Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tęsknoota

Czy jest ktoś tu komu umarła jego wielka miłosc ? w wypadku,chorobie itd?

Polecane posty

Gość ula..
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zawsze boje sie ze go strace..:( ...bo wiem jaki to ból..zapominasz o oddychaniu :( wiem, bylam swiadkiem, widzialam .. ból ktory jest gorszy od fizycznego..na ktory nie ma zadnej tabletki..ktory nie pozwala zyc :( tak bardzo chcialabym tego w zyciu nigdy nie doswiadczyc..no i wam dodac otuchy ..ale nie wiem za bardzo jak..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka bez NIEGO
dokładnie dziś mija miesiąc kiedy widzaiałam GO poraz ostatni. Obudziłam się właśnie przy moim Wojtusiu w naszy pierwszym wspólnym mieszkaniu. To była nasza pierwsza noc ( na materacu). byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Miałam 21 lat, ukochanego, poczęte dziecko (trzeci miesiac), za rok mieliśmy wziąć ślub. Dziś już miesiąc jestem sama... Odszedł... Nie do innej, do... Pana Boga, coć wolałabym żeby to była inna kobieta, a nie ON...Zabrał mi też to, co mi pozostało po Wojtusiu... Nasze dziecko...Wybaczcie, ze nie pisze jak to sie stalo, ale jeszce nie teraz... nie mam jeszce sily. w ogole to poraz pierwszy od Ich śmierci poruszam ten bolesny tematwlasnie na forum... lzy mi leca, a ja nie wiem jak dlugo jeszzce wytrzymam. Ciagle daja mi psychotropy, schudłam 15 kilo, nie wychodze z domu... we wszystkim widze Jego. wciąż Go czuje... Wiecej nie dam rady pisac... przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka bez NIEGO tak abrdzo Ci wspolczuje nawet nie wiesz jak bardzo bo pewnie sobie zadajesz pytanie skad j amoge wiedziec...nie wiem..ale mimo to tak bardzo ci wspolczuje!!zagladnij na topik do ktorego link podalam wczesniej....napewno pomoze!!!choc w niewielkiej mierze ale zawsze.... biedactwo...wiara czyni cuda....zycze Ci zebys nabrala choc troszke sil!!!zeby walczyc zeby zyc DLA NIEGO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotność też bywa wyborem
do: MóJ TEZ ODSZEDł NA ZAWSZE ja Ciebie tez rozumiem, do tego jesteśmy w tym samym wieku. wiesz, ja tez myslałam o dziecku, żałuję, że go nie mam, chyba byłoby mi łatwiej. miałabym jakiś cel w życiu. nie mówię, ze go teraz nie mam, ale w sferze uczuciowej bez rewelacji. spotykam się z kims, ale jak coś nie gra, gdy jego zachowanie mi sie nie podoba coś się we mnie buntuje, mówi, żebym się na to nie godziła, że kiedys było mi z kimś lepiej, że inaczej już nie chcę. psychologa tez zaliczyłam, stwierdził, że nie mam objawów typowej depresji. "mam prawo cierpieć po stracie bliskiej osoby i że ludzie wychodza z takich traum, jednym to zabiera miesiąc, innym rok, niektórym całe życie". czasem jest dobrze, przez kilka miesięcy żyje, jestem szczęsliwa, a potem cmentarz, zdjęcia, historie wspominane przez znajomych i wszystko wraca. nie mam ataków płaczu czy histerii, nie krzyczę. Czuję się tak, jakbym przeżyła juz to, co miałam przeżyć, niektórzy moga kochać i być kochani do swoich ostatnich dni, mnie było dane kilka lat. widocznie tak miało byc. nie spodziewam się niczego i niczego nie oczekuje, koncentruję się na pracy, moich zainteresowaniach. nie mam juz siły walczyć z ta miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotność też bywa wyborem
do Julki bez niego: trzymaj się, przejdziesz przez to, najgorsze sa pierwsze miesiące :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×