Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemonkowa

JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Polecane posty

mjaeczka kapiel to tez swietna sprawa:) i prawda ze wszystko zalezy od Ciebie i naprawde mozesz zmienic wszystko:):) i w ogole zycze Ci udanego spotkania z chlopakiem:) a jutro mozesz sie odstresowac wlasnie poprzez sport, lub zrob sobie dzien dbania o siebie;) jesli spotykasz sie jakos wieczorem to ile rzeczy mozna zrobic..kapiele, maseczki, balsamy:)) a u mnie lepiej..:) jakos naprawde staram sie powstrzymywac kompulsy i mi sie udaje..a jak zjem za duzo to powstrzymuje wymioty i nie biore przeczyszczajacych absow..po prostu baaaaardzo chce wyjsc z tego, bardzo, tak jak nigdy:) chce zaczac zyc:):) ostatnio sobie przypomnialam jak przyszlam do domu i mialam napad (ogroooomny) bo lekarz w przychodni sie usmiechnal i ja to zinterpretowalam ze on sie ze mnie smieje..rany taka glupota ...a teraz sonbie pomyslalam, ze moze on chcial byc mily i sie do mnie usmiechnal?? rany wszystko jest w naszej glowie...a jesli nawet sie smial to rpzeciez co mnie to obchodzi! i tak malymi krokami walcze z moja koszmarnie niska samoocena..bedziej lepiej:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WspinającySięChomik
majeczka8422 LOL No widzisz, poniżasz siebie, myślisz, że jesteś bezwartościowa, a po dzisiejszym napadzie zapewne Twoje poczucie własnej wartości jest ujemne. Dla siebie nie idź na tę randkę, bo manipulowanie taką osobą jak Ty to pestka. Wystarczy facetowi dziesięć minut i jesz mu z ręki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiesz co wlasnie takim ludziom na zlosc spotkam sie z nim i bede walczyc o normalne zycie od jutra przysiegam a wszysto co dla mnie najwazniejsze ze skoncze z tym raz na zawsze!!!! i uda mi sie to bo ja tez mam prawo do szczescia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TurlającaSięZebra
Z tym nie skończysz ot tak, musisz najpierw sobie w głowie poprzestawiać albo znaleźć złoty środek. Jeśli tego nie zrobisz to całe życie będziesz niestabilna emocjonalnie, czyli w dużym stopniu nieszczęśliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie macie pojecia o tym wszystkim..jak mozna pisac ze jak nie radzimy sobie z jedzeniem to jak poradzimy sobie z powaznymi prblemami?? o to chodzi wlasnie ze u nas przede wszystkim rpblemy z jedzeniem czesto sa przykrywka innych powazniejszych z ktorymi walsnie nie mozemy sie uporac! ludzka psychika jest skomplikowana i ciesze sie ze Ty nie masz takich problemow. w ogole kto to pisze?!? co za?!? majeczka mam nadzieje ze nie bierzesz tego serio! oczywiscie ze masz prawo do sczescia:) kazdy ma:) masz sile i mozesz wszystko:) nie czytaj tych glupot osob ktore nic nie wiedza i nawet nie maja odwagi pisac pod stalym nickiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z tym ze ciezko jest skonczyc o tak. ale mozna \"od tak\" \"od jutra\" zaczac nad tym pracowac. i to mozna zrobic, mozna zaczac walczyc i mozna wygrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PierdzącyStruś
Widzicie, głupi komentarz na forum potrafi Was zdenerwować, wyzwolić w Was negatywne emocje. Pokochajcie najpierw siebie, żeby ktoś mógł Was pokochać. majeczka8422, chodzi o to, że jeśli sama siebie nie kochasz, to tez związek od początku jest skazany na niepowodzenie. Skoro wiadomo, że nie wypali, to po co masz się w niego angażować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZniewolonyBocian
"Ot tak" a nie "od tak" :P Oznacza to, że nie można nagle czegoś zmienić, bez zmiany innych "rzeczy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo chce zaczac zyc inaczejnormalnie... rozumiesz! mnie ten problem neka od kilku miesiecy to nie jest tak,ze ja od paru lat choruje itd. wiec jesli to nie trwa zbyt dlugo mysle ,ze latwiej bedzie mi z tym skonczyc... ale ja mowie calkiem powaznie skoncze z tym cholerstwem raz na zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaaaaaaaa
