Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grzegorz22

jak namówić ją by poszła do lekarza????

Polecane posty

Gość grzegorz22

moja dziewczyna ma guzek na sutku. ostatnio zaczął jej sie powiększać. mówi że to może od solarium ale ja się tam nie znam. martwię się bo to wygląda naprawde strasznie. normalnie taka biało-sina, twarda wypukłość na sutku....mieliśmy isc do lekarza ale się wymigała....twierdzi że się boi.wciąż ma nowe argumenty...mówi że po tym a tym kolokwium pojdzie, że po świętach pojdzie...ale wciąż zwleka. mówię jej że im szybciej tym lepiej ale ona tylko mi przytakuje. ludzie naparwde się o nią boję:( już nie wiem co mam robić......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz22
prosze dziewczyny doradzcie coś bo już nie wiem jak mam z nią gadac?:/ może ktoś zetknął się już z czymś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co zwlekać i namawiać. Trzeba prosto z mostu wygarnąć, że odkładanie wizyty u lekarza to głupota a potem poinformować ją, że jutro o piątej rano będziesz czekał na nią i idziecie do lekarza. Onkologia -> choroby sutka. Bez skierowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaprowadź ją do lekarza choćby siłą, nie wiem, zarejestruj ją do ginekologa w przychodni w której sie leczy Twoja dziewczyna, lub umów wizyte prywatną i postaw ja przed faktem dokonanym, po prostu sam ją zaprowadź, to nie są żarty, a przez taki strach i odwlekanie może sobie narobić tylko dużych kłopotów, przeciez to wcale nie musi byc cos groźnego, ale im szybciej obejrzy to lekarz, tym lepiej dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj sam zamow wizyte u ginekologa i postaw ja przed faktem dokonanym z tym nie ma zartów !!! Mnie chłopak zawiózł do ginekologa, sam mi zamowił wizyte tylko chciałam zmiane tabletek anty i porade i to był podobno dobry gin i sie okazło ze przy rutynowym badaniu wykrył mi cos w piersi ... Szok... ale ja o to zadbałam, po okresie sama pedem do lekarza jak kazał i na szczescie po badaniach usg okazało sie to jakims zgrubieniem nic nie znaczacym... Bałam sie tez jak cholerka ale ludzie... strach albo zycie !!! Nie ma co z nia gadac tylko sam zamowi wizyte zapakuj w auto i do lekarza natychmiast !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz22
mieliśmy już raz iść ale stwierdziła że nie może:/ mówi że ją to nie boli i że na razie nie może sobie pozwolić na szpital. ja jej mówię że są sprawy ważniejsze niż szkoła ale jakbym mówił do ściany..widzę że jest przerażona. boi się usłyszeć co to jest dlatego nie chce iść. a ja szukam w internecie czegoś co mogłoby ją pocieszyć i NIC na ten temat nie ma!!!:( jest o raku sutka że robią się ropne rany, że boli, że cały sutek jest wielki i nabrzmiały ale o takim guzku ani słowa:/ dostnę przez nia na głowę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POPIERAM pakuj ją do samochodu i jedz do najbliższego onkologa czy ginekologa, tu nie ma się nad czym zastanawiać, liczy się czas, bądz stanowczy i nie pozwól by znów zaczęła wymyślać jakieś chore powody by nie iść....mam nadzieję, że to nic groznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka33
