Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Askim, moze Polki zrobily sobie opinie, ale np. w Niemczech bylo to jeszcze za czasow komuny, kiedy Polki masowo tu przyjezdzaly, pracowaly w tureckich kawiarniach i sypialy z szefem, zeby wiecej zarobic, czesto majac rodzine. teraz juz malo jest tu takich polek, a jednak opinia caly czas taka sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widocznie te Polki przenisoly sie do Holandii; nawet moj maz juz potrafi rozpoznac bezlblednie czy ta idaca przed nami dziewczyna jest z Polski czy nie; a jest to mianowicie bardzo latwe: po pierwsze ubranie (spodnie, ktore w pasie i w ogole wszedzie wygladaja na rozmiar 2 mnijeszy, na dodatek koszulka, oczywiscie przykrotka, dlatego mamy przed oczyma wylew "boczkow"pomimo, ze te panienki nie sa grube, makijaz jakby od sylwestra go nie zmywaly/, po drugie jezyk ( sa chyba najglosniej zachowujacymi sie ludzmi w centrum, a slownictwo wprost wyjete z rynsztoka/ po trzecie zachowanie ( lepia sie do kazdego faceta i rozkladaja nogi nawet juz nie na glupi komplement/ po czwarte oczywiscie nie wszystkie sa takie czego ja jestem zywym dowodem, ale niestety tak nas postrzegaja tez inni Laurka23 a teraz Polki nie zdradzaja swoich mezow za granica? Moze w Niemczech nie, bo przestalo sie byc moze im to oplacac, ale za to na wyspach , to wywijaja za wsze czasy niestety ale jak patrze na niektore zdjecia /tu zrobie chyba komus reklame/, ktore zamieszcza intrygantka na swoim blogu na pingerze, wystawiane w roznych miejscach np. nasza klasa, fotka, przez ludzi, a w szczegolnosci przez dziewczyny, to obawiam sie, ze nasza opinia bedzie coraz gorsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mowie, ze nie zdardzaja i ze juz takich nie ma, ale uwazam, ze na pewno w dzisiejszych czasach za granica jest tez duzo wyksztalconych i na poziomie Polek i Polakow, bo kiedys przede wszystkim wyjezdzali ludzie, ktorzy w Polsce nie mieli jakichkolwiek perspektyw na zycie, a teraz, kiedy mobilnosc jest tak popularnym haslem, ludzie jezdza rowniez po to by sie rozwijac i korzystaja z lepszych ofert pracy, a nie tylko na lepszy zarobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo jak turcy z mitem o biciu tak samo my z mitem o puszczaniu bedziemy sie zawsze zmagac na emigracji.. taka jest prawda i tak samo jak dla nich bolesne jest pojecie Turcji o zacofanym kraju tak dla nas to ze Polacy to zlodzieje.. niestety kazdy narod ma wypracowana jakas opienie o sobie tak jak czlowiek.. a i wracajac do tego co pisala askim kochana ja Cie podziwiam poznalam zachowanie swojego faceta naprawde w ekstremalnych sytuacjach i przyznam ze to ja bylam ich prowokatorka spytasz czy celowo, moze i tak.. facet z ktorym chce zalozyc rodzine, ktory ma zostac ojcem moich dzieci musi mi pokazac swoja prawdziwa twarz w naprawde wielu sytuacjach tego nauczylo mnie zycie z moim bylym mezem.. czlowiek pokazuje swoje oblicze w sytuacjach najbardziej kryzysowych takiego jestem zdania.. moze sie wsciekac robic czerwony ze zlosci moze zlapac za reke zeby go wysluchac ale nie uderzyc.. na to nigdy sobie nie pozwole wiecej.. pisze ze mu nie wybacze i on o tym wie nie wybaczylam bylemu mezowi wiec dlaczego mialabym wybaczyc mu?? powiem tak milosc czasami jest chora czasami godzimy sie na rzeczy na ktore tak naprawde nie mamy ochoty czy ogranicza? tak kazdego z nas bo wtedy