Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jaydee

I co teraz zrobić???!!

Polecane posty

Pomocy!!! Niedawno zdarzyło sie tak, że spotkałam się z moim byłym chłopakiem. Byłam z nim przez prawie 4 lata, ale rozstaliśmy się w bardzo nieprzyjemnej atmosferze. Minęło dość dużo czasu i przez - nazwijmy to - okoliczności,zostałam zmuszona, by się do niego odezwać (po prostu zepsuł mi się komputer, a miałam mnóstwo pracy do wykonania \"na wczoraj\") i zadzwoniłam do niego. Pomógł mi z komputerem i nawet fajnie nam się rozmawiło, po 3 latach tzw. \"niewidzenia się\". Od trzech lat jestem z kimś innym, niedawno się zaręczyliśmy, a ja mam wrażenie, że nigdy nie przestanę kochać mojego Ex. Znowu za nim zatęskniłam (on był moją pierwszą miłością). Jak mam sobie z tym poradzić???!!! Prosze, nich mi ktoś podpowie co robić, jak się od tego uwolnić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę punkąć się w głowę
i wyznaczyć sobie w życiu priorytety...potem powinno już gładko pójść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .. . . . .. .. ... .. .
powiedzieć sobie takie sentymenty sa normalne (bo tak jest) i nosić na nadgarstku gumke recepturkę i sobie nią strzelać w łapę jak nachodzą mysli o byłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomożesz sobie tylko w jeden sposób: zastanawiając się, na czym Ci bardziej zależy: na przeszłości, ktora była niezbyt miła i doprowadziła do rozstania, czy na miłości, która jest przed Tobą i budowaniu (jeśli zechcesz, na solidnych podstawach) swojego obecnego, trwającego trzy, jak piszesz, lata związku ? Zastanów się, czy dla Twojej złudy warto aż tak ryzykować ? Zostawiam Cię z Twoim wyborem, to Ty odpowiesz kiedyś za swój wybór drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_23
Wiem co czujesz :) tez tak mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie kobietka
mialam identyczna sytuacje. 5 lat znajomosci, 2 lata zwiazku i nagle pach, zerwalismy ze soba. po pol roku znalazlam nowego faceta. 3 lata zwiazku, pierscionek na palcu az tu nagle na swojej uczelni spotkalam mojego ex. rozmowa, wymiana telefonow, spotkania. i pojawil sie dylemat, bo przeciez nie bylo dnia kiedy bym o nim nie myslala a teraz znowu jest przy mnie gotowy na to, by znowu byc razem. teraz, po 2 latach, mamy dziecko w drodze i wiem, ze powracajac do starej milosci zrobilam najrozsadniejsza rzecz w zyciu :) kocham Cię :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odowiedzi.Męczy mnie to strasznie, bo bardzo długo, po rozstaniu nie mogłam o nim zapomnieć! Od jakiegoś czasu on też jest wolny, zaczepia mnie teraz dość często na GG i zwraca się do mnie per Słonko, Skarbie itp. Wprowadził mi niezły chaos w głowie! Ta sprawa nie jest łatwa jeszcze z tego względu, że mój były mieszka tuż obok mnie (dzieli nas jedynie ogrodzenie) i siłą rzeczy widuję go niemal codziennie.Wcześniej nie było tego problemu, bo studiowałam w innym mieście. Teraz, po studiach wróciłam do mojej miejscowości, pracuję w domu i nasze kontakty są czasem nieuniknione. Boję się, że zrobię coś głupiego, czego będę żałować! Nie mogę sobie poradzić z tym jakimś głupim sentymentem do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakrolina
jak mogłaś zaręczyć się z facetem, którego tak łatwo zostawiłaś dla innego (czyli swojego exa)? lekka paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakrolina
może wyobraź sobie że tracisz faceta z którym jesteś teraz... zamiast myśleć o ex pomyśl o tym z którym jesteś- co byś czuła gdyby ten związek skońćzył się, gdyby on związał się z inną, gdybyście mieli rozstać się na zawsze jeśli odpowiedź brzmi "nic"- uderzaj do exa jeśli nie....sama wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie kobietka
