Nie potrafię się od niego uwolnić

Jestem z chłopakiem juz bardzo długo, dokłądnie 7 lat i 5 miesięcy. To była wielka miłość, tak bardzo go kochałam, mogłam zrobic dla niego dosłownie wszystko. Po pewnym czasie kradła sie rutyna do naszego związku, kłótnie cały czas, wyzwiska, zdarzyło sie nawet ze potrafilismy podnieść na siebie rękę. Rozstawaliśmy sie co kilka tygodni, za godzine sie godziliśmy.Byłam w ciązy, poroniłam, na jakis czas to nas zbliżyło do siebie. Był dobry, kochany. Pomógł mi bardzo w tamtych ciężkich chwilach. Ale po pewnym czasie na nowo zaczęliśmy sie kłócić dosłownie o wszystko. Wkoncu poznał kogos, zaczął mnie oszukiwać. Jeździł do niej, ja nic nie wiedziałam. Widziałam tylko ze sie zmienił, ze juz sie nie wkurza nawet na mnie, ze juz mu chyba wszystko obojetne. Chciałam walczyc, byłam dobra, starałam sie. I nagle dowiedziałam sie o tej dziewczynie. Zostawiłam go. On zaczął płakać, blagac o wybaczenie, powiedział ze zrozumiał swój błąd, ze juz nigdy więcej. Powiedział, ze chce tylko mnie, ze chce wziąśc ze mna slub, miec dzieci, ze bardzo mnie kocha. Oczywiscie zrozumiał to dopiero w momencie kiedy sie dowiedziałam. Chciałam odejsc, ale On tak prosił. Postanowiłam z Nim zostac. Był naprawde dobry. Ale ja nie potrafiłam zapomniec. Pokazywałam mu na kazdym kroku jak bardzo mnie zranił, nie chiałam z Nim byc. Wiedział o tym. Po roku od tej zdrady On znowu jest taki sam. Kłóci sie, wyzywa mnie bez powodu, poprostu mnie nie sznauje. Wiem, ze taki związek nie ma szans, ze skoro etzraz sie tak zachowujemy, to za 10 lat bedzie jeszcze gorzej. NIe potrafie go zostawic, nie wiem co amm robic, nie mam juz siły.

Zapraszam na topik o toksycznych związkach. To toksyczny związek, dziewczyno!!!! Ty nie chcesz byc szczesliwa???? Sama sie na własne zyczenie skazujesz na takie życie. Zostaw go, powiedz rodzicom ze go zostawiasz, koleżankom, bedzie Ci łatwiej sie uwolnic, bo jak bedziesz chciała wrócic to Oni Ci nie pozwolą.

Rozstancie sie, nie mówie ze to wina tego twojego kolesia, ale wasza wspólna. Tak sie nie traktuja normalni ludzie. Gdyby nawet nie było tej zdrady - powinniście sie rozstac. A jesli juz była zdrada, dajcie spokój. Dziewczyny, czy wy cos sie wogole szanujecie? I facet po roku zrobił sie normalny??? No wiecie co. NIe mowie ze to tylko jego wina, ciezko powiedziec, ale obojetnie czyja by nie była - lepiej sie rozstac teraz, poki nie ma dzieci, nie ma slubu. głowka do góry, bedzie dobrze, musisz dac rade!@!!!