JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Szaleje ze szczescia ze Wam tez sie udaje :) wrecz pekam z dumy!!!malenkimi kroczkami prosto do wyzdrowienia:)i pamietajcie nawet jesli jednego dnai zgrzeszycie to pamietajcie - nie jestesice doskonale nie musicie byc a najwaznijesze to nie rzygac i nie brac srodkow przeczyszczajacych bo to bardzo niszczy organizm. trzymam za Was i za siebie wszystko co sie da trzymac! i jeszcze jedno- jestescie warte wszystkeigo co najlepsze!!!!!!!!!!!!nigdy nie dajcie sobie wmowic ze tak nie jest!!!! luffka super ze juz tyle Ci sie udalo:) powinnas bardziej w siebie wierzyc :) ilu osobom udaje sie osignac tyle co Tobie?:))))) kazdy dzien to sukces :) oby bylo ich jak najwiecej:) buzka na dobranoc:) kazda z Was ma sile w sobie by to zwalczyc trzeba ja tylko odnalezc :))))))) i nie zrazac sie ! walczyc dalej bo to walka o Was same!!

i jeszcze jedno - nawet jesli przytyjecie iles kg to to nie jest tragedia... to jest sukces bo udalo Wam sie opanowac odruch by sie pozbyc pokarmu!!!!!!!!! na schudniecie przyjdzie czas i wowczas zrobicie to wowczas madrze :)!!

Ewo----> chcialam Ci bardzo podziekowac za Twoje wypowiedzi w tym temacie.. moze nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale to dzieki nim zaczelam wierzyc w to, ze mam ciagle sile do walki... jestes wspaniala osoba dobranoc wszystkim i zycze kolejnego udanego dnia :) :)

Ewa ja takze dziekuje:)

Witajcie Widzę ,że u większości ostatnio dobrze idzie :) Ja niestety nie mogę podpisać się pod powyższym zdaniem... Wiecie co ? Stwierdziłam ,że nie cierpię wakacji.Szczególnie teraz ,kiedy całymi dniami przesiaduję w domu, moja lista gg świeci pustkami, a ja nie mam pomysłu na nic.To strasznie smutne ,że jedzenie jest jedyną przyjemną rzeczą w moim życiu. Płakać mi się chce i naprawdę zaczynam odliczać dni do 1-go września...Chcę by ten niekończący się czas nicnierobienia skończył się wreszcie. Oprócz jedzenia zdarza mi się uczyć trochę ( klasa maturalna za pasem :D ) ..Ciekawe ilu oprócz mnie jest takich ,którzy tęsknią za szkołą w wakacje ? Pewnie bardzo mało. I wcale nie jest mi z tym dobrze bo czuję,że nie wypoczęłam i w ogóle nie nabrałam energii na przyszły rok...Jak z tym u Was ? Pozdrawiam

Po godzinnym rozmyślaniu stwierdzam ,że potrafię tylko narzekać. Nasi rodacy mają to jednak we krwi. Lecz nie zmienia to faktu,że nadal nie wiem jak nauczyć się być szczęśliwą. Ech,życie.

a u mnie 3 dni bylo dobrze, a dzis nie nosilo nosilo i zanioslo pod lodowke;/ chcialo mi sie czegos jesc i musialam zjesc wszystko ;/ teraz siedze z brzuchem napchanym, umieram, pije jakas herbatke z senesem-jutro bedzie rewolucja:( za 3 tyg wesele, jestem swiadkowa , a ja zamiast chudnac tyje:( bozeee deprecha jak nic:(

forget me not ja tez wakacji z tego wzgledu nie lubie!! siedze w chacie i ciagle o zarciu mysle;/ to jest nienormalne.. ja zyje od posilku do posilku... ni eumiem juz normalnie funkcjonowac!! to bedzie okropna noc:( nie zanse przez ten brzuchol..zle sie czuje:(

a jeszcze przed chwila siostra pizze przyniosla-zezarlam troche;/ nawet wiecej niz troche:( a wczesniej byl kurczak, duuzo kanapek, platki, litr mleka, serki, arbuz, bulka z wedlina, rodzynki, banany, pol opakowania chrupkiego pieczywa;// wtyd wymieniac.. boze jestem potwor:(:(:(:(:

jem co 2, 3 godziny, 5 posilkow (4). dieta 1200 kcal. A mimo to czasami glodna jestem , a czasami najedzona. Nie wiem od czego to zalezy. ale bywaja dni,ze moge zjesc konia z kopytami:( to jest choroba:( z ktorej nie wyjde:(

ale przy 1600 to chyba bede chudla 1 kilo rocznie? hmm tylko w sumie przy 1200 co z tego jak schudne, jak zaraz nadrabiam:(

ale czy 1600 to mozna przy tym schudnac??

