nienawidzę siebie!

Nienawidzę siebie! Swojego ciała! tego tłuszczu! chcę umrzeć! wszędzie pełno pięknych zgrabnych kobiet a ja....? wstydzę sie wyjsc z domu! to co ze schudłam? nadal wygladam jak wieloryb! nic nie jem...nie patrzę w lustro...godzinami katuję się ćwiczeniami...NIC!!!!!!!!!!!! nadal wygladam jak "idź stąd i nie wracaj"!!!! naprawdę nie chce mi sie żyć....

zacznij się leczyć.ja tak zrobiłam i jest ok.

to jaką masz wage i wzrost ze tak źle z Toba?

Niby całe życie przede mną, ale też mam dość! Jeśli ma być takie jak do tej pory ... to ja już podziękuję. To mój jedyny problem, z tą tuszą. Gdyby nie to, żyłabym sobie jak pączek w maśle.

mmmaxi rozumiem cie mam to samo ....zajdłam wiecej 2 dni i czuje sie podle...nienawidze swego ciala i siebie....chce znow wrocic do do niejedzenia, ale brak mi motywacjii, napisz prosze ...

168 cm 65 kg i wszędzie ten tłuszcz! przestałam jeść po swiętach...tzn dziennie ktos wmusi we mnei jabłko, czasem dwa i to by było an tyle! w pracy sie trzymam a potem-2 godz ćwiczeń, krew leci z nosa ale dalej... trzeba... mam problemy...mnóstwo...ze sobą, z rodziną, z facetem... naprawdę mam dość! całego tego swiata! i ciągle chce mi sie płakać!

co ja mam powiedziec...158 i 60 kg?I SIĘ NIE ODCHUDZAM BO NIE WYGLĄDAM GRUBO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Masz PRAWIDŁOWĄ WAGĘ:http://kaliszok.republika.pl/bmi.htm

no to co ze BMI w normie?? a lubisz słyszeć za każdym razem jak wchodzisz do sklepu "przykro mi, nie mamy takich rozmiarów"? wiesz jak sie człowiek wtedy czuje? jak HIPOPOTAM! WIELORYB! BECZKA! a wszędzie te zgrabne opalone ciałka...

na punkcie swojej wagi :( Pomyśl ile na świecie, nawet w dziale diet jest dziewczyn które ważą 80, 90, czy nawet ponad 100kg i nie histeryzują z tego powodu...

mmaxi odchudzaj sie bo jestes troche tluszcu na tobie ja mam 174 i waze 54 a mam jeszcze z czego chudnac wiesz masz za duzo na sobie

a ty ewunia chyba sie nie odchduzasz? anoreksja?

anorektyczka:-oNIECH SIĘ LECZY U PSYCHIATRY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jesli mnie pamiec nie myli to znam Cie ewuniu z innego forum:) typu pro ana?:)

no i co z tego ze mamy anoreksje...wiecie jak to jest ciezko...chyba tez mozemy miec jakies zdanie a zreszta te grubasy nam zazdroszcza ...wolimy byc chude niz obleśnie grube

mi Ciebie bo zadreczasz się bez powodu. Ja mam 164 cm wzrostu a waże 68 kg i NIE JESTEM GRUBA. I nigdy w sklepie nie usłyszałam, że nie maja na mnie rozmiaru L=42. Co za bzdury. Mysle, ze niewłasciowe spojrzenie na siebie i że nie widzisz tego jak wygladasz naprawdę. To sa poczatki anoreksji. A Ewuni1981 gratuluję głupoty. Odchudzaj sie dalej ... z kości na ości a potem to już do trumny blisko :P

z jakiegoś forum o anoreksji:-oA raczej propagującego anoreksje:-PLecz się kobieto zanim się zagłodzisz na śmierć:-o

nie znam żadnej grubaski,który by zazdrosciłą anorektyczkom:-oTych seksownych kosci?buahahahahahahahaha WOW!!!!!!!!!

