Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

duza mi

Czy sa ta kobiety ktore NIE CHCA miec dzieci?

Polecane posty

trolysia >>>>> wiesz co, ja nie chcąc miec dzieci czuje się....wolna. Wolna od presji, ktorej podlegają kobiety pragnące \"potomka\". Presji poszukania faceta i utrzymania go przy sobie. Ja nie chcę dzieci to i faceta nie szukałam na gwałt :) Nota bene, sam się znalazł. Ja naprawdę liczę się z tym, że kiedyś będę sama. Nie przeszkadza mi to. Zresztą teraz i tak większośc ludzi umiera w szpitalach, samotnie, wśród obcych ludzi. Starych ludzi odsuwa się na margines, separuje od społeczeństwa, zresztą często sami się odsuwają nie mogąc wyżyć za marne emeryturki i dają sie zamykać w domu tzw. spokojnej starości. W innych przypadkach jest z kolei tak, że rodzina \"kocha\" babcię lub dziadka bo często jego/jej emerytura to główne żródło jej dochodu. Jesteśmy samotni czy mamy dzieci czy nie..Ja tak to przynajmniej widzę...moze zbyt pesymistycznie ale ja NAPRAWDĘ nie znajduje optymizmu wokół siebie...Mam przyjaciółkę pielęgniarkę, która mi opowiada różne okrutne historie. Ostatnimi laty bardzo modne zrobiło się na przykład \"podrzucanie\" starych ludzi do szpitala bo rodzinka tzn. dzieci wraz z wnukami wyjeżdżają na wakacje...tak traktuje się też psy w tym kraju. Myślę, chęć \"posiadania\" męża czy dzieci jako ratunek przed samotnością to kiepski pomysł. Trzeba walczyć o to aby w życiu zajśc tak daleko, żeby na starośc nie liczyć na niczyją pomoc. Wtedy jest szansa, że umrzemy GODNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> do nie napiszę kim jestem Żal mi Twojej ciotki, ale nie dlatego, że jest samotna, to kobieta której brak konsekwencji działania. koro zdecydowała się na bezdzietność nie powinna marudzić i skakać z radości na widok dzieci, ludzie bądźmy dorośli, jak coś postanowimy to się tego trzymajmy, a nie nagle na starość zacznie nam odbijać. Ja zawsze powtarzam, że mam rodzinę i jest dobrze, a jak rodziny zabraknie, to też będę szczęśliwa bo w końcu mam pasję, cele i marzenia. Gdyby zdarzyła się wpadka usunęłabym aczkolwiek wierzę w siebie, w swojego ginekologa i w środki, które stosuję. Podany link sam w sobie jest nawiedzony, po kilku wpisach mam ochotę zemdleć. Chociaż muszę przyznać, że na kafe wcae nie jest lepiej, nie raz zostałam zjechana, wyzwana od sz... k... i d... tylko dlatego, że się nie rozmnażam. wiedzieli, że moich poglądów nie zmienią to z wściekłości zaczęli mnie obrzucać mięsem. Kolejny raz padło stwierdzenie, że tylko egoiści nie chcą mieć dzieci. Nie jestem egoistką, mam siostrę. Zwierzęta kocham ponad życie, oddałabym im ostatni kawałek chleba, to czyni mnie egoistką?? Egoizm to zapatrzenie w siebie, nie widzenie niczego, ani nikogo prócz czubka własnego nosa, ja nie łączę w sobie żadnej z tych cech. A dzieci nie chcę mieć ze 100 i więcej różnych powodów. Cieszę się, że jest tak wiele kobiet myślących podobnie jak ja🌼 Bo czasem miałam wrażenie, że tylko ja nie chcę mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypisz wymaluj mam dokładnie
to samo:-O No nie mam za grosz instynktu macierzyńskiego. Bycie w ciąży kojarzy mi się z chorobą pasożytniczą. Jak sobie wyobrażę, że miałby się we mnie rozwijać mały człowieczek to zbiera mi się na wymioty. Najgorsze jest to, że w przyszłości widzę koło siebie conajmniej dwójkę dzieci. Ale najchętniej przeskoczyłabym ten etap bycia ciężarną i rodzenia. A potem okres karmienia piersią, zmiany pieluch i td. Chciałabym tak pstryknąć palcem i przeniść się w czas, gdy dzieciaki miałyby conajmniej 3 lata. Najłatwiej byłoby chyba zaadoptować jakies maluchy, ale sęk w tym, że ja chcę mieć swoje biologiczne dzieci. Chcę mieć, ale hmmm kiedyś tam, kiedyś... Nie wiem jak to ze mną dalej będzie. Mąż chce mieć już dziecko, ale ja to odwlekam. Mam już 27 lat, a nie mogę się przełamać. Już myślę o wizycie u psychologa. Z drugiej strony skoro jeszcze nie dojrzałam do roli matki, to znaczy, że powinnam dalej się wyszumieć, nacieszyć "wolnością", podróżować, imprezować itd. Lecz ciągłe zastanawianie się skąd u mnie taki wstręt do bycia w ciąży zabija większą radość. Boję się też bólu przy porodzie i innych rzeczy związanych z połogiem. Obwisłe piersi, zmasakrowany brzuch i cellulit z rozstępami też jakoś mnie lekko odstraszają. Ale myślę, że jesli jestem osobą aktywną, wysportowaną i dbającą o ciało to jakoś bym sobie z tym poradziła. Generalnie na dzień dzisiejszy nie chcę mieć dzieci i nikt mnie do tego nie zmusi. Ba, jak zacznie zmuszać (mąż, rodzina, nasze państwo itd.) to pójdę w zaparte. Pozdrowienia kobietki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazda z nas chyba boi sie porodu i ciazy...mnie nie przeraza to ze nie chcecie miec dzieci ( ja bardzo chce) ale to ze traktujecie zywe istoty, ludzi w koncu jak przedmiot ktory zawadza, przeszkadza...przynajmniej w taki sposob piszecie, jak o rzeczy, jak o kuli u nogi...ciakawa jestem jakbyscie urodzily czy nie mialybyscie zadnych uczuc do dziecka? a ponadto mysle ze zwiazek bez dzieci sie wypala, nic nie scala, w kazdej chwili mozna sie rozejsc, no chyba ze taka parka zyje razem ale osobno, zajeta kariera, itd ale na co ta praca? dla siebie samego charowac to troche mala motywacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie pisze tu u dziecieach jako o przedmiotach, czy rzeczach, ktore zawadzaja. Wypowiadaja sie tu kobiety, ktore po prostu nie czuja powolania do bycia matka, obojetnie z jakich powodow..tak, zaznaczmy, na pewno nam PRZEJDZIE;P i argument **czy jakbysmy urodzily to nie kochalybysmy swojego dziecka\'\' jest troche nie namiejscu mysle.. i mam nadzieje, zw wiesz o tym, ze historyjki, ze w momencie jak urodzisz dziecko staniesz sie matka doskonala i od tego momentu bedziesz czuja juz nic innego tylko wielka milosc do dziecka nie sa do konca prawdziwe, przynjamniej nie we wszystkich przypadkach. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na pierwszej stronie
Dziewczyna opisala historie Swojej schorowanej cioci. Ja Wam napisze o znajomych, ktorzy, bardzo podobnie spelniali sie zawodowo, mieli mnostwo pieniedzy, piekny dom. Od zawsze urlopy spedzali za granica. Nie chcieli miec dzieci. Dzisiaj sa po szescdziesiatce,schorowani. I wiecie co mowia? Co z pieniedzy, domu, wycieczek, kiedy nie ma sie z kim tym podzielic. Coz to za Swieta, ktore spedzaja samotnie? Maja na szczescie siebie, ale sa bardzo nieszczesliwi...A co bedzie jezeli ktoregos z nich zabraknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówcie co chcecie, ale dzieci są ohydne bleee ;) Takie głupiutkie i upierdliwe :D Nigdy w życiu żadnego dzieciaka!! Mój narzeczony mysli w ten sam sposób, więc w czym problem? Wszyscy szaleńczo beda mi wmawiac że kiedyś zmienie zdanie na pewno bo wasza babcia, cicia czy chuj wie kto jeszcze ;) Może i zmienie, ale póki co nie zanosi sie na to, a lat mam juz całkiem sporo ;) Nie zamierzam zostac rozpłodówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka X
Dzieci nie sa bleee! Ale nie każdy musi czuć potrzebę macierzyństwa. Ja mam 5 letnią corkę (wpadka) i było mi bardzo ciężko tak na początku (mialam 21lat). Teraz mąż chce mieć drugie dziecko a ja się bronię jak mogę. Nie chcę już więcej dzieci.Corka zupelnie przestawila mi świat do gory nogami aż nie chcę myśleć co zrobiloby drugie! A teraz bardzo ważne:TERAZ NIE WYOBRAŻAM SOBIE ZYCIA BEZ MALEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaaa
Też nie chcę dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Was rozumie i nie potępiam..sama mam dwie córeczki planowane chciane ,kocham je bardzo..ale czasami jestem bardzo zmęczona tym wszystkim>Nie mam czasu dla siebie i poświęcam im swoje życie..a czy to kiedys docenią? Niewiadomo...Nieraz mówimy z mężem ,ze gdyby nie dziciaki to w domu mielibysmy jak w \"muzeum\" wysprzatane..A tak to posprzątam ..a za godzinę burdello-akapello>Jednak gdybym drugi raz miała podjąc decyzję chciałabym je mieć bo je kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×