3 kilo miesiecznie to i tak nie jest zle... chcialabym wreszcie schudnac .. bo przyznam,ze przey 1200 kcal czesto zdarzaja sie podjadania, a one sa najgorsze... A Ty stosowalas kiedys diete taka 1600 kcal??

hmmm stosuje diete 1200 kcal i dziennie jezdze 70 minut na rowerku i cwicze ok 20 minut. Myslisz,ze to ze nie chudne, moze byc spowodowane tym,ze za malo kcal dostarczam organizmowi??

no wlasnie.. odpowiednio dobrana dieta-z tym moze byc trudno,ale mam nadzieje,ze takie zwykle ograniczenie jedzenia do 1600 -1700 kcal, odstawienie slodyczy moze przyniesie zadowalajace wreszcie efekty... bo ile mozna sie odchudzac bez efektow... dziekuje Ci za cenne rady!! :) a cwiczenia z ciezarkami to np tylko na rece?? bo oprocz rowerka cwicze absy na brzuch, posladki i rece. A moze cos innego polecisz??

dziekuje:) cwiczenia wygladaja niezle:) napewno je zastosuje-bo absy juz mi sie nudzic zaczely:) mam nadzieje,ze z odpowiednia dieta osiagne to o czym marze:0 dziekuje raz jeszcze za pomoc

a jesli moge spytac- interesujesz sie zdrowym odzywianiem, tez sie odchudzasz? czy nalezysz do tych szczesliwcow, ktorzy nie musza stosowac diet??

no wlasnie... latwo powiedziec-"Dam rade, wygram , uda mi sie". Wiem,ze trzeba w to uwierzyc,tylko ze to przychodzi ciezko.. i trudno tak w ciagu minuty zmienic swoje zycie samemu. Psychiatra nie pomogl-tylko tabletki przepisal. Przestaje wierzyc,ze psycholog tez pomoze... Czuje ze przegralam zycie i ze nie uda wyjsc mi sie z tego bagna.. i ze juz do konca zycia bede na dietach.. NIe wiem ile starczy mi sil..... dzieki pozdrawiam

piszesz "Żeby wygrać walkę postanowiłem poznać wroga "od podszewki". " a czy moglbys napisac jak Ci sie to udalo?? Moze podsuniesz jakis dopry pomysl..sposob... bo ja juz bezradna jestem...Moze jakas ksiazka pomogla Ci zrozumiec pewne sprawy???

Kobieto taka jedna nie słuchaj tego pajaca- organizm dzieki ruchowi przyspiesza metabolizm!!!!!!!!!!!!!!!aeroby powoduja spalanie tłuszczu! wie to kazdy debi, kazdy dietetyk Ci to powie!! - co ten kretyn nawypisywal?!!!!!!!!!! cwiczenia jak najbardziej - z hantalmi owszem jest potrzebny - uksztaltuja Ci sie ladnie miesnie - i pamietaj o jednym miesnie waza duuuzo wiecej niz tłuszcz, to waga nie spada jest spowodaowane tym ze sie nazerasz raz na kilka dni aby schudnac potrzeban jest konsekwencja a nie zrywy!! zrywami rozwalasz sobei tylko metabolizm! kolejny powod braku spadki wagi to to moglas zamienic tłuszcz na miesnie- zamiast abwic sie w głupie wazenie lepiej sie mierz! to ze czujesz głód na 1200 kcal moze byc spowodowane kilkoma rzeczami - tym ze niby wchlaniasz 1200kcal ale nie jesz tego co powinnas !!!!!!!! za malo warzyw !! jesli jestes w szkole to jestes jeszcze w fazie rozwoju i jest to za malo - przed 20 powinnas dostarczac na diecie okolo 1500kcal bo potem poleca Ci kosci , zeby itd i tak schudniesz bo Twoje cialo jest w fazie wzrostu! dopiero potem tempo przemiany materii spada! jesli dostarczasz za mlo kcal to Twoj organizm jest wyglodzony i bedziesz sie rzucac na lodowke.i takimi atakami tylko rozwalasz sobie przemiane materii!!!! i w pewnym momencie doprowadzisz sie do tego ze bedziesz tyc doslownie z powietrza! tego chcesz???????????????????????????????? dziewczyny trzymam kciuki za Was przetsancie zrec i kursowac do lodowki i wymawiac to nuda! idzcie na spacer , zacznijcie czytac ksiazki , wyciagnijcie rower!! jest mnostwo rzeczy, ktore mozna robic zwlaszcza w szkole sredneij kiedy tak naprawde NIE MA PROBLEMOW!!!!!!!!!!!! WIECIE ILE JA BYM ODDAłA ZA 2-3 MIESIACE WAKACJI??????????????????