Czy wy mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze raki nie bolą, po drugie rany o których piszesz to juz zaawansowana postac raka sutka i przeważnie wtedy juz rzadka do opanowania, wiec im wcześniej podejmie sie ewentualne leczenie tym lepiej, a poza tym to wcale nie musi być rak, jednak każdy dzien odwlekania to głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pytaj sie tylko weź sprawy w swoje ręce, mój mąż (wtedy jeszcze chłopak) jak zobaczył mnie kiedyś w pierwszym dniu miesiączki to się przeraził, że może to tak boleć-kiedy pojechałam w odwiedziny do niego okazało się że za pół godziny mam umówioną wzytę u ginekologa-zawiózł mnie i czekał pod gabinetem-dziękuje mu za to bo dzięki temu wykryto u mnie zaburzenia hormonalne przez, które byłam bezpłodna-2 lata leczenia i mam synka i drugiego w drodze i chociaż problemy z hormonami się nie skończyły to przynajmniej wiem jak się leczyć i uniknąć guza przysadki mózgowej to nie żarty-możesz dziewczynie życie uratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz22
nie nie mieszkamy razem. mieszkamy sporo kilometrów od siebie niestesty i nie widujemy się codziennie.... ja wiem że odwlekanie to głupota...zwłaszcza ze zaledie miesiąc temu to wyglądało niegroźnie....w zasadzie w ogóle nie wyglądało. a teraz ona mówi że jest znacznie większe. kur*a tylko czemu nic nie ma w tym cholernym internecie. tłuszczaki w piersi, pod pachą...o tym się naczytałem aż mnie boli głowa a o czymś takim NIC. jutro do niej zadzwonie i pogadam jeszcze raz. najgorsze jest to że moje słowa tylko ją podobno załamują jeszcze bardziej. no ale ja ją tylko próbuję przekonać że nie ma co tego odkładać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i nie jest to sposób powszechnie uznany, ale ja bym się nie cackała, nie pocieszała, tylko nastraszyła i opieprzyła a potem ruszyła zadek i wyciągnęła do lekarza na siłę. Po takiej terapii szokowej moja ciotka poszła do onkologa. Wcześniej \"pocieszała się\" przez pół roku, że to nic takiego. W tydzień od pierwszej wizyty była już po mastektomii. Diagnoza - nowotwór złośliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka33
Grzegorz dobra rada nie czytaj wiecej w internecie o chorobach bo oszalejesz...kazdy przypadek jest inny... Ja Ci opowiem jak bylam w podobnej sytuacji moj chlopak a teraz maz co zrobil zeby mnie zmusic isc do lekarza. Gdy wyczulam cos w piersi bylam przerazona i wtedy logicznie wogole nie myslalam balam sie wyroku. Moj mezczyzna jest bardzo opanowany ale wtedy co wniego wstapilo nie zapomne do dzis ale za to go Kocham wiem ze zawsze bedzie o mnie walczyl. Gdy wrucilam do domu wiedzialam ze cos sie szykuje,powiedzial tak ze mam mu odpowiedziec czy jutro pojde na wizyte ktora mi juz zalatwil ja odpowiedzialam ze nie i zaczelam beczec on zero wspolczucia wzial telefon i zadzwonil do moich rodzicow opowiedzial cala sytuacje i do moich znajomych bylam przekonana ze go zabije, ale to nie wszystko napisal na komputerze takie zdanie.. "Pod tym numerem mieszka ..imie i nazwisko ktora boi sie isc do lekarza ginekologa i moj numer telefonu" i wydrukowal to 50 razy i powiedzial ze daje mi 5 minut namyslu bo wywiesi to w calym miescie wiedzialam ze nie zartuje... Bylam w szoku... Oczywiscie powiedzialam tak. Po wizycie okazalo sie ze to sprawa hormonalana i przyczyna tabletek anty. Do dzis znajomi wspominaja ta akcje mojego meza ... Walcz i nie sluchaj ze sie obraza kiedys zrozumie jak bardzo Ci na niej zalezy! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz22
Alka---> czy to możliwe....ona dokładnie od czasu gdy guzek zaczął się uwidaczniać bierze tabletki antykoncepcyjne!wcześniej nigdy ich nie brała! czy to możliwe że to ma naparwde związek??/???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka33
