Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ametyst

Czegoś szukam....

Polecane posty

Sama nie wiem czego, albo może zbyt dobrze wiem... Zranione serce, powoli sie układa, ale chyba jeszcze nie do konca uwierzyłam w siebie..bo w tym był problem...i czasem brakuje mi, żeby porozmawiać, dowartościować się... Poczuć, ze żyję. Próbowałam, spotykałam się chwilę z kimś, ale zakochał się... Potraktowałam go instrumentalnie, bo chciałam poczuć, że jeszcze istnieję, coś znaczę..żeby wciaż nie rozpamiętywać zranionych uczuć...Ale nie chcę ranić kogoś, a tak zrobiłam, przypadkowemu, ciepłemu człowiekowi, wypłakałam się w ramię, potem kokietowałam, żeby poczuć, że komuś może jeszcze zależeć na mnie...Ale nie chciałam dawać nadziei... Chciałabym mieć kogoś, z kim mogę porozmawiać, być komuś pomocna, ale bez angażowania się. Mieć \"bratnią duszę\" , po prostu kogoś bliskiego, ale nie iść dalej.. Czy to możliwe..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czegoś szukam....
zaglądaj częściej na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...eksperymentowanie na ludziach moze Ci nie wyjść na dobre... :o \"po prostu kogoś bliskiego, ale nie iść dalej.. Czy to możliwe..? \" ...moze być ciężko, ale chyba nie ma rzeczy niemożliwych? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham bardzoooooooooooo
mozliwe powiedz mu o tym:) no chyba, ze sie sama zakochasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×