Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość shushannn
Mieszkałam przez 2,5 roku w Bahrainie (blisko emiratów) , pracowałam tam , także kulture arabską znam dość dobrze , dlatego może łatwiej mi jest zrozumiec męza ormianina- człowieka wschodu . Jeżeli chodzi o wielożentswo to NIE JEST ONO ZABRONIONE , ALE JEST W ZASADZIE NIEPRAKTYKOWANE!. Osobiście znałam tylko jeden taki przypadek i do tego facet był bardzo bogaty także to co dal pierwszej zonie to i dał drugiej- bo niestety takie jest prawo pierwsza nie może byc lepsza od drugiej i na odwrót. Moj mąż ormianin , ma także częśc rodziny w Iranie skąd pochodzi jego ojciec. W Iranie sa cale dzielnice ormiańskie i zyją oni w zgodzie z muzułmanami . Jeżeli chodzi o moje małżenstwo to mimo to ze oboje jestesmy chrześcijanami to jednak kulturowo jesteśmy odmienni. Przede wszystkim ważne sa relacje rodzinne , na szczęście ja mam super kontakt z jego rodzicami ale jego pierwsza żona nagrabiła sobie gdy byli jeszcze małżenstwem - miała za luźne obyczaje delikatnie mówiąc. Szacunek do rodziców , jest na pierwszym miejscu i oczywiście bardzo wazne są tez dzieci. Jeżeli macie jakies pytanie to pytajcie. pozdrawiam Shushan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shushan
sorki zawiesilo mi sie cos ,pzrepraszam za ten spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shushannn piszesz ze relacje rodzinne sa bardzo wazne to prawda oni maja wiekszy szacunek do rodziny niz nasi rodacy do wlasnych.. smutne ale prawdziwe.. tylko czesto ten szacunek jest zmieszany ze strachem i glupim poczuciem obowiazku.. to tez prawdziwe.. gdy ja spytalam o wielozenstwo uslyszalam tylko gromki smiech.. hmm nie chce sie klocic ale z tego co wiem to ono jest jednak zakazane w Turcji wiec nawet jesli kogos stac to nie sa to zony a po prostu hmm kochanki.. i prawda jest ze zadna z kobiet nie moze czuc sie gorsza ani lepsza od nastepnej..tak jest zapisane w Koranie, a poza tym one czesto wiedza o innych i godza sie na to poprostu im to odpowiada.. ale prawda jest to ze tak maja faceci ktorych na to stac.. zreszta w Polsce tez mezowie maja kochanki.. tylko tyle ze tutaj to jest grzechem.. hmm a i wydaje mi sie ze islam u Iranczykow wyglada troche inaczej niz u Turkow z tego co wiem sa rozne odmiany tej religii tzw `szkoly` nie jestem pewna wiec nie bede sie z nikim klocic jesli napisalam zle prosze o sprostowanie :) ale wiem jedno Ci ktorzy modla sie 5 razy dziennie to tez muzulmanie a nie wszyscy tak robia.. a nawet dla niektorych Turkow to chore.. Kelly_Yilmaz w to nie watpie w koncu kochaliscie ta sama osobe :) napewno pobyt tam i bliskosc dadza Ci wiecej niz nasze wsparcie na forum.. no coz kobietki ciesze sie ze cos tutaj sie ruszylo :) pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zgodnie z powszechną dziś opinią wielożeństwo wiąże się z tradycją islamską. Ale nie wszystkie społeczeństwa, w których islam jest religią dominującą, są poligamiczne. W Turcji wielożeństwo jest zabronione od roku 1926. Natomiast w Libanie czy Malezji jest ono zjawiskiem dość rzadkim. Wielożeństwo jest bardziej rozpowszechnione w Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Islam to zresztą jedyna religia uniwersalna, która zezwala na wielożeństwo, choć ogranicza liczbę żon do czterech. Jednak w Koranie mężczyźni znajdą także zalecenie, aby w przypadku, gdy nie mogą zapewnić swoim żonom równego traktowania, ograniczyć się do związku tylko z jedną kobietą." tak zeby nie bylo ze zmyslam fragment z Tygodnika Forum nr 37/2007 jakby ktoras chciala przeczytac wszystko naprawde polecam artykul :) http://www.tygodnikforum.pl/forum/index.jsp?place=Lead10&news_cat_id=249&news_id=5014&layout=1&forum_id=3017&page=text