musimy sie liczyc nie tylko ze soba.. ale sa jej jakies granice i kazdy musi je ustalic na samym poczatku.. ja je ustalilam.. mam nadzieje ze uda nam sie ich nie przekroczyc bo na tym polega milosc :) Laurka23 to skad jestes kolezanko?? moje okolice czy nie ta strona heh pozdrawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie ponad pol roku razem z okresem oczekiwania na sprawe w sadzie :/ wiem to nie jest dlugo bo niektore kobiety trwaja cale zycie w takich zwiazkach co ja po czesci rozumiem :( widzisz przed slubem bylo cudownie znalismy sie dlugo nikt by nie pomyslal.. a jednak.. dlatego teraz jestem przewrazliwiona i wiem ze do konca zycia juz nikomu nie zaufam tak do konca.. szrama zostaje na cale zycie.. moj o tym wie zreszta byl pierwszy ktory poznal cala moja historie to dzieki niemu sie wyleczylam moze nie umysl ale serce :) ojjj dlugo udowadnial mi swoja milosc i mysle ze bedac ze mna godzi sie na to ze cale zycie bedzie musial ja odowadniac a wiem ze ze mna nie jest latwo.. :) nikt tak o mnie nie dba i wiem ze chociaz czasami okropnie sie klocimy on chce dla mnie jak najlepiej :) oboje decydujac sie na ten zwiazek z czegos zrezygnowalismy czasami slodko nie bylo tym bardziej ze minal nas okres docierania sie i ustalania tych granic o ktorych pisalam wyzej wiec teraz zostaje zyc i czekac na to co czas przyniesie :P hmm to nie wiem okolice Koln to chyba nie ta strona co?? nie znam sie na mapach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davut
do moppy. wspominalas wczesniej ze masz materialy do nauki tureckiego po holendersku.bylabym wdzieczna jezeli zamiescilabys tytuly tych pozycji.a gdzie mieszkacie w holandii bo ja tez z tamtad wlasciwie my.pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do moppy .wczesniej wspominalas ze masz materialy do nauki tureckiego po holendersku.moglabys zamiescic tytuly tych pozycji bylabym wdzieczna.a gdzie mieszkacie w holandii bo my tez z tamtad.pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmin123
Ja też sprawdziłam mojego C w ekstremalnych sytuacjach, nie powiem że nie specjalnie... Był zdenerwowany, nawet wściekły ale nawet nie podniósł głosu. Zresztą w jego rodzinie jest taka zasada, że jeżeli facet podniesie rękę na kobietę- rodzina się go wyrzeka. Było takich dwóch. Ps. Jaką satelitę mam kupić w Polsce aby mógł oglądać turecką telewizję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shushann
Cześć dziewczyny , nie było mnie kilka dni a tu topik nadgonił chyba 5 stron , zaraz sobie poczytam . Pozdrawiam shush

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej aska ja mieszkam w Venray /45km od Nijmegen i 30 od Venlo/ Ale ja nie mam jakis dokladnych ksiazek, mam duzo kopii itp, bo to z kursu mam; jedyne co ci goraco moge polecic to ksiazka, z ktorej korzystamy na kursie, jak chcesz moge zapytac o autora, bo nie wiem jakiego ma autora, bo dostaje kopie :) ale jest tam bardzo fajnie w sumie wytlumaczone a ty skad z Holandii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość priwietta