Grzegorzu jest mi trudno odpowiedziec czy wprzypadku twojej dziewczyny to anty , ale ja tak zareagowalam na tabletki gdy zaczelam je brac w piersi wyczulam to zgrubienie i jeszce lekarz po badaniu stwierdzil ze mam cyste na jajniku odrazu kazal rzucic tabletki i po trzech miesiacach wyobraz sobie wszystko samo zginelo. Powiedzial ze sa osoby ktore w ten sposob reaguja na "chemie"ja odkad odstawilam anty nie mam rzadnych zgrubien w piersiach i cyst. Wiec jesli czas wziecia anty u twojej dziewczyny naklada sie z czasem tego zgrubienia to duze prawdopodobienstwo jest ze jej organizm zle reaguje na tabletki. Mi tez lekarz powiedzial ze jednak mam szczescie ze moj organizm szybko pokazuje ze nie lubi chemii bo nie ktore kobiety nie maja tego szczescia i biora latami a czesto jest za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak nie w sprawie ginekologii czy guzkow na poiersi, ale w sprawie relacji chlopak-dzieczyna. nie chcialam isc do lekarza (ortopeda, problemy z kolanami) bo chcialam trenowac, a wlasnie byly przede mna kwalifikacje do waznych zawodow. kolana byly w stanie nieciekawym, a ja mowilam ze po zawodach pojde do lekarza. chlopak tak sie na mnie wydarl....w zyciu nie widzialam o takiego wkurw*** , tak mi nawadzal, powiedzial \"mozesz sobie kur** trenowac, ale cholera masz byc zdrowa! bo ja nie zniose widoku jak sie katujesz i jak o siebie nie dbasz! jak mi nie pojdziesz do lekarza to nie chcesz wiedziec co zrobie! zrozum do cholery jasnej ze te kolana maja ci starczyc na cale zycie a nie na jedne zawody!!!!! nie chce by nasze dzieci mialy chora matke :/\" oczywiscie poszlam do lekarza... i oczywiscie nie pojechalam na zawody...:P i oczywiscie- o ironio- chlopak mial racje :P wiec, postaw sprawe jasno, ze ma o siebie dbac do cholery jasnej, nie ma co sie ze soba cackac, pojdzie raz a dobrze i bedzie miala za soba. niech ci nie mowi ze sie boi, ze takie teksty ja rania! badz facet z jajami i badz skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz i jakie wyniki
z Twoja dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..tym razem pomarańczowa
Grzegorz gdzie jesteś? Daj znać co z Twoją dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz22
nie jestem już z nią....zerwała ze mną może trzy dni po tym jak napisałem o tym tutaj:o już często zdarzało nam się przetrwać takie przerwy ale tym razem nie odzywa się już od kilku dni....nie wiem ale ostatnio w ogole zachowywała się dziwnie. nie pozwalała się dotykać...mówiła że to wyglada strasznie. mówiłem żeby mi to pokazała ale nie chciałą. mówiła tylko że się powieksza z dnia na dzień, a przynajmniej takie ma wrażenie. chollera dzwonie do niej co chwilę ale nie odbiera telafonów. nie wiem czy była u lekarza ale wątpię. wiem że łatwo wam mówić że powinna iść a ja powieniem ją tam zaciągnąć ale gdybyście ją widzieli tak jak ja ostatnio. ona była śmiertelnie przerażona. kurwa wiem że jestem frajer. że powinienem ją tam zabrać silą....ale ja teraz praktycznie nie mam z nia kontaktu. dostaję na głowę z nerwów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedz do niej. nie pozwol zeby zerwala kontakt i faktycznie pedem do lekarza. to nie zarty... jezeli cokolwiek do niej czujesz - nie poprzestawaj na telefonie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stary, skoro wiesz co masz zrobic, a rozwiazanie jest oczywiste ale trudne. wiesz co masz robic, to zasuwaj do niej brachu! nie placz nam tu w ramie, sru do kobiety i z nia do lekarza. nie cackaj sie z dziewczyna... boze co to sie dzieje.... naprawde jesli ci zalezy to dzialaj...:O ale przeciez ty wiesz co masz robic, wiec nie wiem czego ci brakuje by dzialac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SPOON
Do dupy sytuacja... Jedź do Niej... Powiedz że jeśli chce naprawdę z Tobą zerwać to niech zrywa, ale że Ty się nadal przecież o Nią troszczysz i zaprowadź Ją do lekarza... JAK NAJPRĘDZEJ.... Jeśli ją Kochasz to Ją tam choćby zaciągnij..... Jeśli myśli, że to samo zniknie to może się pomylić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SPOON