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i cos jeszcze :) W islamie i dla jego wyznawców, rzeczą ustaloną przez Boga – czyli przez Niego dozwoloną - jest możliwość ożenku mężczyzny z więcej niż jedną kobietą, max. z czterema. W przypadku kobiet takiego pozwolenia nie ma. Muzułmanie i muzułmanki znają Boskie prawo i akceptują je, zatem akceptują również omawianą tu regulację wielożeństwa. Dla stron wchodzących w związek małżeński od początku rzeczą jasną i niepodlegającą sprzeciwowi jest, że taka możliwość (nie obowiązek bynajmniej) istnieje i mężczyzna, jeśli może i chce – może z niej skorzystać. Więc nie ma tu mowy o nieuczciwości. Kiedy kobieta wychodzi za mąż, ma świadomość, że taka sytuacja może się zdarzyć. O czym wiele osób nie wie, to że może ona zastrzec sobie w kontrakcie małżeńskim, iż mąż podczas trwania ich związku nie weźmie sobie innej żony (patrz: FATWA). Nieuczciwością byłoby, gdyby mąż, zaakceptowawszy uprzednio taki warunek żony, chciał się ponownie ożenić, nie chciał dać jej wtedy rozwodu, bądź wziął sobie drugą żonę cichaczem. Nieuczciwością i cudzołóstwem byłoby, gdyby miał kilka przygód „na boku”. Aczkolwiek w momencie, gdy kobieta nie postawiła warunku, a mężczyzna jest w stanie i chce zawrzeć ponowny legalny związek małżeński, z wszystkimi prawami, jakie przysługują żonie i jej dzieciom, komunikuje to pierwszej małżonce, wtedy o jakiej nieuczciwości mówimy? Nie jest nieuczciwy ani wobec pierwszej, bo ona takie jego prawo zna, uznaje i (czy jej się ono podoba mniej czy bardziej) akceptuje, ani wobec drugiej, gdyż w oczach prawa i społeczeństwa jest jego legalną żoną, ona i jej dzieci posiadają te same prawa co pierwsza i jej potomstwo. Druga żona nie jest utrzymanką mężczyzny, kimś, kogo istnienie należy ukrywać, osobą potępioną przez społeczeństwo za bycie w nielegalnym związku, czy „kradzież” czyjegoś męża, ani kimś, kogo w każdej chwili można porzucić, żeby wrócić do żony, bądź osobą, której status pozbawia jakiejkolwiek ochrony ze strony prawa, czy możliwości ewentualnych roszczeń. Wręcz przeciwnie. Jeśli chodzi zaś o wierność, to logicznym jest, że skoro istnieje możliwość ponownego ożenku mężczyzny dana od Boga, to islam nie będzie wymagał przysięgi wierności tylko pierwszej żonie. Małżonkowie mają jak ognia wystrzegać się cudzołóstwa poza osobami, z którymi są legalnie związani wg Boskiego prawa. Stąd mężczyzna ma się go wystrzegać poza żonami, które posiada zgodnie z prawem, a żona poza mężem – bo tylko na jednego prawo jej zezwala. http://muzulmanki.blogspot.com/2009/02/wielozenstwo-wiernosc-i-uczciwosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelly_Yilmaz
no to czyli dobrze pisałam, że wielożeństwo w Turcji jest zabronione od ładnych lat ^^ tak słyszałam od Yilmaza. w takiej sytuacji każde wsparcie jest dobre.. oczywiście bliskich najlepsze, jednak Wasze również, bo w końcu łączy nas coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shushann