Zgadzam sie z yooną w 100%:) majeczka8422 nie bierz do siebie tego co ta bezmyslna osoba wypisuje,ona nie zna tego problemu i sie wymadza choc nie ma racji nie martw sie jutro troche pociwiczysz i nawet nie bedziesz pamietac ze dzis sobie troche pojadlas ,bedzie dobrze i idz na to spotkanie ,moze dzieki temu chlopakowi łatwiej z tego wyjdziesz:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok chodzi o to by pokochac siebie. (ech) majeczka to nie ma sensu taka dyskusja z kims kto nie rozumie:) po prostu idz i baw sie dobrze:) a wszystko co pisalam wczesniej to prawda i jesli postanowisz ze cos zmienisz to mozna slowa zamienic w czyn:) wszystko jest mozliwe:) baardzo mocno Ci kibicuje:):):*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nie zjadlam tak duzo 3 nalesniki same i dwie kanapki wiec bedzie oki jestem happy ,ze sie wygadalam heheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WygrzewającySięŁoś
Ja wygrałem z kompulsami, więc wiem o czym piszę, piszę nawet o tym, o czym Wy tylko marzycie :P Ninaaaaaaa zapewniam Cię, że gdybyś była zdrowa to nie wyzywała byś innych "od bezmyślnych". Obecnie nie szanujesz siebie i w takim samym (albo większym) stopniu nie szanujesz drugiego człowieka, zatem obrażanie go nie jest dla Ciebie niczym szczególnym, to normalka :( Człowiek zdorwy, szczęśliwy nigdy nie pozwoli sobie na obrażanie innego, bo wie, że życie jest cudem. A dla nieszczęśliwego życie to rozpacz, dramat i to zachowanie przelewa na życie innych, Ale człowiek kochający życie to rozumie, dlatego w ogóle sobie z tego nic nie robi. Współczuje innemu, aczkolwiek tylko podjęcie walki z własnej inicjatywy i wygranie jej może uczynić nieszczęśliwca wygranym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie ona miala sporo racji... i musze jej podziekowac bo taki kopniak dobeze robi srajaca zabko czy jakos tak DZIEKI hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SennyWęgorz
majeczka8422, oby ten kopniak dodał Tobie sił i zmotywował do działania :) 3 naleśniki + 2 kanapaki to ok. 800kcal, czyli porządny posiłek. Zatem z kompulsów może przechodzisz w anoreksję? Co to jest 800 kcal przy zapotrzebowaniu dziennym na poziomie 2000-2500?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RobiącaPrzysiadyŻyrafa
Znalazłem przyczynę, zmieniłem podejście i wyeliminowałem niepożądane działanie (to zapewne poskutkuje w każdym przypadku). Wszystko dzięki tej części ciała, która jest umieszczona na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz to byl jednorazowy na wieczor... bo wciagu dnia jadlam normalnie... powiedz prosze jak Tobie udalo sie z tym skonczyc?!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolującySzerszeń
Ewa - sama wyrażasz taką opinię, ja nic takiego nie napisałem :P Widzisz, moja teoria się potwierdza, że jak ktoś nie kocha siebie, to bardzo łatwo przychodzi mu obrażanie innych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majeczka to nie byl duzy napad! naprwde nie martw sie juz:):) super ze kopniak podzialal na ciebie mobilizujaco tez:) jednakze nie zgadzam sie z niektorymi wypowiedziami tego calego zoo;) ludzie sa rozni - sa rozne powody choroby - i rozne metody by z nia walczyc, wiele problemow z ktorymi tez trzeba sie uporac. wydaje mi sie ze to co napisales jednak swiadczy o tym ze u Ciebie to nie bylo takie glebokie i zaawansowane. w kazdym razie gratuluje sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaaaaaaaa
slowo"bezmyslne" nie wiem czy Cie tak urazilo?? ale skoro jestes tak szczesliwym czlowiekiem to dlaczego poczules sie obrazonym?? przeciez to tylko puste slowo nic nie znaczacę... a skoro Ty wygrales z ta choraba to tym bardziej sie dziwie czemu tak napisales... ja nie mam zamiaru sie klocic takze skonczmy ta rozmowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem,ze bedzie b.b.b.b. ciezko ale jesli czegos sie bardzo mocno pragnie... a ja tak mam chce zyc normalnie byc w koncu szczeliwa:) to sie da i wierze w to mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SsssyczącaKuna
Nazwanie kogoś bezmyślnym jest jednym z najbardziej dosadnych wyzwisk. Człowiek, który nie ma myśli jest skazany na porażkę, nie potrafi poradzić sobie z żadną sytuacją, bo tylko dzięki myśleniu potrafimy zwyciężyc jakiś problem. Dzięki myśleniu potrafimy zmienić coś, co nam nie odpowiada to sytuację przez nas pożądaną. Nie napisałem, że mnie uraziło, bo nie jestem Zinedine Zidane, żeby robić sobie coś z ludzkich słów (szczególnie tych niemiłych). Osoba ze stabilną psychiką słucha tego, co mówi jej własne serce i rozum a nie przejmuje się krytyką innych (ona z tej krytyki czerpie korzyści, jeśli jest ona - ta krytyka - zasłużona).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaaaaaaaa
nie rozumiem Cie i raczej nie chce zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli Ty masz stabilna psychike, wyciagasz wnioski z krytyki, szanujesz ludzi bo przeciesz szanujesz siebie...ba kochasz ludzi bo zapewne kochasz siebie:) wiec naprawde gratuluje Ci ze jestes takim mądrym, dobrym czlowiekiem. naprawde. nie bede dyskutowac, bo nie czuje ze rozumiesz. nie sadze ze mozesz pomoc z takim podejsciem... no zycze wszystkiego dobrego. a ja chyba zmykam:) ostatnio mam sporo roboty i padam wieczorami:) buziaki dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki kochane i kochany hehe ide troche pocwiczyc ,pozniej kompiel i do lozi z ksiazka buziaki za pomoc i za kopniaka ktory dal mi b.b.b duzo sil i pozytywnej energii DZIEKUJE wam wszystim za odzew DOBRANOC;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczekającyKot
Yoona pomóc to może sobie każda\y z Was, używając głowy i rozmyślając i działając, to najbardziej dostępny i najbardziej skuteczny środek. Jednak zaczynam wątpić (nie urażając nikogo), że każdy człowiek potrafi to zrobić. No bo niby co w tym trudnego przeanalizować co się robi źle i to zmienić?!?!?!?!?!?!?!?! Każdy człowiek (z założenia) powinien potrafić to zrobić, ale czy każdy robi? Można namnożyć przykładów, że nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to w tym trudnego ze nie kazdy wie co powoduje zaburzenie psychiczne. moze alkoholizm rodzicow, moze molestwoanie seksualne w dziecinstwie, a moze wiele innych rzeczy. czlowiek nie zawsze zdaje sobie z tego sprawe. jakby pieknie bylo jakby schizofrenik sie sam zaanalizowal i wyleczyl:) tak samo bulimia, anoreksja, zaburzenia osobowosci lub inne zaburzenia psychiczne to nie jest takie proste zaanalizowac siebie. dlaczego ludzie zapominaja twarze swoich oprawcow? kobieta nie pamieta twarzy mezczyzny ktory ja gwalcil, lub kiedy jestesmyz agrozeni nie uciekamy tylko czesto stoimy w mijescu.. ot ludzka psychika:) zaburzenie psychiczne to nie taki pikus:) ja tu mowie w tej chwili o naprawde zaburzeniach..o tym co tkwi baardzo gleboko i czlowiek mimo ze probuje to nie potrafi do tego dojsc... a czasem nie jest to takie skomplikowane, czasem kompulsy powodowane sa przez jakies dorazne rzeczy..i wtedy jest o wiele latwiej. chcialam tylko napisac ze ludzie sa rozni a psychika ludzka przedziwna i zaskakuje:) wez to pod uwage:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forget me not
Widzę ,że na forum zagorzało ;) Drogi forumowiczu jest sporo racji w tym, co piszesz . Osobę z niską samooceną bardzo łatwo można zranić, zawstydzić, manipulować nią. Nie jest łatwo skończyć ot tak z jakimkolwiek uzależnieniem , nie wystarczą dobre chęci, trzeba jeszcze wiedzieć jak się za to zabrać. Wychodzenie z kompulsów to długi proces, pomóc sobie można szczegółowo analizując i rozumiejąc jego przebieg , docierając do przyczyn choroby. Jest to trudne, dlatego tak cięzko z tego wyjść. Ograniczając się do pocieszania lub jak kto woli wzajemnej adoracji zapewne nie wyleczymy się ,ale zawsze jest to jakiś sposób na złagodzenie bólu. Świadomość,że gdzieś tam ktoś ma podobne problemy sprawia iż nie czujemy się wyalienowani w swojej chorobie. Jest pewna grupa ludzi podobnych do mnie, rozumiejących mój problem. To krzepi ,ale jak napisałam nie wystarczy by całkowicie wyzdrowieć. Pewnie doskonale o tym wiecie. Na marginesie, wyleczyłeś się sam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×