a co to znaczy w islamie, jak facet kupuje kobiecie psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to, ze trzymanie psa w domu jest haram, czyli psa mozna miec, ale tylko na podworku; odp na to pytanie, bo chyba o mnie chodzi a iwec moj maz przeciwstawil sie/mozna tak powiedziec/zasada islamu by mnie uszczesliwic, i ma to dla mnie bardzo duze znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam psa, bez jego wyrzeczen, mam i juz, nawet mi nic nie mowil o tym jak w islamie psy sa spostrzegane:) monis, jak na Niemcy to blisko, bo ok200km na poludnie jest Frankfurt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laurka niektorzy wierzacy /niewazne czy katolik czy muzulmanin/ nie za wiele wiedza o swojej religii, po prostu sa muzulmanami/katolikami i nigdy nie zastanawiaja sie nad wieloma rzeczami; ja nie jestem muzulmanka, wiec nie wiem czy jest to dobre tlumaczenie, ale z tego co wiem, psa nie powinno sie trzymac w domu, bo on odstrasza anioly, w pomieszczeniu gdzie byl pies nie powinno sie odprawiac modlow itp. zapytaj moze jego mamy albo kogos, to sami ci powiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam kocice i moj powiedzial mi to samo ze to günah (grzech) trzymac zwierze w domu bo w ten sposob zabiera sie temu zwierzeciu prawo do normalnego zycia, wolnosci a poza tym zwierze brudzi a dla nich mieszkanie czy dom jest tez miejscem modlitwy :) tak jak napisala moppy :) Laurka23 aha :) w sumie masz racje w Poslce te 200km byloby horrorem :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no on zna sie na religii, chociaz do fanatykow nie nalezy i nie jest strasznie religijny. Sam psa nigdy nie chcial miec, ale ze ja mam i po mojej przeprowadzce, wprowadzilam i jego, co sam mi zaproponowal:) a w piesku sie zakochal, az powoli robie sie zazdrosna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka nie chodzilo mi o to, ze nie wie co i jak w islamie, ale zapewne nie zaglebia sie w to; moj maz np jak zapytalam: ale dlaczego nie mozna miec psa, to nie umial mi odp, po prostu odpowiadal, bo nie mozna i juz, bo haram, dopiero sama zaczelam sie wglebiac w ten temat ;) no tak moj tez zakochal sie w naszej suczce :) poza tym nie tylko on bo i ciotka; jego mama jeszcze jej nie wiedziala/mieszka w Turcji, a u nas byla z ponad 2lata temu, to pieska jeszcze nie mielismy, a glownie to my tam jezdzimy i psa nie zabieramy/ ale uwazam, ze rowniez by pokochala, bo nie da sie pokochac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a mi chodzilo o to, ze sie wlasnie zaglebia, mimo ze na codzien wszystkiego nie praktykuje. a co do poswiecen, moj zjadl kilka plasterkow wedlinki swinskiej (ja nie zmuszalam, nie kazalam), ale ledwo ja polknal biedak;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaglebia sie? Probuje wieprzowiny, ktora jest miesem zakazanym w islamie? Hmmm... to taki test dla niego ;) bo nie moge tego pojac, moze on mi pomoze :)dlaczego w koranie jest napisane: Al-Baqara "And kill them wherever you find them, and drive them out from whence they drove you out, and persecution is severer than slaughter, and do not fight with them at the Sacred Mosque until they fight with you in it, but if they do fight you, then slay them; such is the recompense of the unbelievers" przeciez islam jest religia pokoju i milosci, a w tym wersie wzywa do nienawisci; pytalam paru muzulmanow i nikt nie potrafi mi tego w sposob logiczny wyjasnic i dlaczego muzumanka nie moze wyjsc za maz za niemuzulmanina, a muzulmanin za niemuzulmanke tak? mam nadzieje, ze sie nie obrazisz za ten test, ale serio juz od 3 miesiecy poszukuje odp na to pytanie; na mojego meza nie moge liczyc, bo on nie czyta Koranu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozniej zapytam, ale co do muzulmanek, ktore tylko muzulmanow moga poslubic, to sama o tym czytalam. To jest po to, aby nie zmieniac religii dzieci, na pewno po to, aby bylo jak najwiecej muzulmanow, wychodzac z zalozenia, ze facet jako glowa rodziny zdecyduje o wierze dzieci (i moze zony, juz nie pamietam dokladnie). sory ze tak chaotycznie, ale gotuje i musze spadac, bo mi sie przypali;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do moppy,to popytaj o tytul tej ksiazki.a my jestesmy z leeuwarden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam ten fragment Koranu i wydaje mi sie ze chodzi tutaj o nie wierzacych.. hmm mam tez fragment Biblii ktory takze mowi o zabijaniu niewiernych lub traktowaniu kobiet, ktory jest bardzo podobny do Koranu, wiem moze to brzmiec dziwnie ale strasznie ostatnio sie zaglebilam w to wszystko.. Biblia i Koran to czesto metafory.. prawda jest taka ze w przypadku Koranu kazda szkola islamu uczy inaczej.. hmmm czytalam gdzies ze bez znajomosci Starego Testamentu nigdy tak do konca nie zrozumie sie Koranu.. bo przeciez muzulmanie neguja tylko Nowy Testament.. wiec te religie maja duzo wspolnego tak naprawde bo sa zbudowane na tym samym i w jednym i w drugim wierzacy musieli walczyc z poganami i do wiary w Boga czy Allaha czesto zmuszali sila.. w naszej religii znaczy w chrzescijanstwie nie mowia tak czesto o Starym Testamencie, nie czytaja go.. na lekcjach religii wspominane jest tylko ze Stary Testament to okres walki o chrzescijanstwo i opis narodu poganskiego przed Chrystusem, dopiero Nowy Testament wprowadza w doktryny wiary, tak samo jest z Koranem.. pierwsza czesc ta z ktorej jest ten fragment to taki troche jak u nas Stary Testament.. dopiero dalsze czesci ukazuja jak zyc.. jesli kogos to interesuje moge podac namiary na te fragmety w Biblii.. prawda jest taka ze sami muzulmanie czesto nie rozumieja niektorych rzeczy, tak jest napisane i tak zyja bo tak zostali wychowani.. to tak jak z naszym katolicyzmem.. i chodzeniem do kosciola tylko w swieta.. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm i zastanawia mnie ten fakt zjedzenia wieprzowej szynki ze tak napisze :) moj nawet nie ruszy niczego co jest na jednym talerzu z tym typem miesa.. poprostu sie brzydzi.. nie wspomne o tym ze przed zjedzeniem np jakiegos puddingu zawsze sprawdza czy jest tam zelatyna.. dlatego nauczylam sie juz nie kupywac niektorych deserkow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Zgadzam się z mooniśką. Jeśli chodzi o kwestię religijności - jeden jest bardziej wierzący, drugi mniej, jeszcze inny wierzący ("bo mama kazała"), ale nie praktykujący. I nie odnoszę się tu do islamu czy katolicyzmu, ale do każdej z isntniejących religii. Osobiście, przerażają mnie fanatycy religijni... czytałam ostatnio że w pewnym plemieniu wszytskim 11 letnim dziewczynkom wybija się przednie zęby bo tak każe ich bożek, poza tym przez to staje się dojrzałą, piękną kobietą. Postrzeganie. Religie są cholernie subiektywne. Jeśli chodzi o mnie, jestem bardzo wierząca, aczkolwiek sceptycznie nastawiona do instytucji kościoła.. Moim zdaniem w każdej kwestii, religii także, rozum nie zaszkodzi. Tata mojego J. (tak, jest muzułmaninem) zawsze mu powtarza, że religia swoją drogą, ale bycie dobrym człowiekiem ponad wszystko i cholernie mi tym imponuje. Widzę z jakim szacunkiem i miłością traktuje swoją żonę, widzę