a czy moge zapytac jak długo jesteście z tymi chłopakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ze swoim blisko rok z tym ze od kilku miesiecy razem mieszkamy :) moze i szybko podjelismy decyzje o wspolnym zamieszkaniu ale po kilku miesiacach razem spedzonych w Polsce nie wyobrazalismy sobie zycia w ciaglej tesknocie i oddaleniu od siebie blisko 800km..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich ponownie :) Mooniska dzieki, ze pytasz, na kursie powolutku powolutki, ale jakos idzie, choc najgorsze to, ze w domu mi sie nie chce uczyc :( z tego co wiem, to bez zgody pierwszej malzonki mezczyzna nie moze wziasc sobie drugiej zony, poniewaz ta pierwsza musi dac przyzwolenie inaczej bedzie to haram, czyli niedozwolone; przykladowo podam, ze wujek mojego meza ma dwie zony :O ale to wyniklo z takiej sytuacji, ze on bardzo chcial miec syna, a ta pierwsza zona nie mogla mu dac i zgodzila sie by wzial sobie druga zone :O ale to naprawde rzadkosc; a moj maz znowu odpowiedzial ze przy jednej zonie nie wyrabia, a co dopiero jak by mial miec ich wiecej :) poza tym zawierajac zwiazek malzenski z muzulmaninem przed islamskim kaplanem, kobieta moze powiedziec, ze nie zgadza sie na poslubienie wiecej zon przez jej meza i albo on sie zgadza, albo do slubu nie dochodzi/tak samo jak kobieta moze sobie zazyczyc, ze chce mieszkac w wielkim domu z ogrodem i on do tam np 4lat musi taki dom jej dac; oczywiscie to zalezy juz od kobiety; ja bralam taki slub i mnie sie pytal czy zycze sobie czegos konkretnego oprocz zlota-bo mezczyzna podczas slubu musi podarowac cos przyszlej zonie :) / wiec z tym wielozenstwem to nie jest takie hop siup; bo jesli mezczyzna ma 2zony musi je rozdzielac po rowno: czyli jesli z jedna jedzie na wakacje to z druga musi jechcac takze, jesli tej kupi dom drugiej musi takze... i jest to tylko malzenstwo religijne, bo cywilne ogranicza sie tylko do jednej zony i jednego meza jest ono po prostu karalne!!! ja znam sie z moim mezem od prawie 4lat a malzenstwem jestesmy od 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeszcze jedno pytanko :) byl ktos z was moze w Polonezkoy, jest to polska wioska w Turcji zalozona przez Michala Czajkowskiego /tak mi sie wydaje nie jestem w 100% pewna ale chyba przez niego/ na obrzezach Stanbulu. Moze warto byloby tam pojechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmin123
Witam, słyszałam o tej wiosce ale nie miałam okazji tam być. Na forum jestem nowa choć od dłuższego czasu śledzę Wasze wypowiedzi. Jestem z moim Turkiem od 2 lat. Poznałam go w polskiej restauracji.Od marca razem mieszkamy. Jestem po rozwodzie i mam 10 letniego syna.Od 14 tygodni jestem w ciąży. Nareszcie jestem szczęśliwa, czuję się doceniana i wiem że ktoś o mnie dba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to witamy wsrod nas :) i kolejny dowod na obalenie mitu, ze z Turkiem nie mozna byc w szczesliwym zwiazku :) mieszkacie w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shushann
A widzisz Moppy bo mnie w sumie chodziło o slub religijny , w zasadzie to dwie rózne rzeczy slub religijny a ślub cywilny ( w Islamie mozna miec do 4 zon ale tak jak juz pisałam to bardzo rzadkie zjawisko w dzisiejszym świecie muzułmańskim). Generalnie w Bahrainie wszyscy ida do meczetu i tam sie pobierają , to bardzo religijni ludzie( zyja wg porządku religijnego). Zresztą gdy tam mieszkałam nie potrzebowałam zegaraka , gdy rano muezin nawoływał do modlitwy zawsze wiedzialm która godzina , wieczorem tak samo ;) Przez dłuższy czas chodziłam na spotkania organizacji Isalmic Awarnes , spotkałam tam mnóstwo na prawde wykształconych ludzi , ale Bahrain wogóle jest światłym krajem . Kobiety jeżdżą samochodami ,uczą sie na uniwersytetach itd.Mnie tam było dobrze , po 2,5 roku wróciłam skończyłam studia w Polsce i wyjechałam do USA do męża :) pozdro Shush

