Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dylemacik

Czy opłaca się odchudzac do wieszaka z wymiarami 90-60-90

Polecane posty

Gość do dylemacika
to ty założyłas ten topik , ze nie miałas jeszcze chłopaka, bo masz spora nadwagę, a chłopcy wolą chude wieszaki, bo takie czasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemacik
jestem mężatka:-) jak wychodziłam za maz to wazyłam duzo wiecej i mojemu to nie przeszkadzało. ja się odchudzam dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemacik
dobra ide sie wziać za cos innego niż kafe. Ale potem zajrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kto lubi
Mam 171. Schudłam do 61kg. Byłam jak dla mnie i mojego Narzeczonego za chuda. Zaczelam diete na przytycie. Teraz mam rowne 70kg! Ja siebie taka najbardziej lubie, moj Narzeczony tez. Wiec jak kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dylemacika
No widzisz skoro tobie nie podobają sie szczupłe dziewczyny, i nazywasz je chudymi wieszakami i to nie przez zazdrośc ,to wybacz kazda szczupła osoba może nazwac ciebie tłustą zatuczona świnią, i to nie przez zazdrośc tylko dlatego, ze nie podobają jej si e takie kobiety. Czy ty widziosz podobieństwo zachowań.? i rozumiesz juz o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech to kaczka kopnie
schudłas 30 kg i jeszcze jestes puszysta. to ty się doprowadziłas do kalectwa wczesniej. ty w ogole mogłas chodzić? Ile ty masz dziewczyno wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V21
no tak, typowe. babki z nadwagą krytykujące szczupłe :] 90-60-90 może być wieszakiem przy wzroście powyżej 180 a i tak niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zauwazyłam
no krytykują , ale jak sie obruszaja kiedy im ktos cos powie. takie delikatne , ale tylko dla siebie. Bo co ,jak grube to kalekie i nie wolno dokuczać, bo szczupłe to normalne to juz można sie pośmiać? Ciekawe podejscie do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemacik
ano rzeczywiście nie mam sie co czepiać, racja skoro rozmiary 36 to chude wieszaki to 40-42 to grube świnie ale myslałam, że wypowiedza się tu osoby, które bardziej skłaniają się ku kobiecych rozmiarom, bo rozmiary 34-36 to takie rozmiary ,,dziewczyneczki,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemacik
a moja nadwaga była wynikiem błedów żywieniowych wyniesionych z dzieciństwa - w moim domu nie było znane cos takiego jak ,,zdrowe odzywianie,, i porcja ruchu na co dzień. Mysle, że to mój sukces. Całe zycie chciałam być chuda. Taaaak chuda, a teraz jak to analizuje to stwierdzam, że chyba takie chude to nieładne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
90-60-90 to teoretycznie ideał piękna, ale nie każda kobieta z takimi wymiarami będzie się czuła dobrze...zwłaszcza taka, która zawsze miała spore piersi (większe od brzucha:D) i duży tyłek - nagle poczuje, że czegoś jej brak ;) Do jakiejkolwiek wagi, rozmiaru, wymiarów nie dążysz najważniejsze, żeby była zachowana jakaś rozsądna proporcja i żeby sadło się nie wylewało:] 90 cm to nie dużo, ale jeżeli to zwisający kawałek mięsa (sadła)i tak nie będzie ładnie wyglądać. No i nie czarujmy się - wszystko zalezy od budowy - osoba, która nie ma wcięcia w talii nawet jak będzie miała płaski brzuch może nigdy nie osiągnąć 60 cm w pasie - więc nie uogólniajmy bo potem piszą takie w desperacji, że nie mają po co żyć;) Nie warto pytać ludzi na forum (ani nigdzie indziej) bo jak powiedzieli wyżej - co z tego co Ci tu napiszą (i tak co druga osoba, powie, żeś tłusta świnia bo wtedy czują się tacy dowartościowani:D) Najważniejsze, żebyś Ty patrząc w lustro nie musiała odwracać wzroku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale szkieletory z wybiegów
