawde mnie nie zbawi, szczegolnie, ze tak jak napisalam musze sobie robic przerwy w nauce. A ten sam czas jeszcze miesiac temu spedzalam przed TV :o I przez ten miesiac 4 kg mniej. I zadnych diet nie stosuje. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawniczka
ja o chodzeniu na siłownie moge sobie pomarzyć, zresztą i tak miałabym wyrzuty sumienia że sie nie uczyłam jakbym nie daj Boże coś później oblała ( tfu tfu, odpukuję ;) ) i nie siedzę bez przerwy na kafe, wpadam tylko na chwilke żeby mój mózg mógł odpocząc od ustaw i paragrafów :P a jeśli chodzi o ćwiczenia to w domku jak najbardziej, tylko niestety krótko, bo tak może ze 20 minutek ćwiczę. Medyczka, powodzenia w sesji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×