uciekam od meza!!!

co myslcie czy prawo moze mnie ukarac jak uciekne od meza oczywiscie z dzieckiem chce ucieknac za granice?maz zneca sie nademna a jak mu mowie ze odchodze to mowi ze mi dziecka nigdy nie da!!czy prawo mogloby mi cos zrobic?ja juz psychicznie nie daje rady i to jest niestety jedyne wyjscie bo w Polsce nie mam szans pomozcie!!!

pleciesz? Jeśli mąż znęca się nad tobą to walcz prawnie a nie roisz jakieś nierealne pomysły!

jaźni? Chcesz ucieknąć czy uciec?

mogła wyjechać z dzieckiem za granicę,mąż musi ci podpisać zezwolenie na to, najparwdopodobniej jakbyś zakombinowała, to mogłabyś napytać sobie bidy

Bardzo dobry pomysł z tą ucieczką! Z psycholami nie da się w tym kraju walczyć o swoje prawa! Prędzej facet zatłucze swoja żonę niż ktokolwiek jej pomoże! Spakuj bety, weź dziecko i wyjeżdżaj! udawaj że wybierasz się albo do rodziny albo na krótkie wakacje! Nikt się nie zoriętuje!!! Ja postąpiłabym tak samo na twoim miejscu na 100%!!!!!!!! powodzenia! trzymam kciuki!

Normalnie odejdz, złóz pozew o rozwód, podczas rozprawy ustal kontakty dziecka z ojcem, alimenty etc.

Jedz za granice,zapomnij o nim,uloz sobie zycie na nowo...znajdz prace a dziecko pojdzie do szkoly...byc moze kogos poznasz...po co meczyc sie z takim psycholem tutaj,biegac po sadach i szarpac nerwy ...skoro powiedzial ze dziecka nie da to pewnie bedzie Cie dreczyl cale zycie....jak najdalej od niego :)

no wlasnie z psycholami nie da sie walczyc w tym kraju a on jest do wszystkiego zdolny zwlaszcza ze ma kase

Moj były mąz tez do normalnych nie nalezy a jednak udalo sie odejsc ( z dzieckiem), wziac rozwód i ułozyc sobie zycie na nowo - wyszlam drugi raz za mąż, urodziłam dziecko, jestem szczęsliwa. Nie ryzykowałabym ucieczki.

jesli ma kasę to zrobi wszytko aby nie dać Ci dziecka!!! Jaką ty masz sytuację finansową?? jesli nie masz pracy sąd nie przyzna Ci dziecka.... Kobiety w tym karju nie mają odwagi podjąć konkretnych kroków.... ja na twoim miejscu poszłabym prywatnie zapytać prawnika jak to wygląda od strony prawnej, tzn co grozi Ci jesli Cię złapią ( co jest bardzo mało prawdopodobne...) i zapytaj ewentualnie jaką masz sznasę wygrac w sądzie i czy dostaniesz opiekę nad dzieckiem. opisz mu jaką masz sytuację dokładnie , a może Ci coś poradzi. Jesli on Cię nie przekon, że możesz wygrać pakuj bety i wyjeźdżaj jak najdalej.... Ułożysz sobie życie na nowo!!!! I będzie normalnie!!!

kurde i do tego wszystkiego sa tescie z ktorymi mieszkamy i do wszystkiego sie wtracaj!mowia ze nie ma dyskusji!!jak mamy dziecko to nie ma mowy o rozwodzie ale ja juz nie chce z nim zyc w ciaglym strachu i cierpieniu raz jest dobrze a za chwilke znowu koszmar i ranienie to strasznie boli!!

boje sie strasznie i nie mam juz sily udawac ze wszystko jest dobrze bo nie jest!!!!

nic nie moge zrobic !!!a nie pracuje i pieniedzy tez nie mam jestem od niego uzaleznioan finansowo chcialam wyjechac za granice cos zarobic to mi powiedzieli tesciowa ze pojade ale jak pod[ppisze papiery ze na nia przepisuje odpowiedzialnosc mojego dziecka czyli jednym slowem zrzekne sie praw oni chyba sa nie noramlni przeciez nigdy tego nie zrobie!!jestem uwieziona tutaj!!nawet do pracy nie moge wyjechac na 3 miesice zarobic na studia!1a on znowu mi bedzie wypominal ze mi placi za studia ja pierdziele koszmar!!kiedy to sie skonczy?

bądz mądzrzejsza i ubiegnij męza w składaniu wniosku do sądu,mysle,ze mimo wszystko lepeiej działac legalnie,chocby dlatego,zebys nie zyła w ciągłym strachu,co będzie jutro..

A jeszcze lepiej to nagraj go na dyktafon, bo nie wiem czy macie jakąś kamere, jak się znęca, bije niewiem w zależnosci od tego co robi (nie znam twojej sytuacji), jeśli bije zrób obdukcję w tajemnicy, jeśli awantury grożenie , straszenie nagraj go będziesz miała jakiś atut i dowód w ręku, i walcz o dziecko, powodzenia i trzymaj się, uściski..

czy autorka tu zaglada? minelo tyle lat, mam nadzieje ze wszystko dobrze sie skonczylo