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze dla niektorych moze to byc meczace, ale jak jestem w Turcji to uwielbiam to nawolywanie do modlitw, nie wiem, ale ma to jakis taki swoj charakter :) Poza tym w wiekszosci Polacy mysla, ze sa to niewyksztalceni ludzie, a kobiety zamykane sa w piwnicach, a prawda jest taka, ze to tacy sasmi ludzie jak my; zyja jak my, ucza sie jak my, tylko to "polskie"przeswiadczenie o byciu lepszym z niewiadomo jakiego powodu powoduje jakies niesnaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shushan
To znaczy ja chyba wiem skąd wynika to "polskie przeświadczecznie o lepszosci" . Po pierwsze dlatego ,że historie w którch Polka jest molestowana przez , Araba , Turka , itd , są bardzo nagłośnione ( za pewne wszyscy pamietamy akcje Pana jak mu tam było ,"detyktywa" Rutkowskiego i jego sławetne odbijanie Polek w Libii itd. ) Takie sytuacje fakt zdarzają się , niestety trzeba brac jak to sie mówi poprawkę na wiatr ,że zawsze coś moze sie stac. Na pewno pamiętacie ekranizacjie ksiązki gdzie kobieta uciekała z Iranu od męza , który w USA był 'cywilizowanym" człowiekm a w Iranie stal sie nie do zniesienia (tylko razem z córką -czy jak ten tytuł?) Ja mojego męża "testowalam" przez 9 lat , i wiele osób mi odradzało wychodzenia za mąż za armeńczyka , jednakże nie znalazl się żaden " lepszy polak ". Heheh wiem , ze to troche głupio brzmi , ale na prawdę nigdy nie spotkalam ,żdnego faceta w Polsce który by mi mógł zaooferowac to samo co mój mąż . Jest facetem stanowczym , odpowiedzialnym , pracuje , prowadzi ze mną normalne życie , mamy dom , pozwala mi realizowac moje marzenia , moge na nim polegac i wiele innych rzeczy... Po drugie , Polki sa jednak odmienne kulturowo , i czasami muszą do pewnych rzeczy przywyknąć .Ja osobiście czuje się Europejką chociaż moje korzenie dotykają wschodniej kultury gdyz babcia była Tatarką (ale cała rodzina jest chrześcijańska ) Tak sobie myśle ,że moze dlatego zawsze mnie ciągneło w tamtą strone :) A po trzecie niestety w Polsce jest duzo ludzi którzy sa przeświadczeni o swojej wyzszości tylko z powowdów rasowych. Turek , Arab i każda osoba wyglądająca na osobę pochodzącą ze wschodnich rejonów to dla nich ,{{{{{ i tu wybaczcie Panie za moje słowa }}}} "beżowy brudas" . Wiem ,że to troche brutalnie zabrzmiało i mam nadzieje że wy takich doświadczeń nie macie i nie będziecie mialy.(aha i jeszcze jedno kiedys myślałam ze to tylko jacyś prości niewykształceni ludzie są takimi rasistami i niestety sie mylilam wśród tak zwanych elit też znajdziecie takich , -smutne ale prawdziwe ) Generalnie mi to wisi i powiewa jak ktos sobie coś tam pieprzy pod nosem na moj temat , ja z tym problemu nie mam a w zasadzie tak szczerze mówiąc to mam często lepszą sytuacje zyciowa niż inne moje koleżanki. Moi znjomi przywyczaili sie do mojego męża , wiedzą ze jest ormianinem i w zasadzie nie dyskutują na ten temat czasami ktoś zapyta jak to wszystko wygląda w zyciu codziennym. to tyle sie rozpisałam , pozdro Shush

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebejim
witam, jestem nowa, czy pozwolicie ,że wtrącę swoje "co nie co", ja to dopiero mam problem, ale nie chcę się narzucać. Trochę mogę powiedzieć o Turkach, sama jestem w związku..... pozdrawiam wszystkich serdeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebeyim to forum jest dla wszystkich i kazdy tu moze w sposob kulturalny wyrazic swoja opinie, tu nie ma czegos takiego jak narzucanie sie, z mila checia przeczytamy shushan ja mialam pare incydentow z Polakami, bo jestem z Turkiem, wiec wiem jak to jest; balam sie mojej rodziny jak zareaguja, w szczegolnosci babcia i dziadek, bo to starzy ludzie, ale bylam bardzo pozytywnie rozczarowana, cieplo go przyjeli, nie wypytuja o religie i inne sprawy, bo prostu traktuja go jak czlonka rodziny dodam, ze w wiekszosci ci bardziej wyksztalceni zadawali mi pytania typu czy sie nie boje, ze oni tyle slyszeli, ale nigdy zadnych szykanow, za to od cwiercinteligentow nasluchalam sie miedzy innymi, ze jestem brudna, bo jestem z Turkiem /a musze dodac, ze jesli chodzi o mycie sie i te sprawy to jestem przewrazliwiona i draznia mnie jakiekolwiek male brzydkie zapaszki... ;) / Widzialam ten film, swietny :) tylko go powinno sie puszczac dla ludzi rozumnych, czyli takich ktorzy wiedza, ze nie odrazu ze wszystkimi tak jest, no ale co zrobic gdy jakas pani Marysia albo pan Romek we wszystko co zobacza w tv uznaja za prawde absolutna ;) ja bylam 2lata w zwiazku z Polakiem, nie moge zlego slowa powiedziec, bo nie byl jakis zly dla mnie czy mnie bil, jak to niektorzy tu sie wypowiadali, robil wszystko co chcialam, tupnelam noga i juz mialam....... no ale ja nie potrzebowalam niewolnika lub "cioty", poza tym ja musialam o wszystkim myslec i to ja nosilam w tamtym zwiazku spodnie, dopoki nie spotkalam mojego meza wydawalo mi sie, ze nigdy nie znajde tego prawdziwego mezczyzny... teraz go mam :) fakt jestesmy odmienne kulturowo,dlatego uwazam ze jesli jakas Polka pragne byc z np Turkiem, to powinna sie liczyc z tym ze trzeba bedzie w pewnych miejscach isc na ugode i z czegos zrezygnowac inaczej taki zwiazek nie ma sensu, dlatego, pisze do dziewczyn, ktore dopiero zaczynaja zwiazek lub chcialyby sie zwiazac z kims takim, jesli nie chcecie pojsc na kompromis lub uwarzacie, ze nie bedziecie w stanie z pewnych rzeczy zrezygnowac to lepiej sobie odpuscie, bo tylko szkoda czasu, bo taki zwiazek za dlugo nie przetrwa i zostaniecie ze zlamanymi sercami, a w nastepstwie bedziecie pisac na forum jacy to turcy/lub inni rowniez/ zacofani, glupi, itp. Mnie samej na poczatku bylo trudno, ale krok po kroczku sie udalo, aha i to samo jest w strone facetow, moj maz tez musial przywyknac do paru rzeczy, zrozumiec, zaakceptowac, ale teraz przynajmniej wiemy na czym oboje stoimy i nie ma juz miedzy nami klotni na poziomie odmiennych kultur czy wyznan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm dlaczego jak mnie nie ma to zawsze rozkreca sie dyskusja :P heheh a teraz na powaznie :) ja moze nie mam takiego strasznie dlugiego doswiadczenia :? jak wy z Turkami ale wiem jedno gdybysmy od poczatku zwiazku nie rozmawiali o roznicach kulturowych raczej by mnie tu dzisiaj nie bylo.. tak, godzac sie na taki zwiazek kazda z nas jednoczesnie wyrazila zgode na zaakceptowanie niektorych zachowan a co wazniejsze dla wielu z nas po jakims czasie staja sie one normalne.. szczerze mowiac zastanawiam sie nad tymi roznicami nie wiem czy nazwanie ich kulturowymi jest tutaj dobre moze odpowiedniejszym slowem sa tutaj roznice religijne bo tak naprawde to do nich sie wszystko sprowadza.. Turek wychowany w Niemczech czy w Holandii jest tak zwiazany z kultura europejska tak samo jak my.. a i sama Turcja nie jest juz tak bardzo w tyle jak kilkadziesiat lat temu.. wiec tak naprawde wszytsko sprowadza sie do religii takie jest moje zdanie :) hmm co do incydentow z Polakami to ja ich nie mialam oczywiscie na poczatku zwiazku od mamy uslyszalam o nieee tylko nie Turek ale z czasem mnie za to przeprosila.. hmm moj