jesli to bylo do mnie, t przeczytaj sobie jescze raz dokladnie mojego posta i go przetraw zanim cos napiszesz Jadyee - pomysl co jest dla Ciebie wazniejsze, kto ma pierwsze miejsce w Twoim sercu. najwazniejsze jest to co Ty czujesz a nie Twoj ex. rob to, co Ci podpowiada serce a nie rozsadne rozmyslania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakrolina
no tak...to było do Ciebie...co mam przetrawić? byłaś z kolesiem 2 lata, rozstaliscie się po pół roku związałaś się z innym i zaręczyłaś sie będąc zaręczona spotkałaś ex, uczucia wrócily i zostawilas narzeczonego, wróciłaś do exa z którym teraz jesteś w ciąży coś pominełam? dlaczego zaręczyłas się z tamtym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- taka tam sobie kobietka - dzięki za radę. Trochę mi lepiej, że to z siebie wreszcie wyrzuciłam. Może faktycznie nie ma sensu wracać do tego , co było... Pokiereszował mnie kiedyś bardzo i chyba boję się znowu przeżywać to, co wtedy... A jak mam w delikatny sposób powiedzieć byłemu, że mąci mi w głowie tymi słodkimi określeniami i żeby przestał tak do mnie mówić? Mimo wszystko nie chcę wyjść na gbura i \"przyjaciółkę tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebuję\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie kobietka
z tamtym zareczylam sie po 3 latach zwiazku. nie po tym, jak go poznalam pol roku po zerwaniu z moim Mężem. a z tamtym zareczylam sie dlatego, bo myslalam, ze go kocham, ze to on jest tmy jednym i jedynym, z ktorym spedze zycie. okazalo sie, ze sie mylilam. ale gdybym nie byla pewna, ze go kocham to bym sie z nim nie zareczyla. okazalo sie jednak, ze to "kocham" nie bylo takie, jak powinno byc. i dobrze, ze okazalo sie przed slubem a nie po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie kobietka
Jadyee - porozmawiaj ze swoim bylym. powiedz mu otwarcie, ze zostaniecie TYLKO przyjaciolmi/znajomymi/sasiadami i tyle. ze peszy Cie to jak mowi do Ciebie skarbie, sloneczko itp. MUSI zrozumiec :) a jak nie to go palnij patelnia w glowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-taka tam sobie kobietka - dzięki, poprawiłaś mi humor! Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakrolina
wiesz co...luz, ja Ciebie nie oceniam...po prostu staram się zrozumieć sytuację a poza tym zawsze jakoś wczuwam się w rolę strony "poszkodowanej"....to znaczy wyobraziłam sobie co by było gdyby mój facet najpierw zaręczył się ze mną a potem stwierdził, ze kocha swoją ex i wrócił do niej brrrr....paskudna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie kobietka
milo, ze mnie nie oceniasz :) nie chcesz wiedziec co by zrobil :/ bylo bardzo niemilo :/ a teraz ma narzeczona i ostatnio czesto sie spotykamy we 4 lub w wiekszym gronie, bo mamy wspolnych znajomych :) wiec moze byc jednak dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakrolina
a to faktycznie optymistyczny akcent! może dllatego że wszyscy koniec końców są zadowoleni widzisz tą sytuację w całkiem jasnych barwach:) to fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
Masz okazję, żeby teraz pokazać temu komus kto cie skrzywdił, kim jesteś i że bez niego potrafisz żyć. Nie daj sie złudnym powrotom, wspomnieniom, to czas wybielil wszystko. Może lepiej wróc do tej chwili, tego momentu kiedy zawalił ci sie świat i przypomnij sobie co czułaś, kto ci to zrobił. Mówić można różne rzeczy - ale tamten gość czynami pokazał na co go stać. Nie daj sie - w tej chwili pewnie nie ma na horyzoncie żadnej panny a i ty po czasie nieobecności stałaś sie ciekawym konskiem, wiec startuje. Tylko pomyśl z wyprzedzeniem, stało sie tak ,ze mu uległaś, minęły pierwsze uniesienia, przypomnieliście sobie swoje ciała, wraca codzienność, jego przykre zachowania... Nabawiłabyś sie tylko zgryzot. Przestań mysleć o nim jak o szansy którą zaprzepaszczasz, bo szansą był wasz związek przed tym jak cie zranił. Zranił cie i pokazał , ze to potrafi, że w chwili zapomnienia nie liczy sie z nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×