jak rozmawia ze swoimi dziecmi i jestem pewna, że mój J. wyniósł z domu wspaniała wartości. Od razu zastrzegam, że to moja subiektywna opinia, o islamie wiem bardzo niewiele, tak jak i mój j., który nie był wychowywany w ortodoksyjnie religijnej rodzinie. pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monis, mój askim mówi, że nie jedzenie wieprzowiny ( w jego przypadku ) wynika tylko z metabolizmu świnki, która nie wydala mocznika ani innych toksyn, więc jedząc to mięsko jemy też różne nieciekawe toksyny :P oczywiście, jest też inny, religijny aspekt "Bóg tak kazał" zresztą, możecie o tym poczytac o, tu chociażby: http://www.planetaislam.com/islam/wieprzowina.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie moj wspominal mi o tym ze one jedza wszystko i powiem ze nie moglam nic o tym znalesc ale widze ze nie tylko Ty sie interesujesz :) a co do swinek to zalazlam gdzies artykul o tym jak nadjadly twarz czlowiekowi ktory w chlewie dostal zawalu i zmarl.. okropne ale prawdziwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pretensja
Hey dziewczyny ! Tak czytam Wasze forum i postanowilam sie do Was dolaczyc i podzielic sie moja historia. A wiec bylam z Turkiem przez 1rok i 2 miesiace. Przezylismy ze soba naprawde duzo pieknych chwil. Ale pewnego dnia postanowil ze mna zerwac, bo go oszukalam (nie powiedzialam mu za 1 razem gdzie bylam ostatniej nocy , a tak naprawde poszlam pomoc znajomej ktora miala problem z chlopakiem), niestety moj Askim pomyslal sobie,ze ja poszlam do jakis chlopakow. Mimo tego,ze ze mna zerwal dalej sie kontaktowalismy i czasami spotykalismy, ale kiedy pytalam co bedzie z nami odpowiadal JUZ NIC ;/. Poznalam jedna dziewczyne, ktora okazala sie jego byla i mowila mi dosc duzo zlych rzeczy na niego. Nie wiem czemu, ale on nie pozwalal jej sie ze mna zadawac a mi wmawial iz to dobra dziewczyna . I tak przez nia poznalam mojego obecnego chlopaka Memza (ktory jest mieszancem, turkiem, kurdem , iranczykiem). Spodobal mi sie od razu. Szczerze sama tez to zauwazylam ze jest chlopak mna rowniez zainteresowany. Zaczelismy sie spotykac w 3 i pewnego dnia byla impreza u niego w domu, poszlismy na gore i zaczelismy rozmawiac o moim byly. Pytal mnie jak moglam z Nim byc , skoro on mnie zle traktowal i w ogole (niestety to byla prawda mimo iz bylo mnostwo wspanialych chwil moj byly zapominal o szacunku). I zaczal moj byly do mnie dzwonic, ze mam przyjechac bo on na mnie czeka, ale oni tzn znajomi powiedzieli abym dala sobie z Nim spokoj i on znajdzie sobie zajecie. Nie poszlam, dzwonil w dzien w dzien .. kiedy chcialam sie spotkac , on mowil ze nie ma czasu. I pewnego dnia wpadlam w sidla Memza , doszlo cos miedzy Nami. Ale zaczelam przezywac, ze kocham mojego bylego i nie powinnam tego zrobic. Wlasnie po tym zdarzeniu, moj ex zaczal byc dla mnie cholernie mily. Mialam wyrzuty sumienia, i powiedzialam mu o wszystkim. Bylam zdziwiona jego reakcja bo powiedzial,ze mam odejsc ze juz wie kim jestem. Tydzien pozniej , spotkalismy sie znow i wtedy przezylam pieklo ! Byl z kolega, patrzyl na mnie z pod byka , nie chcial rozmawiac a wtedy Memz wypisywal caly czas do mnie ze chce ze mna porozmawiac(bo po tamtym zdarzeniu nie chcialam sie juz nigdy z nim widziec) powiedzialam mojemu ex ,ze ide wtedy mnie zlapal i zaczal bic ,ze gdzie ja ide .. co znowu chce zrobic. Zaczelam plakac, on bijac mnie mial