tatus traktuje go jak przyszlego ziecia mimo ze na poczatku sie obawial i nie byla to kwestia wiary raczej martwil sie o corke ktora wyjezdzala z obcym dla niego facetem do innego kraju, babcia mowi ze w koncu znalazlam dla niej dobrego wnuka i robi dla nas domowe przetwory bo przeciez takich w sklepie nie kupimy :) wiec zawsze wracamy obladowani z Polski :) gorzej jest z jego rodzicami.. ale wiecie cos dziewczyny ja wam cos napisze.. z kobiet sa egoistki naprawde my ciagle piszemy o tym jak my idziemy na ustepstwa a popatrzcie na nich.. dla naszych facetow tez nie jest to latwe, wiem np jak na poczatku zwiazku moj facet sie nasluchal o Polkach.. jak mu wszyscy odradzali.. wiem ze bylo to dla niego trudne i nieprzyjemne.. takze nie zapominajmy o tym ze oni tez godza sie na przyjecie naszych zachowan.. chociazby ostatnio bylismy na typowym polskim weselu, przeciez nikt nie kazal mojemu facetowi siedziec w kosciele.. tak naprawde kazde z nas i wy i oni musza dac cos z siebie.. to rozni nas od ze tak powiem normalnych zwiazkow.. zgoda z obu stron na akceptacje innej religii.. hmm ale sie rozpisalam.. bebejim wtracaj sie ile chcesz przeciez od tego jest forum :) a jesli jest problem moze uda nam sie go rozwiazac wspolnymi silami :) pozdrawiam dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeyim
jak zwał tak zwał- ja żyję ze swoim Turkiem w wirtualnym świecie już od roku.domyślam się,że nie jestem sama ,podejrzewam ,że jest nas wiele bo przecież jakby na to nie patrzeć to dzieli nas trochę kilometrów.Na początku zawsze jest super kiedy otwierasz kompa i wiesz ,że czeka na ciebie ktoś kto cie kochaaaaaaa przez duże K. Bo przecież nie było kolorowo, 10 lat -najpiękniejszych lat swojego życia zmarnowanych u boku męża alkoholika daje dużo do myślenia, ,, nagle otwirają się wrota do szczęścia , perspektywa na lepsze jutro, myślisz sobie O Boże to jest facet mojego życia, będziemy razem tacy szczęśliwi, on jest moim przeznaczeniem.... i nagle wszystko pęka jak zwykła mydlana bańka, ,wyłączasz komputer po słowach I love you so much, see you tomorrow...etc...wracasz do codziennych obowiązków, do dziecka , do problemów pozostaje tylko tęsknota która rozdziera piersi do nieprzytomności.....I co dalej, kolejny dzień, kolejny miesiąc ..i pustka. Wiem. muszę przejść do sedna sprawy ale uwierzcie, kiedy piszę ten list łzy kapią mi po klawiaturze...jest ciężko. Raczej staram się być konkretna, nie umiem" lać wody" ale tak jakoś strasznie dużo myśli kłębi mi się w głowie naraz. jestem w trakcie rozwodu, mam nieudany związek z Polakiem... trudno ..wolał pić mamy dziecko którym ja się zajmuję. Mój Turek akceptuje wszystko, kocha mnie i moje dziecko codziennie układa plan naszego bycia razem. Jest wykształconym, kulturalnym dojrzałym facetem, ma świetną pracę....I tu zaczynają się "schody"...jak być razem skoro i jedno i drugie ma dużo do stracenia....Ja mam firmę i dziecko bez paszportu on świetną pracę i nikłe szanse na znalezienie jej tutaj. Czy któraś z was musiała dokonywać tak ciężkich życiowych wyborów? jak się odnależć w tym wszystkim??? nie wiem czy czy przynudzam, czy też nie..ważne ..pomóżcie! jest to pierwsze forum do którego postanowiłam dołączyć, od pewnego czasu trochę czytam i podglądam dyskusje na temat związków z obcokrajowcami i widzę,że zdania są podzielone.....życie piszę nam swoje scenariusze ..tylko nie wiem czy słuchać głosu serca czy postawić na zdrowy rozsądek... swoich uczuć jestem pewna, to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmin123
