Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ingrid24

było juz....

Polecane posty

Gość dziewczyna21
Moja znajoma miała takie doświadczenia, ale ja także, tyle że nie miałam tak długiego stażu jak ona. Miałam faceta, spotykaliśmy się rok i poczułam, że duszę się w tym związku. Z drugiej strony byłam do niego przyzwyczajona i bałam się rozstac. Ostatecznie zdecydowałam, że tak dłużej nie może byc i się z nim rozstałam. Oczywiście próbował jeszcze do mnie wrócic, ale byłam twarda. Miałam o tyle dobrze, że studiował w innym mieście, więc nie musiałam go oglądac. Rodzice też byli niezadowoleni, ale im przeszło po może 2 czy 3 miesiącach. No a teraz mam faceta od 1,5 roku i nie mam żadnych wątpliwości, co do tego, że chcę z nim byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
Pucio przeprsoil, i mowi,ze jakby mogl cofnac czas to wiecej by tego nie zrobil. Ale boje sie,ze to tylko slowa. Ja mam tak,ze jak ktos mnie okłamie to jest u mnie przekreslony na calej lini. A najgorsze jest to,ze wczoraj nie wiem po co przyszedl do mojej mamy do pracy a pech chcial ,ze akurat ja bylam. I teraz nie wiem czy znowu za moimi plecami chcial z nia pogadac, był takim cukiereczkiem i przy mojej mamie mi strasznie słodził a pozniej jak napisala dziewczyna 21 mam suszona glowe w domu przez niego:bo przeciez to fajny, przystojny, wyksztalcony chlopa,zakochany w tobie po uszy, zalezy mu na tobie a ty tego nie widzisz. Amnie naprawde do niego nie ciagnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
jak zwykle narobilam bledow, sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za bardzo zdesperowany jak dla mnie.... jakby chciał na siłe wejsc....chociaz to jest jakis sposób... ale wiesz z czasem bedziesz jeszcze bardziej stawac sie dorosła i zmini sie w Tobie wiele zapytaj siebie czy pomimo przyszłych zmian chciała bys byc z nim...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna21
Myślę, że sprawa jest prosta-sam sposób, w jaki o nim piszesz wskazuje, że masz go po dziurki w nosie. Spotkaj się z nim sam na sam i daj mu do zrozumienia, że to koniec, że nie chcesz z nim byc i żeby nie nachodził ani Ciebie, ani Twojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
no wlasnie dobre okreslenie "zdesperowany" Wiesz co Pucio, on mnie zna, wie,ze bardzo bym chciala miec juz swoja wlasna rodzine i dzidziusia (pomimo mojego wieku odzywa sie we mnie juz taki instynkt) i nie wiem czy on tez nie robi mi takieg metliku w glowie ta swoja niby dobrocia tzn ogolnie nie jest zly ale jednak ja chyba nie potrafie Ciagle to slowo chyba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
dziewczyna 21 wczoraj wieczorem napisal do mnie,ze widac bylo po mnie iz nie bylam zadowolona z jego wizyty. On o tym wie ale tak jakby nie dochodzilo to do niego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
a w ogole to nie wiem czy spotkanie z nim sam na sam byloby dobre , bo jzu na poczatku miesiaca po tym jak sie odezwal chcial sie spotkac. Spotkalam sie z nim i chcialam jak najszybciej wracac do domu a on po takich spotkaniach za duzo sobie obiecuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaraj sie poznac innych chłopaków...miej wiekszy wybór..wiadomo ze on jest po czesci Ci znany jakos tam sprawdzony i jakis czas na poznanie jego został wykorzystany..... podejmij madrze decyzje i wybierz wlasciwie..moze trzeba poczekac na tego własciwego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna21
spotkanie sam na sam, ale w jakimś publicznym miejscu. Ja wiem, może w kawiarni lub gdzieś na rynku po fontanną, jeśli takie miejsce u Was jest ;) Żebyś po prostu mogła się szybko ulotnic jakby co. Musisz załatwic tę sprawę jak najszybciej, co by sobie nerwów nie psuc. Poza tym sam fakt, że on idzie do Twojej mamy, to juz dla mnie jakaś przesada. Chłopak mysli, że jak pozytywnie nastawi całą rodzinę, to do niego wrócisz. To jest jakaś żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