Do dupy sytuacja... Jedź do Niej... Powiedz że jeśli chce naprawdę z Tobą zerwać to niech zrywa, ale że Ty się nadal przecież o Nią troszczysz i zaprowadź Ją do lekarza... JAK NAJPRĘDZEJ.... Jeśli ją Kochasz to Ją tam choćby zaciągnij..... Jeśli myśli, że to samo zniknie to może się pomylić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma ma malutka
zamawiasz wizytę, bierzesz laskę przerzucasz przez ramię, pakujesz do auta albo taksówki i wieziesz proste?proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz22
rozumiem wasza irytację bo gdybym sam był obca osoba która sobie doradza zjechał bym siebie jak psa...ale ona nie jest głupia. jak do niej jade uadje że jej nie ma...gdy złapałem ją tydzień temu na uczelni była z koleżankami. mówiłem, krzyczałem żeby mnie wysłuchała ale spojrzała na mnie jak na idiotę i powiedziała że jak jej nie puszcze zacznie krzyczeć:o nie mogę zadzwonić do jej rodziców bo ona mnie znienawidzi...a ja nie chcę stracić szansy by z nią jeszcze być. ona jest dla mnie wszystkim. zreszta jej mama o wszystkim wie. ona mi mówiła że mama tez ją namaiwa do pojścia do lekarza....a ona już dwa razy próbowała i za każdym razem coś jej w tym przeszkadzało. tak więc telefon do rodziców odpada. jedyne co mogę usłyszeć to "grzesiu ja o tym wiem ale sam widzisz że ona jest uparta. zresztą powiedziała że pojdzie w przyszłym tygodniu....:o" wiem że odbijam wszystkie wasze argumenty ale to nie daltego że nie chcę nic robić. ja po prostu widzę że jestem bezsilny. zwłaszcza teraz gdy ona zwyczajnie mnie unika jak ognia. KURWA!!!!!!!!! moge tylko siedzieć jak taki kretyn przed tym kompem i ryczeć jak dziecko:o kurwa mam ochotę zjeść komputer!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie Ty zachwoujesz sie jak kretyn tylko ona! Ludzie, no brak slow, przepraszam ale az cos mi sie dzieje jak slysze o takich....grrrr....ludziach! Wkurza mnei to na maksa bo mialam w rodzinie przypadek raka piersi i ta osoba zrobila wszystko zeby wygrac ta walke i przegrala niestety! a Twoja dziewczyna zachowuje sie jak dziecko, chodzi sobie na uczelnie cala szczesliwa i udaje ze nic sie nie dzieje??!! Rany jak chce to prosze bardzo, wyladuje niedlugo na onkologii to moze otrzezwieje??!! A tak w ogole czy ona opala piersi na solarium bez zakrywania sutkow??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, chyba mnei troche ponioslo... :o no coz...ale szkoda mi Twojej dziewczyny mam nadzieje ze pojdzie do lekarza, zreszta to NIE MUSI byc niz powaznego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka33
Witam Grzegorzu widze ze Ci ciezko ,sluchaj mam inny pomysl dlugo sie nad Twoja sytuacja zastanawialam ,jesli tak postepuje dziewczyna widzac ile nerwow to Cie kosztuje, wiedz zacznij ja lekcewazyc-mowie powaznie, walczyles nigdy w zyciu Ci nie wygarnie tego a Ty bac teraz przy niej opanowany. Staraj sie gdy tylko bedziesz ja widzial na uczelni byc spokojny i usmiechniety ,na temat jej choroby nie zadawaj pytan i mow ze jestes zajety ,zawsze kulturalnie spokojnie ale zimno. Na kobiety to dziala. Zacznie sie zastanawiac co sie w Twoim zyciu wydarzylo ze ona juz nie jest dla Ciebie pepkiem swiata.Nie wydzwaniaj jesli mama wie sorry ale jesli mama niema na nia wplywu ty juz wogole! Zacznij zyc swoim zyciem! Jesli jej na tobie zalezy odezwie sie jesli nie to znaczy ze masz szczescie dowiedziec sie predzej w zyciu ze to nie odpowiednia kobieta dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELA00
I jak wyglada ta cala sytuacja teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×