Moppy Tak, mieszkamy w Polsce. On kupuje różne rzeczy w Polsce i sprzedaje w Niemczech. Znaleźliśmy świetny dom na wsi i mamy zamiar go kupić jeszcze przed narodzeniem dzidzi. Co do ostatniej wypowiedzi... Wiem co czujesz. Też byłam w takiej sytuacji jakiś czas temu. Spotkaliście się w realnym życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz ja moge doradzic :( my z mezem poznalismy sie na obczyznie, zarowno on jak i ja wyjechalismy do Holandii za lepszym jutrem i znalezlismy....siebie :) uwazam ze jesli masz taka mozlowosc to moze moglabys wziasc 2miesiace wolnego, pojechac do niego-koniecznie z dzieckiem!!!- i zobaczyc jak tam zycie wyglada, czy odnalazlabys sie tam, czy on moglby was w razie czego utrzymac... bo wiesz inaczej sie nie dowiesz, to byloby najlepsze rozwiazanie, bo wszystko rzucic jest latwo, ale powroty staja sie ciezkie jako przyklad na ustepstwa podam wieprzowine; nigdy jakos za nia specjalnie nie przepadalam, ale lubialam zjesc od czasu do czasu hot doga i nie interesowalo mnie z czego ta paroweczka ze swinki czy krowki ;) ale ze wzgledu na szacunek mojego meza i to, ze go tak bardzo kocham w moim zyciu nie ma juz ani grama wieprzowiny; kazde mieso, ktore kupuje dokladnie sprawdzam, a zazwyczaj i tak kupujemy u jednego rzeznika; tak samo jest z bluzkai z duzym dekoltem, kiedys sie tym nieprzejmowalam, bo w takim spoleczenstwie zylam, ze dekolt to bylo cos normalnego, ale dla mojego meza na dzien dzisiejszy zawsze mam jakas bluzke czy koszulke, ktora ten dekolt troche zakrywa; moj maz przez 19lat mieszkal w Turcji wiec moze w tych sprawach jest mniej europejski; i takie rzeczy na dzien dzisiejszy to dla mnie normalka, nie czuje tego jako przymus, to stalo sie jakas moja naturalna potrzeba, wiec tak jak pisalas mooniska ze po jakims czasie takie rzeczy staja sie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmin123
Dokładnie tak, ja też już nie kupuję wieprzowiny i zmieniłam styl ubierania się na ,, dłuższy" :) Zupełnie mi to nie przeszkadza... On dla mnie zrezygnował ze swojego wcześniejszego życia i zamieszkał w Polsce. Które wyrzeczenie jest większe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dziewczyny mozemy rece sobie podac bo u mnie jest tak samo :) i tak jak wam zupelnie mi to nie przeszkadza wrecz przeciwnie polubilam to :) hmm a te bardziej zakryte ubrania wydaje mi sie ze czasami maja wiecej klasy niz te wydekoltowane :) bebeyim pomysl moppy jest bardzo dobry wez dwa miesiace urlopu pojedz tam i sprawdz wszystko a wtedy juz bedziesz pewna co bedzie dla was najlepsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kataxa
alez zawrzalo na tym forum:))) A jak tak troche z innej beczki- dostalam wlasnie wiadomosc od 'mojego Turka' ale nie potrafie sobie jej dokladnie przetlumaczyc... moj turecki jest ciut lepszy niz jego polski:( Czy moglabym, ktoras z Was poprosic o pomoc w tlumaczeniu? wolalabym nie wklejac tego na forum... dziekuje bez wzgledu na odp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmin123
Możesz spróbować przez google translate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kataxa
oj czego ja nie probowalam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz mnie przeslac to ci przetlumacze :) no ale wlasnie tak jak jasmin pisala mozesz to zrobic poprzez google

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kataxa
w googlach i innych translatorach wychodza mi bzdury. Na jaki adres moge Ci to wyslac?- dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×