Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak myslicie

ciagle cos tylko nie ja

Polecane posty

Gość jak myslicie

hi. czy mozna twierdzic, ze sie kogos kocha, a jednoczesnie nie starac sie zorganizowc sobie tak zycia, by miec czas dla tej kochanej osoby???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
nie no bez przesady, jesli to poczatkowa faza organizacji bycia z nia okey, bo trzeba wziac poprawke na male kroczki, ale tez watpliowsci poscyacen przeszloscia, co rozumiem:) ale potem to juz tez trzeba rozumiec, ze jest ta osoba, praca, i inni:) nie moze byc tak, ze ona co widzlalam nieraz kaze mu sie zwalanic z roboty bo jedzie, ale wiesz on w koncu robil tam tez i na nia, z kolei ona nigdy sie nie zwolnila z pracy, hmm jak sie czegos wymaga od innych trzeba to samemu robic, np sobota pracujaca czy piatek itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frania Kania
:| no to troche nei zaciekawie- bo jak sie kogos kocha- to wiadomo- chce sie z nim spedzac duuzo czasu... A moze on poprostu ma jakies problemy, mzoe naprawde nei moze go znalesc..moze to przejsciowe?:( Jesli jestes juz troche czasu..powinnas wiedziec co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
tak powinna wiedziec co i jak. ma problemy , i sie sam meczy:( zawsze to ta druga osoba widiz inaczje, wiecej, bo stoi z boku i potrafi byc obektywna a nie subiektywna jak inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak myslicie
troche ze soba jestesmy, znamy sie... wiem, ze pewna monotonia musi nastapic, bo "motyle w brzuchu" mijaja zawsze, obojetnie z kim sie jest i zycie jest tylko zyciem, ale z drugiej strony mysle sobie, ze nie czuje sie juz taka potrzebna i wazna, jak kiedys. duzo pracuje ale staram sie, czasem nawet kosztem czegos, wygospodarowac czas na wspolne chwile... oczekiwalabym tego samego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
moze nie monotonia a stabilnosc ja to tak nazywam:) powiedz mu to co tu i bedzie ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak myslicie
czasem odnosze wrazenie ze moja druga polowa za bardzo utwierdzila sie w przekonaniu, ze bez wzgledu na wszystko, bede czekac, bede zawsze dla niego, ze wszystko zaakceptuje, ze bardzo mi zalezy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
byc moze, ale wiesz zwiazek to dbanie razme i troche to mnie dziwi bo najpierw placzemy, ze tylko my i my kochamy druga strona nami pomiata, a jak jets ktos kto dojrzale podchodiz do zwiakzu, ze trzeba dbac obojgu to potem wlasnie jets takie cos, a niehc czeka... tak mile jets jak panami pomiataja panie? hcyba nie:) i nie dobrze woryz to zwiazkowi, inaczje nie byloby tylu tam roztsan a sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×