Nieszczesliwy wypadek...

Dzis w nocy spadła mi z łóżka (wysokosc 30 cm) moja 9 miesieczna córeczka. Byłam u lekarza, po zbadaniu stwierdzil, ze wszystko w porzadku, jednak ja nadal nie moge sie uspokoic. Lekarz nie kaza lrobic usg ani przeswietlenia. Mialyscie moze takie przypadki i jak to sie skonczylo.

zakładac tyle topikow o tym samym??

moja tez dzis wypadla i tez sie niepokoje ;( niby wszystko OK , poplakala bo sie wystraszyla, je pije usmiecha sie ale lek mi zostal.. najgorsze ze dzis spi u tesciow a ja im nic nie powiedzialam z wiadomych powodow ;/

to masz nauczkę na przyszłość żeby lepiej pilnować dziecka!!!!

jak zacznie chodzić to jeszcze nie jeden taki przypadek przeżyjesz. Jak lekarz nie zalecił i nic się nie dzieje to nie powinno być problemów. Po prostu obserwuj ją. Sąsiadka ma dwoje małych dzieci obecnie 1,5 roku i 2,5 roku i co starszy okłada małego po głowie tylko dudni, i chłopaki są tak żwawe, że ho.

to prawda, wiem ze fiknie jeszcze nie raz, ma duzo sily i szybko sie turlika ;/

pewnie że było tak nie raz:) a terz jak który(mam dwóch urwisów) fiknie to nieraz sie nawet nie obudzi i do rana na ziemi spi:)

wiem ale lęk zostaje..jak sie czyta o tych wstrząsnieniach mozgu..

synek sasiadki tez tak mial i niestety po trzech tygodniach zmarl bo krwiak mu sie zrobil :(

ok uciekam stad bo juz sie zaczyna straszenie ;/

e tam przestańcie straszyć przecież była u lekaża a poza tym to nie noworodek