ten hihi to znowu ten szczeniak pierdzacy baran czy jaki on tam mial nick!!!!! a o poznanie wroga chodzi mu abys odkryla przyczyne dlaczego zachwoujesz sie tak a nie inaczej! co rekompensujesz sobie jedzeniem?! dalej pomysl co powoduje ze masz takie ataki? powody moga byc rozne b. skomplikowane - od zimnego domu, spaczonych relacji rodzinnych, komplesky na punkcie wygladu , nude , brak przyajciol itd! ten idiota na poziomie mentalnym podstawowoki ma w zwyczaju to upraszac na maxa ! niemniej jednak moze zrozumienie istoty problemu pomoze Ci nad tym zapanowac pozdrawiam

do kobietki takiej jednej piszesz, ze psychiatra ci nie pomogl - nic dziwnego, przepisal ci prozac i czekal na efekty. Raz, ze prozac zaczyna dzialac dopiero po 2 tygodniach, wiec trzeba czekac, dwa, ze to juz troche przezytek. Np na pacjentow z depresja dziala on tak, ze w koncu maja sile, zeby... sie zabic. Wierze, ze sa ludzie ktorym jest on potrzebny, ale powinien byc brany pod naprawde scisla kontrola, a juz na pewno nie powinien byc wypisywany ot tak od reki. Moze twoj psychiatra pojedzie na jakies szkolenie na Krete za to, ze wypisze iles recept na ten lek. ale nie mow, ze psycholog ci nie pomoze. Mysle, ze jakbys znalazla sobie dobrego psychoterapeute, to on ci bardziej pomoze niz pigulki. Tylko jesli ci pierwszy nie bedzie odpowiadal to szukaj dalej. Nie zniechecaj sie... Tobie, nam wszystkim, najbardziej trzeba rozmowy i zrozumienia co nami kieruje, a nie cudownej pigulki.

nie lubie takich porankow-jestem napuchnieta i czuje sie strasznie:( Ewa ......-> no wlasnie ja juz mam wrazenie, ze tyje od powietrza:( mam 21 lat, studiuje. Do toalety biegam 2 razy dziennie wiec wychodziloby na to,ze moj metabolizm nie jest zly. Tylko,ze ciezko mi zapanowac nad jedzeniem!! Teraz wakacje, duzo wolnego. Do poludnia musze siedziec w domu-praca! A pozniej juz jestem zmeczona praca, ze nie chce mi sie wychodzic nigdzie i siedze i sie nudze i jem jem i jem... I moze jedzenie spowodowane jest nuda:( okropienstwo ola light psychiatra przepisal mi "andepin" . Planowalam isc do psychologa, bo wiem,ze mi potrzeba rozmowy, zmiany przestawiania mysli. Tylko,ze takie wpadki jak wczorajsza zniecheca mnie do wszystkiego. zle mi....

Przede wszystkim MY nie mozemy myslec o zadnych dietach. U nas diety doprowadzaja do atakow. Dietujemy sie 3 dni, a nastepne 2 sie obzeramy i tak w kolko:( My musimy myslec o normalnym jedzeniu na poczatek, pozniej gdy poczujemy sie na tyle silne mozemy pomyslec o jakiejs rozsadnej diecie, np od dietetyka. Ja dzis dola mam,wstalam wlasnie i po tygodniu diety waga wzrosla zamiast zmalec...cm polecialy a waga wieksza o 3 kg od tej sprzed tygodnia:( Jezu zebym sie tylko nie zlamala:(

