Ratunku, bo już nie wytrzymam, poradźcie coś!

Stało się ze mną coś dziwnego. Wczoraj okropnie bolał mnie żołądek, no ale ja tak mam, jak przyjdę do domu i zjem obiad. Ale jak juz mi przeszło, to znowu zaczął:( A dzisiaj rano normalnie się załatwiłam, już miałam wychodzić, bo musiałam pędzić na uczelnię, ale jeszcze wezwało mnie do toalety... no i sajgon:o Mam straszną biegunkę, w życiu takiej nie miałam!:( Po prostu nie robiękupy, tylko taka bura woda się ze mnie wylewa litrami!!! Już dziś odwiedzałam kibelek 5 razy, ale najgorsze jest to, że za jednym razem po prostu leje się ze mnie jakieś 0,5- 1 litr wody... :( Nigdy nie miałam takiej sraczki, za przeproszeniem:( Do tego jest mi niedobrze, czuję się słabo, boli mnie żołądek i nie mam siły do niczego. A jutro muszę już być na nogach:( Co mam zrobić? Proszę, doradźcie coś. Narazie piłam herbatę, zjadłam kawałek bułki, wzięłam Panadol i wypiłam Smectę...

Och, biegunki mają tyle przyczyn... jeżeli możesz to skacz do lekarza. Owszem doraźnie można wziąć coś zapierającego, ale to zbyt poważna sprawa żeby tak na własną rękę. Może jakaś infekcja się przyplątała?

jesli to nie na tle nerwowym, bo skoro musiałaś wyjść a to ci pozwoliło nie wjść to może... miałaś dziś coś stresującego w grafiku ?

ktory trwa najdluzej 1 dzień. Do jutra ci przejdzie tez tak mialam kilka dni temu

Nie, to nie stres. Wiem, że to tak działa, no i nie raz miałam problemy gastryczne z powodu stresu, ale nie TAKIE... :( Mam nadzieję, że jutro przejdzie, bo mam zaliczenie przedmiotu i jak nie przyjdę, to może być kiepsko:( Może to i wirus, bo wczoraj jakiś bezczel nakichał na mnie z autobusie Ludzie są chamscy i obrzydliwi, nie mogę no... Nawet się nie zasłonił, aż mi włosy rozwiało! No i już od miesiąca boli mnie gardło, mam jakby lekką naginę (bo jestem nosicielką gronkowca i zawsze jak się robi ciepło choruję, no a jak jest zimno to już w ogóle;) ) Mam nadzieję, że będzie ok, ale już nie mogę... Jak się podniosłam przed chwilą z łóżka, to myślałam, że zemdleję:( I z brzucha dochodzą odgłosy jakby przelewającej się wody... Nie jakieś fermentacje, tylko jakby ktoś tam wodę przelewał. Obrzydliwość:o

na biegunkę dobra jest gorzka czekolada ,banany , herbatki ziołowe , nawet przegotowana woda z solą .

tez tak mialam, jak mnie siekło to do pracy nie poszłam. Identyczne objawy.Podejrzewałam grype zoładkową. Pij jak najwięcej. Nie możesz się odwodnić. Zmierz sobie temperaturę. Wstrzymaj sie od jedzenia. ugotuj kasze mannę na wodzie i do tego sucha bułka.

Pij dużo. Biegunka powoduje odwodnienie organizmu, najważniejsze jest zatem uzupełnienie utraconych płynów. W przypadkach lekkich biegunek lekarze rekomendują wódę mineralna, napoje gazowane, soki owocowe i buliony. W cięższych - należy przyrządzić jednoczenie - w jednej szklance roztwór przegotowanej wody z 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej, a w drugiejmieszninę soku owocowego (pomarańczowego lub jabłkowego) z 1/2 lyżeczkami miodu i szczyptą soli i pić na przemian obydwa napoje. Należy unikać alkoholu, kawy i wody z kranu !

Aaaa.. to jutro zaliczanie przedmiotu, tak ? ;)

zrób sobie bardzo mocną cherbatę bez cukru mi w takich przypadkach pomagało.

wegiel, pij duzo... moze to jednak stres? moze jakas grypa zoladkowa? jesli ci po jednym dniu nie przejdzie to do lekarza...

+Smecta

witam, mialam taka ostra biegunke blisko 3 tyg. to jest normalne dla ostrych biegunek wywolanych stresem - sama o tym nie wiedzialam ale poczytalam troche i dzis wiem ze takie cholerstwo moze trwac nawet miesiac. Co mi pomoglo? Na poczatek stoperan, dostepny bez recepty ale dziala tylko jak sie go bierze. Pozniej wraca wszystko. Co zapobiega nawrotom? Wegiel! Najlepiej rozkruszyc 10 - 12 tabletek i zalac woda zeby powstala taka gesta konsystencja. Tylko odrobina wody. I wypic na raz. Na drugi dzien poprawka. Mi pomoglo a juz myslalam ze zglupieje. Nie moglam siedziec na szanownych czterech literach tak mnie mordowalo. zycze powrotu do zdrowia. pozdrawiam

i oczywiscie duzo pij a zapomnij o kawie i czekoladzie. Najlepiej troszke sie przeglodzic. Nie umrzesz przez dwa dni a zoladka warto nie denerwowac.

No jak mówiłam,to nie do stresu:) JUż ja wiem, kiedy mam sraczkę stresową;) PO jednym dniu mi przeszło. Na szczęście, bo chyba bym umarła. Dzis poszłam na zaliczenie, przezyłam, chociaż podczas jazdy samochodem było mi tragicznie niedobrze:o To jednak grypa. Teraz brzuch mnie boli w okolicy pępka, po lewej stronie, jak nacisnę, boli bardziej,. Czyli mam powiększione wężły chłonne. Wczoraj wieczorem miałam lekką temoeraturę- 38stopni, dreszcze itd, nie mogła się podnieść z łóżka, bo od razu robiło mi się słabo, ciemno przed oczami, niedobrze. Ale dziś już mi o wiele lepiej:) To pewnie ednak jakieś grypsko