Pucio a wracajac do Twojego wczesniejszego postu, mama mi powtarza,ze nigdy nie bede pewna czy to ten jedyny. Moze ma racje, jak widzisz sama sie wacham...ale jezeli moim zdaniem bylby tym jedynym to chociaz troche bym cos do niego czula, nie moglabym doczekac sie spotkania,mielibysmy wspolne tematy...a tu nic. On czeka bo wie i czuje,ze ja jestem jedyna. Od tamtej pory od kad sie ze mna rozstal nie mial zadnej dziewczyny, nawet jego mama jak przyszla do mojej do pracy to jej to powiedziala Rodzicow ma super ale przeciez nie moge z nim byc bo ma super rodzicow a moje uczucia to jedno wielkie wachadlo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
dziewczyna 21 mi tez sie to nie podoba,ze nachodzi moja rodzine. Oni juz tak sa po jego stronie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
bylam z nim w kawiarni i jak jakis chlopak na mnie spojzal to widzialam w jego oczach taka iskierke zlosci, poszlismy na spacer a ja chcialam do domu, nawet gadka sie nie kleila za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna21
A co ty porabiasz, studiujesz, pracujesz? Może jakiś dłuższy wyjazd wakacyjny by coś na to zaradził. Myślę nawet o takim 3 miesięcznym, na jakieś Work&Travel, bo domyślam się, że to nie takie proste znależc pieniądze na bujanie się przez 3 miechy ;) Chodzi o to, że wtedy odseparowałabyś się od rodziny, od niego, przemyślałabyś wszystko spokojnie. Ale to tak już w ostateczności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bycie z druga osoba to pewne ryzyko....ale to własciwie dotyczy bardziej tego co zewnetrzne... dlatego warto poznac te druga osobe od wewnetrznej strony w sposób jaknajbardziej wyczerpujacy.... bo tu tez chyba nie da sie tak do konca...ale czy mozesz na nim polegac ? czy masz do niego zaufanie i wiesz ze on go nie złamie w kardynalny sposób ? jesli nie jestes pewna to dowód ze nie powinnas podejmowac decyzji..pochopnie..wyluzuj zwolnij Cen sie dziewczyno... inwestuj w siebie...patrz optymistycznie zycie ma dla Ciebie 10 000 mysli wiecej niz Ty masz o sobie samej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
pracuje w takim interesie rodzinnym, mam zamiar wyjechac wogole jakis kurs bede niedluo zaczynac wiec to tez mi czas wypelni. Ale wiecie ostatnio w niedziele nie odbieralam od niego telefonu to zadzwonil na domowy, nawet jak bylismy razem nie zdzwonil nigdy na moj domowy telefon a teraz to zrobil;/ Pucio na 100% nie mam pewnosci ,ze moge na nim polegac, chociaz teraz napewno w razie czego zrobilby wszyskto zeby udowodnic,ze jednak moge na niego liczyc z zaufaniem to jest ciezko, nie potrafie mu zaufac, czuje jakis podstep;/ Ostatnio byl na jakiejs imprezie i spotkal moja kuzynke(ona tez czasami lubi klamac) i ona powiedziala mi co innego i on tez, a kiedy napisalam mu to co ona mi powiedziala to do swojej wersji dopowiedzial prawde. Wkazdym badz razie chodzilo o to,ze ona niby krecila sie kolo niego a jak sie pozniej okazalo on stanal miedzy nia a jej kolezanka na dyskotece i przez przypadek wylal jej piwo, powiedzial mi o tym po wersji kuzynki, wiec jak widac znowu cos ukryl;/ Pucio i dziewczyna 21 dzieki za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
nie dziekuje , mam nadzieje,ze jeszcze kiedys bedziemy mieli okazje sobie pogawedzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid24
jak cos to zostawiam swoj adresik na poczte i jak bedziecie chcieli to sie odezwijcie albo podajcie swoje adresy wesolutka789@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×