pzrytyc zawsze łatwiej niz schudnąć....zreszta jak to wyglada...mloda zadbana dziewczyna z walkami brzucha jedzaca tluste kanapki lub paczki...fuuuu....opanujcie sie bo inaczej to furum peknie w szwach...piszecie zalozenia, dzienniki a i tak nie dajecie rady...wspolczuje wam

a jak to wyglada dziewczyna z wystajacymi koscmi,wiecznie niezadowolona z zycia bo wazy 40 kg przy wzroscie 170cm,zycie jej z dnia na dzien ucieka bo jest zapatrzona w siebie i liczenie kcal! wiem cos o tym!dziewczyny opamietajcie sie! drugiego zycia nie dostaniecie!

a kto powiedział,ze ja jestem gruba i mam nadwagę?:-oNIE JESTEM GRUBA ale NIE MA TEZ ANOREKSJI,JESTEM normalna.mAM 164 CM WZROSTU I WAZE 50 KG,JESTE WG CIEBIE TO NAWAGA TO WEZ SIE WALNIŁ W TEN CHUDY ŁEB!

mam 178 i waze 80 kg. 2 lata temu schudlam do 69 i wszyscy mowili : szkielet. Przestan sie odchudzac, wygladasz ZLE. wiec juz sie nie odchudzam. Z rozmiarami tez mam problemy. Ale zyje i nikt nie mowi, ze jestem gruba. Mam taka budowe, ze jak schudne to bede wygladac zle, jak chora osoba.

a czy ja powiedzialam ze to ty jestes gruba??? mowi ogolnie o tych co naprawde sa grube a sory 69 to raczej nie zalicza sie do chudości-- tak sobie mówcie

to ja pewnie jestem dla was mega slonica :/ ciekawe...

niestety do chudych nie należysz....ale jak sie widzi te 46 kg na codziec (co i tak jest za duzo) to nie dziw sie

NIE JESTEŚ ŻADNĄ SŁONICĄ!Masz parwidlowa wagę,waidomo,ze przyt takim samym wzroście i wadze dwie osoby mogą zupęłnie róznie wygladać bo wszystko zależy od BUDOWY CIAŁA,MIEŚNI,KOŚCI(one tez sporo ważą,tłuszcz sam w sobie jest lekki)A wiec nasz waga to w duzej części tez mięśnie,kości,nie należy sugerować sie jakimis głupimi cyferkami na wadze apatrzec na ogólna budowę ciała,jego sprawnośc!!!Nie sztuka byc zasuszona,koścista anorektyczka,sztuka jest miec WYSPORTOWANA,ZGRABNĄ SYLWETKE Z ĄŁDNIE ZARYSOWANYMI MIEŚNIAMI A NIE KOŚCIAMI...

biss- moge schudnac, ale wtedy znowu bede snujaca sie namiastka kobiety. Wieczny smutek, przygnebienie, cienie pod oczami. Nie warto. do sssnaia- dzieki za glos rozsadku. Ja naprawde jestem wysoka i dosyc mocno zbudowana. Mam PLASKI, wrecz zapadniety brzuch, widoczne kosci biodrowe, male piersi, chude rece. Spory tylek, ale ogolnie nie wygladam grubo. Chociaz cyferki an wadze mnie przygnebiaja, zwlaszcza gdy slysze o dziewczynach 1,75 i 50 kg wagi :///

a wyobrażacie sobie że kiedyś ważyłam 85-88 kg? chyba tłuszcz od tamtego czasu zleciał ale obraz w mojej chorej głowie pozostał... ja już szukałam pomocy u specjalistów ale to pomagało an krótko...mniej więcej na 6 miesięcy a potem znowu paranoja, obsesja i nicniejedzenie.... ja już po prostu tak dłużej nie mogę... i cały czas myśl że gdybym była chudsza świat byłby piękniejszy, ludzie milsi...

maxii ja tez tak mam...dokaldnie to samo...liczy sie waga i kości...chyba do tego przyzwyczailysmy sie i inaczej nie potrafimy...jak jest chude to piękne, jak grube oblesnie i wtedy jest załamka...błędne kolo .ale inaczej nie umiem

tez tak mam.. czuje si eokropnie w moim ciele.. waze 75kg i mam 172 cm.. bezsensu..