Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzidzia*dzidzia

tu ślub, tam ślub....

Polecane posty

Gość dzidzia*dzidzia

jeden mój ex- zaczał być z inną panną miesiąc po naszym rozstaniu, teraz są już szczęśliwym małżeńtwem drugi ex- jak własnie się dowiedziałam- oświadczył się swojej dziewczynie, która nazywa go "miłością swojego życia" i twierdzi że są razem ponad 3,5 roku. Z tego co pamietam to 3,5 roku temu jak w morde strzelił to my razem byliśmy...hm:O Generalnie fajnie i cieszę się i życzę im wszystkiego najlepszego. Dziewczyny, z którymi teraz są wydają sie naprawdę bardzo ok i chyba pasują do nich...Ale męczy mnie pytanie- dlaczego oni tak...a ja nie? Mam faceta, ale ślubu w planach nie mam. Ciekawe czy za jakiś czas dowiem się, że i on pobiera się z "miłością swojego życia" ps. wiem że nikogo to nie obchodzi...ale chciałam sie po prostu podzielić z kimś tymi przemyśleniami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre fakt
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilisssssssssss
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzia*dzidzia
no...ja wcale przeznaczenia w wątpliwość nie poddaję... po prostu nieco dziwnie człowiekowi się robi gdy słyszy o takich "wypadkach" naprawdę życzę im wszystkim jak najlepiej jestem pewna że ten moj pierwszy ex jest suepr mężem i generalne wszystko gra co do tego drugiego mam jednak wątpliwości, tak naprawdę to trochę mi szkoda tej dziewczyny- gdyby nie to że to nie moja sprawa, to opisałabym wam chętnie to co wiem o ich związku- daję słowo, że ręce by wam opadły. A jednak pobierają się....No i jeszcze ta data- w sensie...czy mam rozumieć, że mnie zdradzał? dziiiwne ale i tak najpiękniejsze jest, że mój facet to największy słodziak pod słońcem, który powiedział mi dziś że jest ze mnie dumny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to okropne
czemu tak rozmyslasz o bylych? :O na pewno twojemu obecnemu byloby smutno:O widocznie nie kochali Ciebie skoro nie doszlo do chocby zareczyn:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moje
to chyba jestes troche zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórka śmietnikowa
Dlaczego uważasz , że jej nie kochali , bo się nie zręczyli ? Można się kochać i nie chcieć ślubu , to jedno drugiego wcale nie wyklucza. Moim zdaniem to nie jest się z kimś długo - bez miłości , niby dlaczego i po co - marnować swój czas , w którym można być z kimś , kog o by się kochało. Jakaś dziwna teoria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzia*dzidzia
rozmyślam...bo tak, bo mam mózg to myślę od czasu do czasu;) a że się dopiero co dowiedziałam o zaręczynach kolejnego ex to mnie refleksje naszły i tyle...to chyba dosyć normalne co do kochanie czy nie kochania....jasne, że pewnie nie kochali mnie tak mocno jak swoje obecne kobiety, ja też nie kochałam ich tak jak kocham mojego faceta, niko nigdy nie kochalam tak jak jego. Wcale nie żaluję, ze to nie ze mną wzięli ślub;) ale swoją drogą jest zabawne, że ci sami ludzie w związku z jedną osobą mogą zawchowywać się paskudnie a z inną okazują sie aniolami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórka śmietnikowa
Jestem dość świezo po ślubie. Jak informowaliśmy o tym znajomych , to jedna koleżanka mojego męża spytala jakimś tajemniczym tonem , czy Ola o tym wie. Czyli jego była , z którą i ta koleżanka , i on się przyjażnią (grrrr). Trochę się wkurwiłam , bo co to ma za znaczenie , przecież może wiedzieć , może nie wiedzieć , dla mnie to żaden temat , ją to gówno obchodzi. I jak tak czytam , co mowisz , to pewnie ona też jakieś refleksje miała. Mimo że od dawna nie ma prawa mieć żadnych roszczeń. Nawiasem mówiąc , nie cierpię jej , bo od czasu do czasu , jak niestety się z niawidzimy , to ona z chęcią mi daje do zrozumienia , że zna jego gust , zna jego przyzwyczajenia , zna jego rodzinę i w niej panujące zwyczaje. Glupia krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×