luffka, gduska...dziękuje...tak mi sie cieplej zrobiło nie spałam całą noc...myślałam...zaczęłam walczyć...o siebie i z samą sobą... od rana staram się czymś zająć myśli...nie moge się doczekać końca dnia... kobietko, też jestem taka obolała, pękata, że żyć się odniechciewa... i nawet jak sie bede bardzo pilnowac to i tak potrwa ze 4 dni :( i też sie czuje obrzydliwie... pracowałam na to miesiąc,z krótkimi przebłyskami normalności... a wiecie co najgorsze? wcześniej przez 4miesiące było napawde dobrze! i wszystko przepadło :( ale teraz juz wiem ze tak zupełnie wolna nigdy nie bede :( zawsze może sie przytrafić coś co ściągnie mnie na dno :( ale niech znów bedzie tak jak było wiosna, nie chce nic wiecej...choć wtedy było mi mało...to dla mnie teraz szczyt marzeń...i znów podejmuję walke,żeby sie na ten szczyt dostać... trzymajcie się wszystkie! już pora sie z tego wygrzezbac... tyle chwil marnujemy przez to żarcie...

gduska, nie łam sie! przeciez tolepiej, ze trcisz centymetry nie mase.... o to przeciez chodzi zeby ładnie wygladac, a nie unosic sie jak pióreczko... zrobiłas krok doprzodu, nie cofaj sie!

O wlasnie o to chodzi ... musicie sie z powrotem nauczyc jesc.. Kobietko probuj jesc 5 razy dziennie 1500 kcal przez miesiac , dwa w tym czasie ruszaj sie maxymalnie...Twoj organizm zacznie sie sam regulowac z czasem bedziesz mogla przejsc na diete i schudnac..NIE MA INNEGO SPOSOBU na to potrzeba czasu - rozwalilas sobie organizm to teraz musisz to naprostowac.. jezeli jesz malo wlacza on system awaryjny i baaaaaaardzo oszczednie gospodaruje tłuszczem - przystosowuje sie do czasow glodu.. i łapie wszystko i zamienia w tłuszcz to czym sie napychasz... nie zmienisz tysiecy lat ewolucji - mozna przechytrzyc organizm przywyczajajac go ze jesz regularnie i przyspeiszajac przemiane materii biegajac , pływajac, jezdzac rowerem... sniadanie to b. wazna rzecz- jesli dasz organizmowi wlasciwa ilosc kcal to uzna ze bedzie dobry dzien - " udalo sie upolowac zwierza" i pomalutku wszystko sie uda innym plusem jest to ze nie dopuszczasz do ataku glodu - w ten sposob pokonasz chorobe... latwiej nad soba panowac i nei wyzerac z lodowki wszystkiego kiedy ma sie pelny brzuch i nie mysli non stop o zarciu prawda? dodatkowa rzecz ktora pomaga- notuj kazda rzecz, ktora jesz...pomaga zachowac kontrole Przechodzilam przez diety cud i to nie pomaga!!! pogarsza tylko! jedyne co mi pomoglo to to co napisalam. a 1700 i schudneicie 3 kg w miesiac ja pierd..... czym Ty dziecko myslisz? bo glowy na pewno nie uzywasz.. Owszem mogłaby schudnac gdyby byla zawodowym sportowcem... cholernie by wrecz wychudla... waga nie jest istotna- cm sie licza inna rzecz - przed okresem mozna zaczac lapac wode, wahania wagi w kobiecym ciele to norma dlatego nie ma co sie podniecac waga. idz do psychologa i sie nie wyglupiaj.. moze on Ci pewne rzeczy przetlumaczy i moze zobaczy gdzie tkwi problem.. czy w tym,ze masz chude koleznaki w szkole i poprostu czujesz sie tlusta a experymentalnymi deitami rozwalilas sobie cialo czy to cos b.powaznego pozdr

Sam to sobie napisales małolacie czy sciagnales z jakiegos "powaznego" pisma dla pryszczatych pakerów bez karkow? to co napisalam napisalam na podstawie badan przeprowadzonych przez Instytut Żywnosci i Żywienia - pewnie nawet nie wiesz co to jest. Wracaj do przedszkola moze na misiu zrobisz wrazenie swoja erudycja

No tyle, za ja okresu nie mialam od 3 miesiecy:(

tak jest to tak powazne ze nawet zródla nie umiesz podac.sam je sobie przeprowadziles ?na jakims mutancie z silowni? nie osmieszaj sie - spadaj do sprzedszkola moze koledzy na anabolikach sie zastosuja do tych Twoich madrosci. 3 miesiace? to co tu robisz ? marsz do ginekologa!!! nic dziwnego ze puchniesz!!!!!!!!!!!! masz przestawiona gospodarke hormonalna!