nie mają niestety wymiarów 90-60-90 tylko np. 80-60-84 (w najlepszym wypadku, bo są i takie 77-58-80 przy wzroście 175cm), tak, tak! 90-60-90 - takie wymiary mają maodelki z przełomu lat 80 - 90-tych (Linda evangelista, Claudia Schiffer i inne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajko
można z toba pogadac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba znac umiar we wszystkim
i podobac sie sobie przede wszystkim.Ja np waze 52kg mam 165 nosze 36 i patrzac w lustro widze grubasa:( nie odchudzam sie(jem wszystko w ilosciach normalnych-wiec to nie anoreksja)ale mam poczucie niezadowolenia z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówicie,że modelki to szkieletory?....,a ja widziałam nawet supermodelki wcale nie takie chudziutkie: http://supermodels.nl/vanessaasbert Natomiast co do wymiarów90-60-90 przy moim wzroście prezentowałoby się całkiem nieźle...no..może 2 cm dodałabym w biodrach;) i jeszcze 2 w biuście.Czyli..ideał:92-60-92;) No i nie przesadzajcie..rozmiar 40 nie jest wcale taki tragiczny.Kobieta nienajszczuplejsza,ale też nie tłusta świnia...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO Mandylia
a to jakiś wyczyn przy wzroście 170cm 61cm w talii? ja nie jestem modelką, mam 169cm wzrostu i 62cm w talii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Mandylia :D-no własnie chodziło mi o to,że to żaden wyczyn nie jest!Jak na modelke to 61 cm w talii przy 170cm wzrostu to tak mało wcale nie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatkaka
do mam dylemacik a ja cię rozumię , tez się kiedyś nad tym zastanawiałam, wydaje mi się, ze nie o rozmiar tu chodzi tylko o typ sylwetki. Ja bez wzglę du na to czy noszę 38 czy przytyję i 40/42 , zawsze mam wystający tyłek i dość duży biust w stosunku do talii. Myślę że tym nie ma się co przejmować, a mój mąż mówi że lubi okrągłości i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goya1978
no właśnie o budowę tu chodzi...ja jestem szczupła 172 wzrostu, 53kg wagi a w pasie mam 67cm każda dziewczyna ma swój własny urok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no..ja też podzielam wasze zdanie.Gdybym tak nagle zaczęła nosić gacie rozmiar 36..to co by się stało z moim tyłkiem:o?Prawie by zanikł.Nie wyobrażam sobie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka madra głowa
No i zaczyna się darcie ryjów. Ani 36 to nie wieszak , ani 44 nie gruba świnia. Chyba normalny , neutralny stan ma wiekszą rozpiętość niż 2 rozmiary , prawda ? A że ktos ma figurę jak dajmy na to Anka Mucha , to jeszcze nie znaczy , że jest gruby. Jest w normie. W normie jest też Koroniewska , choc dużo chudsza. Dopóki ktoś nie odgniata sobie kości przy siedzeniu z powodu nadmiernej chudości i dopóki ktoś nie ma problemów z zawiązywaniem sobie butów - wszystko gra. Nudno by było jakby wszyscy chodzili w rozmiarach 36 i 38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia 123
Chudy wieszak nie jest za fajny. Ja sama jestem na diecie od kilkunastu tygodni. Poszłam do dietetyka, bo inne diety nie przyniosły efektów. Do dietetycznego jadłospisu dodałam jeszcze ćwiczenia w klubie fitness i jest dość dobrze. Tym sposobem zrzuciłam około 7 kilogramów. Teraz jeszcze zastanawiam się nad kupnem takich tabletek http://www.nuvialab.pl/odchudzanie/african-mango/african-mango, bo zostało mi jeszcze drugie 7 kilo do zrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90-60-90 to wieszak? Ja mam teraz wymiary 90-54-90 i jakoś ważę 58 przy 165 to raczej nie jestem wieszak a nawet po wadze niektórzy mówią że gruba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×