Wzdecie

czytalam pare tematow o wzdeciach ale nikt nie ma chyba tak jak ja:(( nie mam zadnego nalotu na jezyku wiec wszelkie grzybice wykluczam. Mecze sie z tym juz ponad 8 lat--> ostatnio nzlalam swoje wyniki z pierwszego badania w tym kierunku-wlasnie 98 lat temu:/ napisze w skrocie o co chodzi: dolegliwosci: - maxymalne wzdecia ( i nie to ze jak cos zjem, rano sie budze musi minac pare minut nim wstane zebym mogla sie porzadnie wypierdziec bo inaczej nie bede funkcjonowac z bolu) - wypije tylko herbate rano i juz mam dzien spieprzony bo wzdyma mnie , zalatwiam sie ponad 5 razy dziennie nawet, ciagle musze pierdziec - ogranicza mi to zycie towarzyskie, nigdzie nie chce jzu wychodzic bo zle sie czuje, tak mnie wydyma ze nawet w spodnie sie nie mieszcze Po kazdym posilku mnie wzdyma coraz bardziej, i tak przez caly dzien sie gromadzi:((( KTOS MA TO CO JA???????????????????????????? p.s. gastroskopia zaliczona, usg brzucha macicy tez.....co dalej??

No to chylę czoła, nawet ja- czołowa pierdzidupa tego forum- ni9e mam aż tak:P

co za określenie, "czołowa pierdzidupa" aaaahahaaaa

to jest to na tle nerwowym, po drugie zbadaj się w kieruku tzw "załomków" (nie jestem pewna czy dobrze pisze) polega to na tym ze w takich jakby "kubełkach" w jelitach zatrzymuje się troszkę stolca i on zawsze fermentuje. Stad to "pierdzenie" non stop i czeste wypróznianie. Top nalezy leczyć bo prowadzi do nowotworów. Wiem to od bardzo dobrej lekarki z tej dziedziny.

musisz miec kolonskopie,jezeli nie mialas... zobacz na gazeta.pl w dziale zdrowie,tam jest topik taki .... masz duzo stresu?