lzy w oczach mowiac, ze wszystko dla mnie zrobil, a ja od tak o poszlam do innego,ze on chcial mnie przetestowac jako przyszla zona, ze dla mnie rzucil swoja turczynke z ktora byl 3 lata itp itd. nie wiedzialam co mialam mu powiedziec, bo wiem ze go to wszystko zabolalo TYLKO ZE DO CHOLERY MY NIE BYLISMY RAZEM? Wtedy powiedzial mi,ze jezeli chce do niego wrocic i naprawic wszystko mam zrobic cos aby Memz przyjechal. Zadzwonilam do niego, kiedy moj ex zniknal gdzies, zapytalam kolegi o co chodzi a on do mnie no ze ponoc szykuje sie jakas bitwa ! A ja wtedy zrozumialam,ze on chce go pobic, nie sam ale z ekipa ;/ Wtedy zatelefonowalam jak najpredzej do Memza i powiedzialam,mu ze ma nie przychodzic. Moj ex przybiegl wyrwal mi telefon i mowi,ze jego chlopcy sa w drodze i ze mam go niewyhujac, powiedzialam mu ze on nie przyjedzie, bo on dostanie a potem ja dostane od Memza znajomych. On sie wkurzyl niesamowicie.. zaczal mnie znow bic, mowic "tak bardzo go kochasz,ze boisz sie o jego dupe" i w tym momencie przyszla policja. Zabrali go, a mnie wypywali co sie stalo. Na miejscu Memz juz byl, tulil pocieszal co najgorsze jego znajoma a byla mojego ex zaczela na mnie z morda wylatywac po co ja do niego szlam. Wtedy zrozumialam ,ze jej zalezy na nim. Przez pare miesiecy byl spokoj, probowalam sobie ulozyc zycie z Memzem , lecz zawsze sie z nim klocilam, ze pewnie ma mnie tylko dla sexu, ze pewnie znajoma go poprosila aby ze mna itp. on mi caly czas zapewnia ze tak nie jest, no ale dziewczyny kiedy my sie widujemy zawsze dochodzi do sexu :( Probowalam z nim skonczyc, lecz niestety nie potrafie w jakims sensie mi zalezy na tym chlopaku. I wtedy zaczal sie moj ex ze mna kontaktowac, koledzy jego probowali zebysmy sie spotkali itp. I wczoraj sie spotkalismy. Powiedzial,ze nic miedzy Nami nigdy nie bedzie i musialam byc bardzo odwazna aby sie z nim spotkac. Poszlam sobie bo nie chcialam wiecej tego sluchac. Wtedy Memz napisal mi esa, ze on wie ze jestem z osoba ktora kocham i on sie nie bedzie wtracal. Chcialam do niego pojechac, i wtedy moj ex znow napisal , ze mam nadzieje ze mnie nie zranil ale musze go zrozumiec i mozemy zostac znajomymi i zobaczyc co z tego bedzie, bo moze on sie myli". Potem,ze jezeli bedziemy znajomymi, to on nie pozwoli mi nic zlego zrobic np spotykac sie z innymi chlopakami. Potem mielismy kolejna rozmowa, gdzie powiedzial ze mam mu udowodnic ze mi zalezy na nim i ze on musi sie nauczyc znow mi ufac. Widze, ze chce wrocic ale sie boi ,ze znow go zdradze. Z 2 storny nie potrafie Memza zostawic, bylo mu przykro jak sie dowiedzial,ze spotkalam sie z ex i powiedzial ze chyba nie ma dla niego miejsca i lepiej jak wroce do ex i na koniec powiedzial mi " ale pamietaj jedno , Twoj ex nigdy nie bedzie Cie traktowal dobrze, on sie nigdy nie zmieni .. a wtedy docenisz,ze mialas mnie". I wyszedl. Wrocil nad ranem, ale byl chlodny i nie chcial ze mna rozmawiac . Poplakalam sie , bo naprawde nie wiem co mam zrobic, on mi juz tez nie ufa .. mowi ze jakbym sie poczula gdyby to on poszedl do ex i mowil mi ze nie wie co zrobic. Zaczelam analizowac moj zwiazek z tamtym i wychodzi na to ,ze nie jest niczego warty .. Ale rowniez sie obawiam ,ze Memz jest ze mna tylko dla sexu .. ehh dziewczyny .. moze to jest nieskladne ale naprawde nie wiem co mam zrobic :( PROSZE POMOZCIE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×